Cholera, oby nie poszedł siedzieć i złamał Psp nowe :D
bulenie 200 zeta za gre mi jakoś nie podchodzi.
@jasiu155
No nie do konca, bo jesli sprawa z gejohotem zostanie wygrana przez Sony kazdy bedzie podsrywac pod siebie i nie afiszowac sie ze swoimi osiagnieciami ;)
Mam nadzieje ze dostanie wyrok oraz kwote zadosc uczynienia (nie wyplaci sie do konca zycia), przez niego porzadni gracze musza sie uzerac z cheaterami, pirat piratem, pogwizduje mi, ale kiedy ktos na salony wprowadza czity, to tego juz za wiele.
barakudo gry nie są niezbędne do życia. A czy ty jeśli byś stworzył własną konsolę też chciałbyś by cię okradano ?
AHAHAHHAHA papierowy "sukces", tymczasem godzinę po publikacji nowego fw zostało ono złamane, lepiej robotę by mu dali, a nie po sądach ciągają.
Sam wybrał bycie medialną osobą, gdyby to puścił jako anonim gdzieś przez irc'a i over9000 proxies, sony by nie wiedziało do kogo się dobrać. Ale lepiej się wozić wololo patrzcie jestem geohot złamałem ps3, wolololo chcecie aby was sprzęt był bezpieczny? zatrudnijcie mnie. xdxd
kagan - a ja mam nadzieję, że chłopa nie zamkną. Złamał zabezpieczenia, nic poza tym. Nie stworzył softu do piracenia, do czitowanie itp.
Opublikował wszystko co i jak, Sony zamiast to wykorzystać, ciąga go po sądach i wydaje nic nie warte aktualki.
Czemu uważasz, że gostek jest złem wcielonym? To nie przez niego gracze się użerają z cziterami, tylko przez twórce odpowiednich narzędzi które to umożliwiają. Do nich miej pretensje i do tych porządnych graczy którzy po owe narzędzia sięgają, bo im nie idzie.
No nie do konca, bo jesli sprawa z gejohotem zostanie wygrana przez Sony kazdy bedzie podsrywac pod siebie i nie afiszowac sie ze swoimi osiagnieciami ;)
Tak tak, powiedz to polakowi co się kiedyś włamał do NASA. Wiedząc co mu grozi i tak się włamał. Haker żyje po to żeby właśnie mieć wyzwanie. Niektórzy są na tyle ciekawi, że udostępniają to co odkryli inni zostawiają to do siebie.
Mam nadzieję, że GeoHot wyjdzie tutaj bez szwanku.
Endex, zadam ci pytanie.
Czy jesli ktos by w nocy otworzyl zamek do twoich drzwi, wpuscil zlodziei ktorzy by cie okradli i dorwalbys te osobe chwalaca sie tym bezczelnie w mediach, zatrudnilbys go do usprawnienia swoich zabezpieczen (ja przykladowo czulbym sie totalnie upokorzony) w domu czy pozwalbys go do sadu ?
Wina geohota jest tutaj calkowita, nie mam pretensji do ludzi ktorzy tworza czity (jak to sie mowi "okazja czyni zlodzieja"), tylko do czlowieka ktory umozliwil ich odpalenie.
Ja osobiscie mam nadzieje ze mu wyszoruja czoko w kiciu.
kaganpwnz-->Czy jesli ktos by w nocy otworzyl zamek do twoich drzwi, wpuscil zlodziei ktorzy by cie okradli-->ale On już swój sprzęt kupił i może z nim robić co mu się podoba ;] Nawet wyrzucić przez okno albo zrobić z niego grilla ;]
@gameboy
Chyba nie zrozumiales do konca co mialem na mysli poprzez te analogie ;)
kaganpwnz: "Ja osobiscie mam nadzieje ze mu wyszoruja czoko w kiciu."
A niby gdzie mają mu "wyszorować czoko" skoro nikt go nie zamknął do kicia? Chyba mylisz pojęcie "ograniczenia wolności" z "pozbawieniem wolności"... Sąd zastosował jedynie karę resocjalizacyjną (dają mu szansę na ponowne dostosowanie się do norm prawnych) jeżeli złamie któryś z zakazów, dopiero wtedy MOŻE być nieprzyjemnie.
jojo12... chyba nie wiesz kim on jest i w jaki sposob dziala od lat. Zajrzyj chociaz na wikipedie to moze zrozumiesz.
kaszanka to byloby najlepsze rozwiazanie a sam nawet im to na swojej stronie proponowal.
gry i konsole to tak jak samochod zeby jezdzic trzeba kupic auto treba zalac bak trzeba ubezpieczyc itp tak samo konsole zeby grac trzeba kupic gre a nie ukrasc ja z internetu bo biedny polaczek malo zarabia i nie stac go na oryginalna gre...jesli nie stac cie na auto nie kupisz jesli nie stac cie na gry tez powinienes nie kupowac a nie krasc z sieci...i jeszcze pisac fajnie jakby zlamali wtedy sobie pogram bo 200zl za gre to duzo.....zal
To też złamali panie kaszanka9 ? ------------------------------->
Endex -
http://www.bbc.co.uk/newsbeat/12248010
People who play illegal copies of video games on chipped or modified consoles cost at least £1.45 billion in lost sales in 2010.
The Association of UK Interactive Entertainment (UKIE), which speaks for the games industry, says it's not just money that's being lost.
It also estimates that it's resulted in 1,000 fewer jobs in the industry.
I typowy excuse, jak widać nie tylko Polacy mają takie podejście.
One pirate told Newsbeat that games are too expensive and the companies behind them make enough money as it is.
He said: "At the end of the day the video game industry makes as much as the film industry nowadays.
"So they (the industry) can't say they're losing masses of money over this.
Tak więc mowa nie tylko o gigantycznych stratach - ludzie przez to po prostu tracą pracę.
albz74 -> bana na psn nie da się ominąć tak samo jak bana na live, konsola i tak jest złamana więc sobie daruj, to że jest złamane nie znaczy że jest niewykrywalne.
Ty sobie możesz bełkotać a homebrew powstaje.
TO JA MAM JESZCZE LEPSZĄ PROPOZYCJE DLA SONY NIECH WPROWADZĄ JEDNORAZOWE KONSOLE HAHAHA
żebyś nie musiał za chwilę zostać kaszanka10
Yancy-->czyli wydaję na sprzęt ponad 1000 zł i On nawet nie jest mój ??? To po co płacić 1000,lepiej zaje*ać sprzęt ze sklepu...
Yancy-->czyli wydaję na sprzęt ponad 1000 zł i On nawet nie jest mój ???
No patrz, kupiłem mikrofalówkę i nie mogę włożyć głowy do środka ani nawet chomika ????
Mam nadzieję, że zostanie przykładnie ukarany. Przez hakerów i pieprzonych złodziei dostają w skórę uczciwi gracze. Bo ktoś sobie lubi kraść i uważa, że od tego jest super.
eyesmond@
gościem który bawi się w iphony i przy okazji -------->
A wiesz kto złamał xboxa 1, kto stworzył softmoda do x1 w oparciu o exploit wykorzystujący oryginalne gry i memorke, kto stworzył exploit umożliwiający jailbreak na ps3, znasz/widziałeś dark alex'a od psp, ludzi od projektu rebootera (freeboot) do x360 czy chociażby c4eva który zajmuje się firmware'ami do napędów?
Odpowiedź brzmi nie znasz i nie poznasz, bo oni nie pchają się do tv, nie ujawniają swoich danych na prawo i lewo.
@kaganpwnz: zlamal twoja ukochana konsole [a moze twoje zycie..?] i juz "gejohot"?
Jakie to dziecinne, a odbieranie ataku na oprogramowanie konsoli jak na wlasna osobe... to w ogole bez komentarza.
@albz74: straty w miliardach? raczej w potencjalnych miliardach, a to olbrzymia roznica.
Nikt nigdy nie udowodnil i nie udowodni, ze przykladowo sposrod tysiaca osob, ktore graja w pirata, wszystkie one poszlyby do sklepu i kupily tysiac sztuk gry, gdyby nie mialy dostepu do pirackiego oprogramowania.
Tak naprawde nie da sie udowodnic realnych strat pienieznych, mozna co najwyzej mowic o potencjalnych.
Przez hakerów, najbardziej tracą Ci co mają oryginalne... Sony powinno poważnie rozważyć pomysł tzw numerów seryjnych gier. Powinni poszukać innej drogi wali z tak naprawdę wiatrakami... Pytanie czy jest sens wydawania WIELKICH PIENIĘDZY na tą walkę która i tak nie ma sensu?
">ale On już swój sprzęt kupił i może z nim robić co mu się podoba ;] Nawet wyrzucić przez okno albo zrobić z niego grilla ;]ę
Ze sprzętem jako kawałkiem plastiku i elektroniki może robić co ze chce ALE NIE MOŻE NIĆ ZROBIĆ Z SOFTEM KTÓRY JEST ZAINSTALOWANY W KONSOLI PONIEWAŻ ON NADAL JEST WŁASNOŚCIĄ SONY A KAŻDY Z NAS MA TYLKO LICENCJE NA JEGO UŻYTKOWANIE.
hehe no tak sami ludzi napędzają ruchy dla producentów konsoli, tak samo jak jest z steam i EAD gra jest tylko dla danego jednego konta nie ma rynku wtórnego na te gry, jak to zrobią z Sony to wiele ludzi mniej zamożnych straci na tym bardzo dużo, dużo więcej niż mogli by zyskać z pirackich egzemplarzy gier bo wojna będzie trwać stale i raczej Sony nie odpuści tym razem sobie ciągłego zabezpieczenia konsoli szczególnie że obecne konsole są powiązane stale z internetem.
albz74 <<<
Jeżeli to będzie oryginalna głowa to nawet możesz zamknąć drzwiczki...
Nikt nigdy nie udowodnil i nie udowodni, ze przykladowo sposrod tysiaca osob, ktore graja w pirata, wszystkie one poszlyby do sklepu i kupily tysiac sztuk gry, gdyby nie mialy dostepu do pirackiego oprogramowania.
Dowodem jest mój kolega i zapewne wiele innych, którzy zaraz po złamaniu PS3 polecieli przerobić konsolę, a oryginały poszły na Allegro. Więc jakiś wpływ na sprzedaż na pewno jest, choć nie aż tak wielki jak to opisują producenci.
Sony strzela sobie w stopę, w jakiej kondycji finansowej jest spółka? Bo akcja w stylu "tonący brzytwy się chwyta". Gwałt na marce.
Już widzę niekończące się porównania do RIAA.
Chociaż najpierw marzy mi się DDoS na wszystko co związane z Sony, obstawiam patriotyczny atak 4Chana w odwecie za Pearl Harbor.
Nikt nigdy nie udowodnil i nie udowodni, ze przykladowo sposrod tysiaca osob, ktore graja w pirata, wszystkie one poszlyby do sklepu i kupily tysiac sztuk gry, gdyby nie mialy dostepu do pirackiego oprogramowania.
W takim przypadku gdyby chciały zagrać to by kupić musiały :)
@Drau
Dziecinny, drogi uzytkowniku, to jest w calosci twoj post z marna prowokacja, wybacz, ale takie teksty typu "konsola twoje zycie" dzialaja niestety tylko na twoich rowiesnikow w gimnazjum (tak tak wiem, zawod, nie nakarmilem trolla :) ). To tak na przyszlosc pisze, zebys sie juz nie produkowal, idiotyzmem mnie niestety nie sprowokujesz.
PS. Jesli spojrzysz w moj opis, zauwazysz ze PS3 nie jest jedyna konsola jaka posiadam, mam nadzieje ze to choc troche uruchomi twoj proces myslowy i zdasz sobie sprawe z faktu jak glupie bylo to co napisales.
Pozdrawiam.
@j.a.c.k [ gry online level: 6 - Senator ]: nigdy nie mowilem, ze nie ma to calkowicie wplywu. Ale konkretne liczby sa nie do udowodnienia.
@kaganpwnz: obaj dobrze wiemy, ze stoisz murem za PS3, nawet majac inne konsole. Tak samo jest chociazby z albz74.
A "Gejohot" mowi samo za siebie, obrazanie rodem z piaskownicy.
Wg prawa USA nabywca sprzętu może go przerabiać jak tylko mu się podoba.
Ja takze uwazam ze powinni "nalozyc" na niego duuuzą grzywne,taka (tak jak kolega wyzej napisal) ze sie nie wyplaci.. jezeli Sony wprowadzi te swoje cudne 5 kodow do kazdej z gier to wtedy zobacza co znaczy slowo "STRATA".Duzo ludzi nie ma jeszcze PS3 a pewnie chce jeszcze kupic (nie kazdego stac) lecz kiedy dowiedza sie o kodach moga zrezygnowac,podam przyklad : mieszkasz na osiedlu i masz sporo znajomych no i poprostu wymieniacie sie grami (pozyczacie) a kiedy wejda kody to ludzie moga zapomniec o tym.. ja osobiscie kupuje oryginalne i nie mam zamiaru przerabiac (nie jestem bogaty ani troche,poprostu zbieram i mam).Pozdrawiam
Tak z ciekawości Drau... Straty firm developerskich może i są nie do udowodnienia, ale czy można to samo powiedzieć o graczach? Piraci moim osobistym zdaniem są ich zaciekłymi wrogami.
Bo to gracze, którzy płacą za gry, ponoszą konsekwencje faktu, że niektórzy lubią kraść. Że ich to bawi i uważają, że jest to w porządku. Im wszystko zwisa, wszystko mają gdzieś, bo to nie oni ponoszą odpowiedzialność za to co robią. Zwalają to na innych, na ludzi, dzięki którym mają co kraść.
To jest w porządku? To gracze, którzy KUPUJĄ gry muszą sobie radzić z zabezpieczeniami. To oni podlegają różnym ograniczeniom. To oni są karani za to, że niektóre osoby chcą mieć coś, za co nie płacą.
Osobiście mam nadzieję, że uwalą faceta tak, że się nie pozbiera. I innych też. Skoro złodziejom jest wszystko jedno, czy grają czy nie, niech odwalą się od gier. Bo niby dlaczego żerują na innych i pokazują im wała?
"Tak więc mowa nie tylko o gigantycznych stratach - ludzie przez to po prostu tracą pracę."
Czysta demagogia i wybiórcza argumentacja, mądrzy ludzie już dawno doszli do wniosków, że piractwo nie generuje strat w gospodarce ani nie zwiększa bezrobocia.
Proszę chwilę się zastanowić a odpowiedź dlaczego tak jest powinna być dla rozgarniętego homo sapiens dość oczywista. To że straty, (oczywiście nie takie jak podają producenci) ponosi konkretna branża to prawda, ale to że cała gospodarka to kłamstwo.
PS Faceta nie uwalą, nie macie chłopaki co się żołądkować: tacy goście ze swoimi umiejętnościami dadzą sobie radę, bo są na wagę złota;)
PS Faceta nie uwalą, nie macie chłopaki co się żołądkować: tacy goście ze swoimi umiejętnościami dadzą sobie radę, bo są na wagę złota;)
I to jest właśnie wielka szkoda, że ludzie, którzy szkodzą jak mogą uczciwym graczom i powodują, że muszą sobie radzić z różnymi ograniczeniami, nie ponoszą konsekwencji swoich działań. A co jest jeszcze bardziej przykre - to, że są osoby, które ich działania usprawiedliwiają.
Ale kogo obchodzą uczciwi gracze, najważniejsze, to żeby było co ukraść, na płacących można się wypiąć... Kradnę, więc jestem!
Uczciwi gracze muszą jeszcze zmierzyć się z oszustami, którzy niszczą grę, bo im nie wystarczy spiracić, o nie, ich celem jest jeszcze obrzydzenie zabawy innym, to jest przykre.
Już sam nie wiem, z tego co wywnioskowaliśmy z nie jednego wątku na temat piractwa wynika że nawet gdyby nie było piracenia gry nie były by lepsze, więc mnie to wali.
Powinni mu wsmarowac spora grzywne. Nastepny zastanowi sie kilka razy zanim cokolwiem zrobi...
Piszecie, ze firma Sony po tym incydencie mogla go zatrudnic.... Jezeli skontaktowalby sie z nimi i przeslal wzystko co wie bezposrednio do nich, to owszem, ale jezeli koles rozpowszechnial ta wiedze w necie, to juz raczej inna sprawa...
@Soplic
"mądrzy ludzie już dawno doszli do wniosków, że piractwo nie generuje strat w gospodarce ani nie zwiększa bezrobocia"
Oczywiscie, ze generuje straty. Nie sa to tak duze straty jak wykazuja najwieksi giganci na rynku, bo nie ma merytorycznych przeslanek, ze kazdy kto sciagnal nielegalny plik w przypadku gdyby nie mial takiej mozliwosci, kupilby ten sam plik droga legalna. Faktem jednak jest, ze jakas czesc z tych ludzi na legalny zakup niewatpliwie zdecydowalaby sie, wiec straty jak najbardziej sa....
ze kazdy kto sciagnal nielegalny plik w przypadku gdyby nie mial takiej mozliwosci, kupilby ten sam plik droga legalna.
oczywiście że bzdura.
1. Nie mam pieniędzy, mam możliwość więc ściągnąłem tą mp3 za darmo - proste
2. Nie mam pieniędzy, nie mam możliwości, więc nie ściągnąłem tą mp3 za darmo ani nie kupiłem - też proste
3. mam pieniądze, mam mozliwość zassania za darmo - kupuję oryginalny produkt bo takie mam zasady
4. mam pieniądze, mam możliwość zassania za darmo - ściągam za darmo
Tak naprawdę tylko osoby kwalifikujące się pod punkt 4 NIE PRZYNOSZĄ ZYSKU (nie mylić z PRZYNOSZĄ STRATY bo brak zysku nie jest równoznaczny ze stratą). A ile takich osób jest? Nie oszukujmy się duży procent "piratów" ściąga bo może, a nigdy w życiu nie kupiłoby danej gry czy mp3 za jakiekolwiek pieniądze. Nawet dysponując nieograniczonymi zasobami finansowymi.
czytam takie wiadomości i sam zastanawiam się co bym zrobił takiemu skur... który rozpieprza mój produkt dla swojej osobistej dumy, satysfakcji, pychy sławy >: ( moim zdaniem powinien siedzieć! i tak powinno się robić z każdym kolejnym gnojem, który w państwie prawa utrudnia życie przedsiębiorcom. HAKEROM ROBIĄCYM TAKIE RZECZY MÓWIĘ STANOWCZO NIE!
@Mark24
Zacytowales mnie i napisales "oczywiście że bzdura". Czyli bzdura jest to co napisalem, czy to co napisal Soplic? Bo mozna to odebrac dwuznacznie... Cytat wyciales z kontekstu, wiec w wklejonej przez Ciebie wersji traci on pierwotny sens...
To nie jest brak zyskow dla producentow tylko STRATY. To, ze dobro nie jest dobrem fizycznym nie oznacza, ze nie mozna go utracic.
Twoje punkty bym nieco zmodyfikowal:
1. Nie mam pieniędzy, mam możliwość, więc kradne tą mp3 - proste
2. Nie mam pieniędzy, nie mam możliwości, więc nie kradne mp3 - też proste
3. Mam pieniadze, ale i tak kradne mp3 - rowniez proste
Punkt 3 z wymienionych przez Ciebie mozna sobie odpuscic, bo nie zalicza sie on do strat. 2 zreszta tez.
Nielegalne sciaganie plikow jest to zwykla kradziez, a wiec kiedy ktos kradnie, ktos inny ponosi straty. Kradniesz samochod, a wlasciciel ponosi straty. W przypadku kradziezy w internecie gier, muzyki czy filmow, ich wlasciciel/producent rowniez ponosi straty. Nie jest to dobro fizyczne, tak jak w przypadku samochodu, ale niewatpliwie strata nastepuje... Zyjemy w czasach gdzie wszystko sie digitalizuje, a wiec coraz wicej gier bedzie sprzedawanych droga elektroniczna, to samo dotyczy muzyki oraz filmow.
"Nie oszukujmy się duży procent "piratów" ściąga bo może, a nigdy w życiu nie kupiłoby danej gry czy mp3 za jakiekolwiek pieniądze. Nawet dysponując nieograniczonymi zasobami finansowymi. "
Kompletna bzdura. Podam jeden przyklad, choc jest ich sporo....
Kiedys artysta/muzyk, aby jego plyta osiagnela status zlotej, musial sprzedac powiedzmy 100tys egzemplarzy. Obecnie prog obnizono do 10tys, ze wzgledu na slabsza sprzedaz. Jak latwo policzyc jest to 10 razy mniej, wiec roznica jest spora... Co sie stalo? Ludzie sluchaja mniej muzyki? Maja mniej pieniedzy? Absoltunie nie. Wiecej ludzi slucha muzyki tylko roznica polega na tym, ze w dzisiejszych czasach praktycznie kazdy ma dostep do internetu, a tym samym do stron z nielegalna muzyka, woli pobrac sobie kawalki za free, wiec to co napisales nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistosci.
Straty jakie generuje zjawisko piractwa na swiecie sa ogromne i wedlug mnie nie mozna tego w zaden sposob usprawiedliwiac... Nie stac mnie na dana rzecz, nie kupuje jej, ale tez nie kradne - proste.
Soplic
Activcition, EA czy Ubisoft jako duzi wydawcy gier sobie poradzą. Ale postaw się w pozycji szefa jakiegoś nowego nie znanego studia. Stworzyłeś grę wydałeś na nią powiedzmy $500.000, gra jest dobra, ma dobre oceny i chcesz żeby te pół miliona się zwróciło z dużym zyskiem być mieć pieniądze na kolejne tytuły i żeby ludzie mieli prace nadal. I nagle okazuje się że mimo iż gra jest dobra, gra w nią dużo ludzi gra nie zarobiła na siebie wyłożonej kasy ponieważ większość graczy gra na piratach każdy poszedł tokiem myślenia, "jak spiracę grę to studio nie straci bo i tak bym nie kupił". I co w tej sytuacji byś zrobił? Ty zamykasz studio ponieważ nie stać cię na dalszą działalność a ludzie tracą prace.
Wiec nie mów że piractwo nie powoduje strat i bezrobocia.
@mikecortez
To nie jest brak zyskow dla producentow tylko STRATY
Wypaczanie znaczenia słów (takich jak strata czy zysk) dla swoich celów może mieć (i często ma) poważne reperkusje. Każdy wie, że aby coś stracić to trzeba coś mieć (bez tego "czegoś" w normalnym rozumowaniu nie możesz stracić). Zwróć uwagę w jak kuriozalny sposób manewruje się tymi określeniami - gdy grupa osób skopiuje grę i nie zapłaci, wtedy nazywa się to kradzieżą co w dalszym kontekście przedstawia się jako straty, zaś gdy dokładnie ta sama grupa niczego nie skopiuje, ale jednocześnie nie kupi (czyli również jak w pierwszym przypadku nie zapłaci, bo przykładowa gra jest kiepska), to mówimy o braku zysku ... Mamy więc dwie identyczne sytuacje (producent nie ma pieniędzy na koncie), ale w jednej nazywa się to stratą (i przeplata się tam również słowo kradzież choć każdy wie, że dosłownie kradzieżą nazwać tego nie można), a w sytuacji drugiej brakiem zysku. Jak wspomniałem wcześniej, takie akrobacje słowne mają swoje konsekwencje (na co nikt zdaje się nie zwraca uwagi).
Powtórzę się może z przykładem, ale czy wiesz, że nasz Polski Urząd Skarbowy w momencie gdy Ty pożyczysz ode mnie pieniądze, obciąży Cię nie tylko podatkiem od czynności cywilno-prawnych (jak do niedawna), ale również podatkiem *dochodowym* ?. Dlaczego ? - ano dlatego, że według najnowszego rozumowania naszych urzędników Ty, nie musiałeś pożyczyć tych pieniędzy z banku, nie musiałeś więc płacić odsetek od pożyczonej sumy, a więc na tym zyskałeś ... a więc osiągnąłeś dochód !. I powiedz teraz, czy Ty jako uczciwy obywatel nie płacąc takiego podatku *dochodowego* poczuł byś się złodziejem (bo okradasz państwo) tylko dlatego, że paru urzędnikom wpadło do głowy co może być jeszcze dochodem ?!. Tak kończy się firmowa akrobatyka słowna, mająca swój przekład na nasze codzienne życie.
ze kazdy kto sciagnal nielegalny plik w przypadku gdyby nie mial takiej mozliwosci, kupilby ten sam plik droga legalna.
Albo by i nie kupił, bo np. nie warto. Bez piractwa może by wzrosła rola recenzentów, bo po co opierać się na samej recenzji jak można sobie grę ściągnąć i sprawdzić samemu. A tak to czytam recenzję, widzę że jednemu, drugiemu czy trzeciemu recenzentowi się nie podoba, wytyka błędy i mam pogląd, że nie warto kupować. Jeśli chodzi o gry konsolowe to jednak (nowe) kosztują odrobinę za drogo, żeby kupować je zupełnie w ciemno. Przy cenie powiedzmy 50-60 zł na allegro można zaryzykować, przy 180 zł w sklepie to jednak trochę szkoda.
Straty jakie generuje zjawisko piractwa na swiecie sa ogromne i wedlug mnie nie mozna tego w zaden sposob usprawiedliwiac... Nie stac mnie na dana rzecz, nie kupuje jej, ale tez nie kradne - proste.
Straty są z dupy wzięte bo liczone na zasadzie: szacowana liczba pirackich kopii x cena w sklepie. Kopiując nie kradniesz, to, że grasz na kopii nie powoduje straty bezpośredniej jak w przypadku kradzieży dobra materialnego a jedynie utratę korzyści a i to tylko potencjalnych.
Miarodajne jest liczenie strat spowodowanych sprzedażą doskonale zrobionych kopii posiadających atrybuty legalności, bo tam ktoś faktycznie chciał kupić oryginał, a kupił podróbę.
Przy szacunku strat nie jest ważne, jak jest duża grupa ludzi, która i tak by nie kupiła gry tylko ją ściąga z torrenta. Chodzi o tych, którzy kupowali gry a potem przestali, bo 'da się inaczej'. Pamiętam doskonale ten moment na forum GOL, kiedy już było wiadomo, że można na X360 jechać na piratach - ile osób zniknęło, kiedy zaczęto flekować piratów. Na samym początku gry kupowali, potem przestali. Mógłbym wymieniać nickami ale po co.
Innym dość wiarygodnym sposobem liczenia strat na piractwie jest porównywanie attach rate (ilość sprzedanych gier na 1 konsolę) - bardzo łatwo na wykresie zobaczyć gwałtowne spadki nie dające się wytłumaczyć dostępnym budżetem.
I jeszcze innym sposobem na szybkie wykalkulowanie strat jest porównanie sprzedaży tytułów multiplatformowych w latach 2006-2007 na przykład, i dzisiaj. W pierwszym okresie, przewaga na rzecz X360 była czasami 3-4 krotna, dzisiaj bardzo wiele tytułów ma lepszą sprzedaż na PS3 mimo mniejszej bazy.
Tak więc nie mówmy, że ktoś, kto deklaruje że i tak by nie kupił, tak by właśnie postępował, gdyby konsoli nie spiracono, bo statystyki i liczby pokazują co innego.
-->>albz74: A nie przyszło Ci do głowy, że przyczyny tych domniemanych strat, należy w dużej mierze upatrywać w takim postępowaniu ?:
http://kwejk.pl/15821/obrazki/5896_24cf.png/?back=28&id=1
Swietne sa co niektore posty. Karac goscia za to ze w SWOJEJ, kupionej za pieniadze konsoli zmienil jakis plik. To moze za zmiane drivera grafiki w Windowsie tez zamykac albo grzywne nakladac? I potem sie dziwic, ze konsolowcow generalnie uwaza sie za glu... mniej inteligentnych, jak sami wtoruja ograniczeniu wlasnej wolnosci :))).
Szczerze mowiac, ta kara ktora poniosl GeoHot, to zadna kara, bo on sam nie moze tego robic (choc niby dlaczego? Prawdopodobnie byla jakas ugoda, bo sad raczej nie moze tu nic zrobic ), ale juz przez osobe trzecia moze robic wszystko i nikt mu nic nie zrobi.
-->>albz74: A nie przyszło Ci do głowy, że przyczyny tych domniemanych strat, należy w dużej mierze upatrywać w takim postępowaniu ?:
A jakie są wyniki sprzedaży Starcrafta II od premiery i Starcrafta w analogicznym okresie ?
-->>albz74
A jakie są wyniki sprzedaży Starcrafta II od premiery i Starcrafta w analogicznym okresie ?
A jak przedstawia się stosunek ilości posiadanych przez ludzi komputerów w '98 i obecnie ?. Jeśli już w opisanym przez Ciebie przypadku szukać analogii, to tylko w porównaniu sprzedaży procentowym (a nie ilościowym). Z resztą nie o to chodzi (i podejrzewam, że dobrze o tym wiesz), bo chodzi mianowicie o to, że produkuje się gry, a jak wyniki sprzedaży są słabe, to zrzuci się na piractwo i po krzyku (bo inaczej jakiś pan z marketingu czy inny równie mocno zapracowany, dostanie po uszach). Tak to wygląda niestety, no i oczywiście nic nikomu nie trzeba tłumaczyć ...
A ja jade na orginałkach i mam wyjebane czy ktoś złamał ps3 czy nie, i nie rozumiem o co tyle szumu , nie lepiej czas stracony na wasze nędzne dyskusje poświęcić na ulubioną grę, nieważne pirata czy oryginał,konsola czy pc.
ide pykać w killzone 3 żałosne pierdziele.he he