Snapdragon 8 Elite w Galaxy S25 Ultra rozczarowuje w benchmarkach; może być słabszy niż u konkurencji
Pojawiły się benchmarki Samsunga Galaxy S25 Ultra z procesorem Snapdragon 8 Elite. Niestety wyniki zapowiadają rozczarowanie wydajnością nadchodzącego flagowca.

Samsung jeszcze nie zapowiedział serii Galaxy S25, ale my już możemy zapoznać się z benchmarkami najmocniejszej wersji, czyli Ultra. Wygląda na to, że urządzenie może nie spełnić oczekiwać wszystkich zainteresowanych, bo wyniki mogłyby być zdecydowanie lepsze, co sugerowały wcześniejsze testy procesora Snapdragon Elite 8 od Qualcomma (vide Wccftech).
Galaxy S25 Ultra nie wykorzystuje potencjału Snapdragona 8 Elite
Gdy w październiku wyciekły benchmarki Snapdragona 8 Elite okazało się, że nowy procesor Qualcomma zostawia konkurencję daleko w tyle osiągając w Geekbenchu 6 3230 punktów w testach na jednym rdzeniu i 10617 punktów w testach na wielu rdzeniach. Warto zaznaczyć, że konfiguracja wykorzystana do tamtego benchmarku posiadała 24 GB RAM-u.
Być może to wpłynęło na osiągi Samsunga Galaxy S25 Ultra, ponieważ na przedstawionych na portalu X wynikach widać, że testowany smartfon miał zaledwie 12 GB RAM-u. W benchmarku na jednym rdzeniu S25 Ultra zdobył 3049 punktów, a na wielu rdzeniach 9793 punkty. To zdecydowanie słabsze noty od październikowych. Lepiej poradził sobie Samsung Galaxy S25+ z punktacją 3160 i 9941.
To może pokazywać, że osoby szukające jak najwyższej wydajności nie muszą oglądać się za najdroższymi smartfonami (co już pokazały testy Google Pixela 9 Pro XL). Oczywiście to tylko jeden benchmark i na dodatek telefonu, który nie został zapowiedziany. Po premierze sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej.
Dla Samsunga obecne przecieki są niekorzystne. Na początku grudnia pojawiły się benchmarki Galaxy S25+ z Exynosem 2500, który wypadł jeszcze gorzej. To może zniechęcić potencjalnych klientów, którzy mogliby być zainteresowani przejściem na najnowszą generację, ale słabsza wydajność może jednak wstrzymać ich zapędy.
Więcej:Graficzny lifting i gry aż do 2030 roku. Teraleak znów zdradza plany rozwoju serii Pokemon