Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 31 października 2022, 10:03

autor: Kamil Kleszyk

Wyciek God of War Ragnarok rozwścieczył twórców gry; oberwało się sprzedawcom

Od kilku dni po sieci krążą różnego rodzaju spoilery związane z God of War Ragnarok. Wszystko za sprawą sprzedawców, którzy zaczęli rozsyłać grę do klientów na długo przed premierą. Taka praktyka rozwścieczyła twórców.

Źródło fot. Sony Interactive Entertainment
i

Deweloperzy z Santa Monica Studio dwoili się i troili, by nie dopuścić do zbytniego zaspoilerowania fabuły nadchodzącego God of War Ragnarok. Trzeba przyznać, że wychodziło im to całkiem zgrabnie, bowiem o produkcji wciąż wiemy stosunkowo niewiele. Jednakże cały ten wysiłek może wziąć w łeb na ostatniej prostej przed premierą. Wszystko za sprawą sprzedawców, którzy zaczęli rozsyłać nabywcom fizyczne kopie gry na dwa tygodnie przed debiutem.

Sytuacja ta mocno zdenerwowała Cory’ego Barloga – producenta God of War, który w poście na Twitterze odniósł się m.in. do sytuacji z Call of Duty: Modern Warfare 2. Przypomnijmy, że strzelanka pojawiła się w sklepach na nośnikach Blu-ray, na których znajduje się jedynie plik instalacyjny. Całą resztę danych wymaganych do zabawy mogliśmy pobrać z Internetu dopiero wtedy, gdy pozwolili na to twórcy. Taka decyzja może uchronić przed problemami, jakich doświadcza właśnie Ragnarok.

Wiecie, w tej chwili naprawdę mogę zrozumieć korzyści z posiadania na płycie tylko instalatora.

Sklep sprzedający grę niemal na dwa tygodnie przed premierą. Jestem tak bardzo zawiedziony.

Przepraszam wszystkich, że musicie robić uniki przed spoilerami, jeśli chcecie zagrać na świeżo. To naprawdę idiotyczne, że musicie to robić. Nie tak to sobie wyobrażaliśmy w Santa Monica Studio – czytamy w tweetach Barloga, który dodał, że cała sytuacja jest „niesamowicie stresująca” dla zespołu (via VGC).

Wyciek God of War Ragnarok rozwścieczył twórców gry; oberwało się sprzedawcom - ilustracja #1
Źródło: Twitter, Cory Barlog

Niedługo potem pojawił się również oficjalny komunikat Santa Monica Studio. W treści oświadczenia twórcy zapewnili, że dokładają wszelkich starań, aby zminimalizować liczbę przecieków. Niestety niemożliwe jest, by wyłapać wszelkie spoilery, dlatego deweloperzy radzą fanom, by ci wyłączyli kluczowe słowa i hashtagi związane z God of War: Ragnarok.

W miarę zbliżania się do premiery dla naszego studia ważne jest, aby zachować doświadczenie God of War: Ragnarok dla graczy, którzy chcą cieszyć się grą po raz pierwszy bez spoilerów. Prosimy, abyście byli wyrozumiali dla wielu fanów, którzy nie chcą przypadkowo zobaczyć klipów, rozgrywki lub spoilerów narracyjnych, i nie udostępniali ich szerzej.

Robimy, co w naszej mocy, aby ograniczyć ekspozycję nieautoryzowanych materiałów filmowych i zrzutów ekranu, ale rzeczywistość jest taka, że nie jesteśmy w stanie wyłapać wszystkiego.

Dla tych z Was, którzy nie chcą ryzykować, że zobaczą coś przed premierą, zdecydowanie zalecamy wyciszenie wszelkich kluczowych słów i hashtagów związanych z grą do dnia premiery.

Doceniamy wsparcie, jakie nam okazaliście, bardziej niż możemy to wyrazić. Zapewniamy, że warto zaczekać na grę i doświadczyć jej osobiście za niecałe dwa tygodnie, 9 listopada.

Dziękujemy,

Santa Monica Studio – brzmi treść komunikatu (via Gaming Bolt).

Wyciek God of War Ragnarok rozwścieczył twórców gry; oberwało się sprzedawcom - ilustracja #2
Źródło: Twitter, Santa Monica Studio - God of War Ragnarok

Na koniec przypomnijmy, że God of War Ragnarok oficjalnie zadebiutuje 9 listopada. Produkcja zawita na konsolach PS5 i PS4.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej