Oculus Rift przestaje być dłużej „zabawką” tylko dla graczy. Jak się okazuje, urządzenie może sprawdzić się w najróżniejszych, nawet najmniej spodziewanych, zastosowaniach. Na przykład norweska armia postanowiła wykorzystać okulary wirtualnej rzeczywistości, by znacząco poprawić orientację podczas jazdy transporterem opancerzonym lub czołgiem.
Tech
Bartosz Woldański
6 maja 2014
Czytaj Więcej
Więc teraz snajperzy będą mieć nowy cel... kamery :) Chyba, że istnieje jakieś przezroczyste tworzywo, na którym nie będzie widać nawet rysy po takim pocisku.
Tak się składa, że polska armia (przez OBRUM) ma własne projekty systemów do szkoleń w wirtualnej rzeczywistości i symulacji środowiska pola walki oczywiście w projekcji stereoskopowej. Polecałbym sprawdzanie faktów przed strzelaniem gafy w newsach. :) . Nie wszystko co obce to nowe.
@Plumby czemu niby za 10 lat? O ile Shitbook nie narzuci im swojej ceny, to Rift będzie prawdopodobnie kosztować tyle, ile goście z Oculusa chcą by kosztował, a oni celują w okolice $200 za sztukę.
UltRafaga, 200 baksów za oculusa? Nie wiem, skąd wziąłeś to info, ale buhahaha! nie ma szans.
^up. Czytaj ze zrozumieniem, twórcy chcą, aby oculus tyle kosztował w niedalekiej przyszłości. Chcą to osiągnąć poprzez stosowanie coraz tańszych komponentów, a także liczą na to, że technologia, jaka jest w nim stosowana zmaleje.
Coz, praktyki CODa, Apple czy Sony, sprawily ze nic nie moze byc tansze, bo tansze = gorsze dla czesci osob... Hmmm, Sony posiada swoje "gogle" ale w innym celu, wydali juz 3 wersje HMZ-Tx gdzie x to numerek, wszystkie za ~ 1000 $/€, ale ogolnie nie czuc reklamy tego sprzetu od Sonego. Apple to wiadomo, 16/32/64gb wersja, brak wymiennej baterii - i tez, sporo kosztuje.
Troche wiadry...