"o 40% chętniej sięgają po gry z innych gatunków niż ich ulubione"
Ja to ze 100% chętniej.
I jest super.
Potwierdzam.
Jak czlowiek placi i ma abonament to żal mu nie korzystac.
Jak nie wlacze chociaz raz na dwa dni XSX z gamepassem i w cos nie zagram chociaż 15 minut, to mam uczucie marnotrastwa.
Jak czlowiek gry kupowal, to nieraz przez lata nie uruchomił, bo wiedzial, ze ma na to czas.
Tutaj wiesz, ze czas ucieka, a ten kosztuje i grasz.
Napewno XSX kurzyc sie nie będzie, zakup PS5 odlozone na kiedys tam za lat x
Chyba musze podziekowac Spny za ich nieudolność w sprzedazy PS5 i spekulantom, ktorzy uniemozliwili mi zakup PS5 kiedy bardzo ja chcialem i z wybralem XSX, ktorego nie chcialem, a teraz jesten bim zachwycony!
Dzieki za wyprowadzenie mnie z bledu Soniacze! Uniemozliwiliscie mi popelnienie bledu i zakup waszej konsoli, ktora pewnie juz bym sprzedawał nie majac w co na nie grać.
GP zabije to co piękne czyli własność posiadania. W przypadku ps3 macie potwierdzenie do czego to zmierza.
Przez gamepasa czuje sie jakbym wrocil do wieku gimnazjalnego, gdzie bylem od grania uzalezniony. 20 lat spokoju i teraz znowu mnie na granie tak wzielo :D
Zona tez gra ze mna, a wcześniej do gier jej nie ciagnelo w ogole.
Dla mnie ten abonament jest swietna sprawa, mialem kilkanascie lat przerwy w graniu i tera moge nadrobic te zalegle pozycje za niewielka oplata.
20% więcej czasu niż osoby bez tej usługi
Rozumiem, że na xboxie? No w sumie gdyby przepchnęli podwyżkę za xbox live to mieliby jeszcze więcej tych %.
Trudno się dziwić, po około półtorej roku z tą usługą nie wyobrażam sobie gamingu bez niej. I faktycznie jakby się nad tym zastanowić to gram więcej i śmielej sięgam po tytuły i gatunki do których nie jestem jakoś wybitnie przekonany. Nie muszę się zastanawiać i długo analizować sięgnięcia po tytuł bo zwyczajnie argument "a co będzie jak wydam kasę i po 3 godzinach stwierdzę że nie chcę w to grać" kompletnie traci na znaczeniu.
Zauważyłem też że więcej gier kupuję. Choćby ostatnio, informacja że Outriders będzie w Game Pass sprawiła że sięgnąłem po demo i okazało się że uwielbiam looter shootery (byłem pewien że jest inaczej po tym jak wynudziło mnie powszechnie uwielbiane Boderlands 2) no i wjechały na konsolę obie części The Division z kompletami dodatków (choć trzeba przyznać że trafiłem na promocję, wszystko kosztowało mniej niż stówę).
Ludzie chętniej kupują gry gdy mają możliwość sprawdzenia ich?
No co za niespodzianka.
Widać mimo braku dem ludzie nie zmienili pewnych przyzwyczajeń...
“The main thing for us is that sales didn't go down,” says Rose. “ You worry that you make the thing free and no one will buy it anymore: that didn't happen.”
„baliśmy się, że sprzedaż naszych gier się pogorszy ale nic takiego się nie stało"
“We get so many people telling us that they bought their games as well as playing them on Game Pass. Other people saying they feel like they don't own it if it's just on Game Pass. So they buy it! That, to me, seems crazy!”
„Ludzie mówili nam że kupili gry, mimo dostępu w GP, by mieć uczucie własności".
To chyba konsolowcy, pecetowcy po latach życia w świecie cyfrowej dystrybucji, dawno nie pamiętają tego uczucia...
spoiler start
I tak, wiem że tłumaczenie nie jest dokładne, trudno
spoiler stop
Nie dziwi mnie to, sam sprawdziłem takie gry których trochę bałem się kupować, bo nie wiedziałem czy mi podejdą. Ten aspekt, to że można sobie w zasadzie bez żadnych dodatkowych kosztów i ryzyka że się wtopi sprawdzać gry z poza naszej strefy zainteresowań jest w gamepassie super.
Nic odkrywczego. Mając Netflixa oglądam więcej filmów i seriali niż w normalnej dystrybucji tj. kina, BR czy TV. Więcej też zaczynam i jeszcze tyle samo nie kończę. To jest właśnie spoko w abonamentach. Dużo ciekawszymi danymi byłby te pokazujące czy mając Gejmpassa ludzie częściej kończą dane gry czy nie. Co z tego, że ktoś pograł w 100 gier, jak żadnej nie ukończył, bo mu nic nie podrasowało? Moim zdaniem takie dane byłby najbardziej miarodajne.
Czytam około 30 książek rocznie, a w rękach mam z 50. Dla księgarniani(MS) super sprawa, bo sprzedali 50 sztuk, ale dla twórców danej produkcji już nie. Nie ma bardziej wartościowej liczby, która byłaby pozytywna dla twórców jak procent ukończenia.
No przecie to oczywiste, no przecie wiadomo. Tak, i dlatego MS taką strategię przyjmuje. A tu zaraz, że grają po 15 minut i że Morales w ogóle najlepszy, takie wysokie miejsca w rankingach ma. Sprawdzałeś jeden z drugim, ile grają? Nie? To weź se maść na ból wiadomo czego i idź se popykać w coś.
Racja.
Ale nie powiem żeby to było zawsze ok.
Bo instaluje więcej gier żeby je sprawdzić a zdecydowana większość i tak szybko ląduje w koszu.
Jedynie przylapalem się na tym że gram w różne stare gry kiedy nie mam gry która mnie interesuje np. Teraz w cyrsis 2. Przy PlayStation po prostu wtedy nie grałem.
Gejmpas to takie trochę cofniecie się do lat 90 i początku 21 wieku. Wtedy nie było u nas aż takiej możliwości kupowania gier w dniu premiery, ogrywania tego co sie chce, tylko latało się do kiosku po cda, pleje i inne cliki. Ogrywało się to co było w nich, a nie to co się chciało. Wtedy wertowało się cała płytę, grało nawet w dema. Identycznie jak teraz z gejmpasem. Sam mając GP sprawdziłem kilka tytułów, które normalnie bym nie kupił, ale żaden mi nie przypadł do gustu. (dokładnie jak z grami z gazet). Za kilka zł spoko, ale po normalnej cenie? Jedynie Forza z całej biblioteki dała radę. Pomijam gry starocie, które ukończyłem w okolicach premiery. Za 4 zł fajna sprawa, ale za 54? Już średnio. Fajnie jakby MS dał opcje samego xclouda za jakieś grosze. Wtedy miałoby to sens, bo po co użytkownik nie mający pc, xboxa ma płacić za coś z czego nie skorzysta?.
Jakby dali xclouda w cenie np. 20ziko plus exy z poprzednich generacji, to bym się zastanowił.
Game Pass jest super dzięki niemu przestałem wydawać tyle kasy na gry co zawsze! polecam każdemu mega usługa <3
Pamiętacie płacze, że gry na Steamie czy podobnych sklepach nie są "własnością" gracza? O ironio teraz większość przeciwników takich sklepów zachwala teraz Game Pass, gdzie gry nawet z założenia nie są "własnością" gracza, ponieważ działają na sprawdzonym w MMO modelu biznesowym Pay2Play.
Czy nie ma problemu grania ze znajomym w multi gdzie jeden ma Game Pass z EA Play a drugi Origin ? Jak wtedy odszukać znajomego do gry w sieci bo to dwa różne launchery. Pytam by mieć pewność że wszystko ok przed zakupem Game Pass.
Prawda, odkąd mam XSX i game passa, gram również w gry, których normalnie nigdy bym pewnie nie kupił, np the Medium czy Gearsy. To jest niewątpliwa zaleta tej usługi.
Też sięgnąłem po dwie takie gry. Potem kupiłem. Sprawdziłem kilka kolejnych i rzuciłem w kąt, a potem skończyło się to co chciałem przetestować
Cóż mnie GP nie pozbawił własnego gustu...
Ani nie wpędził w nałóg
Ale jak widać wystarczy kilka miesięcy promocji i nagle cała oświecona brać graczy rzuca się niczym madka na 500+ z klapkami na oczach
Jeden albz przywraca wiarę w ludzi
Rozwinięcie Game Passa przypadło na dobry dla niego moment. Pandemia spowodowała, że ludzie siedzą w domach i tam szukają rozrywki. Rynek growy przez to rozrasta, a ludzie już przyzwyczajeni do dostawania dużo w ramach subskrypcji takich jak spotify, czy netflix, i na polu gamingowym idą w tym kierunku. Jest to już obeznane, i nie obciąża znacząco portfela, a jeżeli i tak 3/4 gier nas nie interesuje, to z tak dużej bazy każdy może znaleźć coś dla siebie.
Tymczasem u Sony.
Nie ma gamepassa
Nie ma konsol, chyba ze po prawie 3 tysie
Gry jak juz sa ciekawe to 350 zl/sztuka.
Nic dziwnego, ze ludzie wola gamepassa, a wersja ultimate pozwala grac bez konsoli i peceta!
Malo sie o tym pisze, ze to jest genialne! Nie dosc, ze masz gry na Xbox, PC to jeszcze na tablet/telefon bez koniecznosci placenia za growy hardware, czy w podróży.
Doloz do tego w przyszłości 5G i bedziesz mial killer usługę.
W więcej, bo każdy sprawdza po 15 minut każdą, a na końcu i tak idzie pograć na PlayStation.
Dłużej bo to trochę czasu zajmuje, żeby sprawdzić indory w GP.