Jedna z ikon ery PlayStation 1 powróciła po 28 latach. Premiera remastera kultowego Croc: Legend of the Gobbos
Via Tenor
Już się nie mogę doczekać, kolejny klasyk zasili moją wirtualną półkę na GOG.
Czy tylko mnie zastanawia 16GB RAM wymagane przez tę grę wg. Opisu redakcji ?
Grubo, ja w demko grałem na swoim pierwszym kompie i pamiętam miał 16mb ramu.
Z tego co patrzę, to sterowanie wydaje się dużo płynniejsze. Ale wada tej gry jest jedna. Ta gra, biorąc pod uwagę jakie platformówki wychodziły do naszych czasów, jest po prostu biedna. Odnowiony Spyro już był trochę pustawy, pod pewnym względami, ale jeszcze dawał sporo frajdy, i było co robić. Croc niestety jest totalnie pusty. Przeciwników prawie wcale, taka podstawa platformowania. Malutkie poziomy, zbierz diamenty, bez jakichś super skoków, uratuj gobosa i tyle. Pod tym względem wygląda słabiutko. Ale i tak chcę zagrać, bo nie miałem okazji przejść. U kolegi kiedyś się grało trochę.
Mam i ja! A za jakiś czas też chętnie przygarnę na Switcha, ale najbardziej mnie cieszy że też do pakietu dołączają oryginał.
PS mała aktualizacja, instalacja oryginału to zabójcze 285 mega. Ale remaster zajmuje prawie 24 giga, sam jestem ciekaw co sprawiło że to aż tyle waży.
Przecież to skok na kasę i tyle niektóre recenzję mówią że wersja Retro w 4K
wygląda lepiej niż remaster.
Według mnie 120zl przesada 59zl to max za lenistwo w tym remasterze