Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 10 maja 2011, 06:19

autor: Adrian Werner

Testujemy Mythos na ASUS G53SW

O grze Mythos usłyszeliśmy po raz pierwszy w 2006 roku. Teraz po pięciu latach oczekiwań europejska wersja wreszcie wystartowała i najwyższy czas przyjrzeć się jak radzi sobie ona na laptopach.

Gra Mythos miała wyjątkowo wyboisty cykl produkcyjny. Rozpoczęła żywot, jako projekt, który na potrzeby nadchodzącego Hellgate: London miał przetestować technologię serwerów. W rzeczywistości ta mała produkcja okazała się znacznie popularniejsza niż główny tytuł studia Flagship. Niestety, klapa Hellgate przypieczętowała los firmy. Bankructwo nie było jednak końcem dla Mythosa. Zamiast tego prawa do marki oraz kodu nabyło chińskie HanbitSoft i produkcja została wznowiona. Europejska wersja gry wystartowała pod koniec kwietnia i najwyższy czas przyjrzeć się jak radzi sobie ona na mocniejszym z naszych laptopów.

Fundamenty tego projektu stworzyli byli pracownicy Blizzard North, czyli studia odpowiedzialnego za serię Diablo. Podobieństwa miedzy tymi tytułami są widoczne na pierwszy rzut oka. Mythos to sieciowe RPG typu hack and slash. Zabawa polega więc głównie na mordowaniu hord potworów i rozwijaniu własnego bohatera. Gra korzysta z bardzo popularnego obecnie modelu darmowego uzupełnionego dobrowolnymi mikropłatnościami. Oznacza to, że za sama grę nie zapłacimy ani grosza (choć jest również dostępna wersja pudełkowa za kilkanaście złotych) i tylko od nas zależy, czy zakupimy potem za prawdziwe pieniądze jakieś przedmioty w wirtualnym sklepiku.

Akcja toczy się w fantastycznym świecie Uld - krainie, która powoli odbudowuje się po długotrwałej wojnie z siłami ciemności. Do dyspozycji graczy developerzy oddali cztery rasy. Możemy wcielić się w ludzi, gremlinów, cyklopów oraz statyrów.. Tworząc bohatera możemy wybrać jedną z trzech klas: posługującego się magia ognia piromantę, wojowniczego nimroda i technologa uzbrojonego w przeróżne mechaniczne gadżety. Świat gry składa się składa się zarówno z otwartych, ogólnodostępnych terenów, jak i wydzielonych instancjonowanych lokacji i podziemi.

Świadom mocy ASUS'a G53SW od razu wybrałem maksymalne ustawienia.

 

 

KAMERA IZOMETRYCZNA

Standardowo Mythos ukazuje akcję z perspektywy izometrycznej, dzięki czemu przypomina kreskówkową wersję Diablo. Przy ustawieniach maksymalnych w tym trybie uzyskałem perfekcyjną płynność. Gra prawie zawsze pozostawała na poziomie ponad 100 klatek na sekundę. Nawet w najbardziej wymagających momentach nie mogło być mowy o niczym poniżej 70 FPS-ów.

KAMERA MMO

Drugi tryb kamery wzorowany jest na typowych grach MMO. Obserwujemy w nim akcję zza pleców naszego herosa. Takie ustawienie pozwala zobaczyć znacznie więcej detali świata, ale jak widać na wykresie, w żaden sposób nie wpływa to negatywnie na prędkość działania programu. Wybór pomiędzy obiema kamerami jest więc kwestią jedynie osobistych preferencji każdego gracza. Doskonała wydajność jest szczególnie godna pochwały biorąc pod uwagę sieciową naturę tej produkcji. Twórcy nie mogli bowiem przewidzieć co dokładnie będzie się działo na ekranie. Równie dobrze nagle po miasteczku może zacząć biegać kilkadziesiąt postaci. Tak wysokie wyniki oznaczają, że pozostaje nam spory margines mocy, możemy być zatem pewni, że niezależnie od tego co się wydarzy, gra da radę utrzymać odpowiednią płynność działania.

MYTHOS W 3D

Zachęcony takimi wynikami Mythosa postanowiłem sprawdzić jak radzi sobie w 3D. Niestety, twórcy nie przygotowali natywnego wsparcia dla technologii Nvidia, dlatego trzeba się zdać na sterowniki tej firmy. Te radzą sobie zaskakująco dobrze. Trzeba jedynie ustawić niski poziom głębi obrazu, a wszystko działa bez zarzutu. Prędkości również nie można niczego zarzucić. Jedyne, co sprawia pewien problem to odczytanie tekstów wypisanych nad głowami postaci. Trzeba mocno się przyjrzeć, by mieć pewność co do umieszczonych w nich liter. Oczywiście 3D ma sens jedynie w przypadku kamery MMO. W rzucie izometrycznym jedynie utrudnia zabawę.

PODSUMOWANIE

ASUS G53SW poradził sobie z grą Mythos bez żadnych problemów. Płynność działania była doskonała niezależnie od wybranej perspektywy, trybu wyświetlania obrazu czy tego co działo się na mapie. Na koniec warto wspomnieć, że możliwe jest skuteczne kontrolowanie postaci za pomocą trackpada, choć w takim wypadku warto wybrać tryb izometryczny. Oczywiście, myszka jest lepszym rozwiązaniem, ale przy odrobinie wprawy nie jest ona wymagana do cieszenia się Mythosem.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej