Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 17 grudnia 2005, 10:56

autor: Piotr Doroń

Painkiller: Hell Wars wyłania się z piekieł

Polscy programiści ze studia People Can Fly nanoszą już ostatnie poprawki na Xbox-ową wersję hitu Painkiller, wydanego na komputery klasy PC w 2004 roku. Edycja przygotowywana z myślą o konsoli Microsoftu nosi podtytuł Hell Wars, natomiast wczoraj poznaliśmy oficjalną datę premiery na rynku amerykańskim. Jest nią 28 luty 2006 roku.

Polscy programiści ze studia People Can Fly nanoszą już ostatnie poprawki na Xbox-ową wersję hitu Painkiller, wydanego na komputery klasy PC w 2004 roku. Edycja przygotowywana z myślą o konsoli Microsoftu nosi podtytuł Hell Wars, natomiast wczoraj poznaliśmy oficjalną datę premiery na rynku amerykańskim. Jest nią 28 luty 2006 roku.

Na dzień dzisiejszy nie dysponujemy żadnymi informacjami odnośnie europejskiej premiery tegoż programu. Wydawca Dreamcatcher milczy, lecz miejmy nadzieję, że w ciągu kolejnych kilkunastu dni zostaniemy obdarowani jakimiś konkretnymi wiadomościami na ten temat.

Bohaterem Painkiller: Hell Wars jest niejaki Daniel Garner, pechowy uczestnik wypadku drogowego. W wyniku kolizji ponosi śmierć na miejscu, lecz na tym zdarzeniu historia się nie kończy, lecz dopiero zaczyna. Po gwałtownym zejściu dusza Garnera ani nie wpadła w łapy szatana, ani nie zapukała do bram nieba. Niestety, Daniel nie zazna spokoju przed wypełnieniem zadania. Został bowiem wybrańcem, wojownikiem mającym stanąć do walki przeciwko samemu księciu piekieł – Lucyferowi. Zanim jednak dobierze mu się do skóry, musi zaliczyć 19 wielkich poziomów wypełnionych po brzegi sługami diabła: demonami, nieumarłymi, kapłanami ciemności, rycerzami zombie itd.

Przed rozpoczęciem zabawy gracz wybiera jeden z czterech poziomów trudności, określających głównie liczebność i zachowanie się nieprzyjaciół. Na niskich poziomach wrogów jest niewielu i nie są zbyt rozgarnięci, ale na wyższych są liczniejsi i znacznie mądrzejsi. Przygwożdżeni ogniem, potrafią się wycofać, przegrupować i zaatakować większymi siłami. Wyposażenie Garnera jest adekwatne do szerzonej demolki: pięć rodzajów broni, z których każda posiada dwa tryby prowadzenia ognia. Dodatkowo gracza wspomagają odnalezione zbroje, skrzynki z amunicją, czaszki rozszerzające możliwości broni, złoto itd. Z zabitych wrogów ulatują dusze, które należy zbierać (regenerują energię), a za każdą zgromadzoną setkę bohater przeistacza się w demona zniszczenia, zmiatającego wszystko na swej drodze. Przejście poziomów w pewien określony sposób nagradzane jest złotymi lub srebrnymi kartami Tarota, będącymi kolejnymi „wspomagaczami”, rozbudowującymi możliwości wybrańca i dającymi mu dodatkowe moce.

Więcej informacji na temat opisywanej pozycji znajdziecie w naszej Encyklopedii.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej