Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 10 maja 2011, 21:10

autor: Adrian Werner

Testujemy Mythos na ASUS K53E

Mythos to jedna z najciekawszych tegorocznych darmowych sieciówek. Kolorowa grafika, mechanika przypominająca Diablo i masa potworów do ubicia sprawiły, że zaskarbiła sobie sympatię wielu graczy. Sprawdziliśmy jak radzi sobie na słabszym z naszym laptopów.

Mythos to jedna z najciekawszych tegorocznych darmowych sieciówek. Kolorowa grafika, mechanika przypominająca Diablo i masa potworów do ubicia sprawiły, że zaskarbiła sobie sympatię wielu graczy. Sprawdziliśmy jak radzi sobie na słabszym z naszym laptopów.

 

 

Opis samej gry znajdziecie w jej teście na komputerze ASUS G53SW.
Zanim przejdziemy do samych wyników warto pokazać różnice jakościową pomiędzy ustawieniami wysokimi, średnimi i niskimi.

Jak widać, różnica pomiędzy wysokimi i średnimi nie jest duża. W tym pierwszy dostajemy niektóre tekstury w lepszej rozdzielczości i wyższej jakości efekty graficzne. Prawdę mówiąc w czasie zabawy trudno zauważyć zalety wysokich opcji. Natomiast przy niskich całosć prezentuje się wyraźnie mniej atrakcyjnie. Głównie z powodu uproszczonego systemu oświetlenia, przez który znika sporo z fantastycznej atmosfery, jaką oferuje Mythos.

 

USTAWIENIA WYSOKIE

Na początek spróbowałem ustawień wysokich, tylko trochę niższych od maksymalnych. Darowałem sobie tylko wygładzanie krawędzi, ponieważ ta opcja powala ASUS’a K53E na kolana i w rezultacie przy pomyślnych wiatrach gra wyciąga kilkanaście klatek na sekundę, co uniemożliwia komfortową zabawę. Jednak bez anty-aliasingu całość sprawuje się naprawdę przyzwoicie. Jak widać na wykresie, prędkość oscyluje wokoło 30 klatek na sekundę, więc jest naprawdę dobrze i w zupełności wystarcza by cieszyć się zabawą. Problemy mogą się pojawić w późniejszych etapach gry, gdy po ekranie biega masa przeciwników oraz postaci kontrolowanych przez innych graczy. Okazjonalne spadki płynności w takich sytuacjach nie dla każdego będą prawdziwym  problemem, ale ci, którym to przeszkadza powinni rozważyć włącznie niższych opcji.

 

 

USTAWIENIA ŚREDNIE

 Teoretycznie średnie ustawienia nie oferują zbyt dużego polepszenia prędkości działania gry. W rzeczywistości jednak zapewniają one znacznie wiekszą jej stabilność. Dzięki nim na K53E nigdy nie miałem wrażenia, że Mythos mocno przycina, nawet gdy musiałem kroić kilkanaście potworów jednocześni. Jednocześnie, przy tych opcjach grafika niewiele różni się od ustawień maksymalnych, więc jest to doskonały wybór dla posiadaczy słabszych laptopów.

 

USTAWIENIA NISKIE

 Dla miłośników jak największej płynności, jak również osób mających sprzęt słabszy nawet od ASUS'a K53E dobrym wyborem będą ustawienia niskie. Jak widać zapewniały one prawie perfekcyjną prędkość działania, choć odbywało się to kosztem sporego pogorszenia grafiki. Mocne uproszczenie systemu oświetlenia powoduje, że gra sporo traci wizualnie. Jeśli już zdecydujecie się na takie opcje to polecam korzystanie głównie z kamery izometrycznej. W jej obiektywie wszystkie niedociągnięcia są znacznie mniej widoczne.

 

PODSUMOWANIE

Mythos to gra o bardzo skromnych wymaganiach sprzętowych. ASUS K53E żadnym tytanem mocy nie jest, a jednak potrafił sobie przyzwoicie poradzić nawet z wysokimi ustawieniami. Grafika nikogo nie zachwyci poziomem detali, ale dzięki kolorowemu i kreskówkowemu stylowi oferowane widoki potrafią cieszyć oko. Jeśli ktoś z was będzie miał problemy z płynnością to warto  trochę pobawić się kamerą, by ograniczyć ilość obiektów, które musi wyświetlać silnik. przy bardziej intensywnych scenach. Przy widoku zza pleców widzimy sporo w dal, ale wystarczy podnieść i nieco pochylić kamerę, albo od razu włączyć tryb izometryczny i jest już znacznie lepiej.

 

 

 

 

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej