Gracz: Dzień Dobry.
Epik: Dzień Dobry, życzy sobie pan nową ekskluzywną giereczkę? Mamy świetne promocje, na przykład...
Gracz: Poproszę darmową grę.
Epik: Proszę bardzo. Oprócz tego polecamy jeszcze niesamo...
Gracz: Do widzenia.
Epik: Do widzenia...
Pamiętacie Sztim miał łatwiej bo w czasach gdy w wielu krajach królował internet 1-10 Mb, a większość graczy broniła pudełek jak niepodległości, oni utrzymali sklep, szybko zaczęli zarabiać i zrewolucjonizowali rynek.
Teraz Epiczek też chce rewolucji - eksy już nie dla platform ale dla sklepów, agresywne podkupowanie twórców, dumping za chińskie dolary i likwidacja sklepów trzecich z kluczami (klucze Epic są nie do kupienia poza Epic i ich przydupasem z żałosnymi bundlami)
Wspaniała perspektywa, oby Epicowi się udało!
Taka rewolucja to jest dopiero trudne zadanie, a nie jakieś tam wprowadzenie cyfrowej dystrybucji, ściągania już zainstalowanych gier, automatycznych patchy bez szukania ich po stronach i zbierania na dysku, jednego katalogu na sejwy, potem sejwów w chmurze, chatu, for dyskusyjnych, użyczania gier, streamingu na inne urządzenie, API dla kontrolerów, warsztatu, który bajecznie ułatwia modowanie i zarządzanie modami...
Głupi Steam, tylko monopol i 30% za nic plus same utrudnienia dla graczy!
Oj Epic Epic...
Jak znajdziecie moje starsze posty z przed premiery tego potworka to zobaczycie, że byłem do EGS bardzo pozytywnie nastawiony. Niestety, Sweeney z resztą ekipy podszedł do sprawy w najgorszy możliwy sposób.
Epic Games Launcher jest na rynku niemal trzy lata i od jego premiery niewiele się zmieniło.
Ludzie czepiają się tego koszyka, bo koszyk obrazuje szerszy problem z samą platformą.
Osiągnięcia niby są, ale w bardzo wybiórczej i wybrakowanej formie, podobnie z zapisami w chmurze.
Przenoszenia folderu z grą nie ma (a ma to nawet origin!),
interfejs jest bardzo surowy (dla jednych to plus),
giftowania nie ma,
kupować kluczy w zewnętrznych sklepach nie można,
brak bundli dostosowujących się do produktów zakupionych przez gracza,
brak recenzji graczy,
brak for,
koszyk, czyli brak możliwości kupowania kilku rzeczy jednocześnie,
etc,
Przez te dwa lata na rynku niezbyt wiele się zmieniło. Platforma Epica dalej wygląda jak plac budowy, który wypada nie tylko gorzej od Steam (jeśli chodzi o funkcjonalność jest złotym standardem), ale praktycznie każdej innej platformy na rynku i w ogóle nie widać starań by to zmienić.
I niech nikt mi nie wyskakuję z ich roadmapą, bo oni trzymają się tej roadmapy równie liberalnie co PiS konstytucji.
Zamiast wyjść do ludzi, zainwestować w promowanie swojego sklepu i zyskania dobrej woli u graczy przez współpracę przy promowaniu i fundowaniu nowych gier to Epic bawi się w podchody, ograniczając wybór tylko do ich za przeproszeniem burdelu. Twórcy się na to godzą, bo to łatwa kasa bez zobowiązać, natomiast jak widać po newsie wyżej gracze już nie. Przez pierwsze dwa lata narobili sobie (i nie tylko) masę smrodu, który będzie ciągnął się za nimi latami.
Wchodzą na rynek, który jest już dojrzały zachowując się przy tym jak bogaty dzieciak, który myśli, że znajdzie przyjaciół szastając kasą.
Darmowe gierki się skończą, to i masa ludzi odejdzie, bo i po co używać EGS, skoro są dużo lepsze alternatywy.
Względem tego co zrobił Steam w latach 2003-2006, Epic ma dużo, dużo łatwiej.
Żeby ten monopol zainwestował chociaż część tej kasy w rozwój tej biednej, niezoptymalizowanej apki...
Jak na razie EGS to największa na świecie baza cebuli i bidoków zainteresowanych grami. Czy to z czasem skonwertuje się na coś co zarobi realne pieniądze? Zobaczmy.
Warto natomiast dostrzec drugie oblicze biznesu. EGS nakłania devów do korzystania z Unreal Engine i tutaj Epic zyskuje i mocno inwestuje w swoją przyszłość.
Do 2027 kasa z fortnite się skończy i nie będzie jak finansować sklepu
Upadek epika odcinek 2134... i jak zwykle golu wysyp światowych ekonomistów wróżbitów.
Będę ogladał jak i inne opery mydlane takie jak:
Upadek Blizzarda odcinek 4334...
Upadek EA odcinek 2344...
Upadek Ubi odcinek 2431...
Upadek Acti odcinek 1753...
Itd...
Na szczęście niemusze płacić za abonament, żeby oglądać wszystkie.
Ponawiam swoje pytanie z poprzedniego newsa o Epicu.
Czy Steam przez pierwsze 8 lat od premiery sklepu przynosił takie straty?
Przypomnę tylko, że jako sklep zaczął działalność w 2006 roku.
Czyli 8 lat to będzie rok 2014.
Czy Steam aż do roku 2014 przynosił same straty?
To że wejście na rynek z takim impetem będzie mocno kosztowała i przez kilka lat Epic będzie na minusie to raczej każdy był świadomy.
Natomiast planowanie takiej skali inwestycji mającej przynosić stratę przez niemal dekadę na dynamicznym rynku jakim jest aktualnie elektroniczna rozrywka to trzeba przyznać, ze jest mocno ryzykowne. Jak to się mówi kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.... ale stąpają po cienkim lodzie.
Wczorajszy nius był, jak i ten zapowiada się epicko - kabaret w komentarzach pierwsza klasa: oczywiście nie wszystkie, tylko tych, którzy usilnie starają się EGS dokopać, jak i ci, którzy usilnie starają się go bronić.
No i tak jak przeczuwałem - na drugi dzień już czytamy swoisty "damage control" jak bodajże ostatnim razem, gdy padły niekorzystne "smaczki" na temat EGS: wtedy chyba na drugi dzień padło info o dealu z Sony.
Nic, tylko iść robić popcorn.
Jak będą dawali dalej darmówki to powodzenia z uzyskaniem zysku w 2027
Niech jeszcze ten durny fortnite upadnie, to w ogóle życzę powodzenia z zyskiem w 2027 :P.
W dzisiejszych czasach zarabia sie tez na innych towarach i uslugach, dlatego np na stacjach benzynowych mozna znalesc nie tylko paliwo ale i pelnoprawny sklep spozywczy i nawet pseudo reustauracje.
Dlatego Epicowi proponuje otworzyc sie na nowe branze aby poprawic wyniki finansowe i zaczac sprzedawac np to --->
Mowi sie ze glupota i pieniadze nie ida w parze i to jest dobry przyklad. Jasne ze aby wejsc na rynek trzeba na poczatku doplacac do interesu ale dzialanosc Epic i funkcjonalnosc tej ich apki jest tak absurdalna ze nie wiadomo czy smiac sie czy plakac. Mogli duzo wczesniej zaczac zarabiac i cieszyc sie sympatia graczy ale zdecydowali sie zrobic wszystko na odwrot. Pojawienie sie kuponow i konkurencyjnych cen to pierwszy krok ku normalnosci ktory sprawil ze cos tam wreszcie kupilem nie bedac zmuszony eksem.
takie słowa padły z ust prawnika Apple w trakcie rozprawy.
Co ciekawe, w wyżej podlinkowanym wpisie widnieje informacja o spodziewanym wyjściu na plus w 2023 roku. Czyżby Tim Sweeney był przesadnym optymistą?
Pytanie teraz. czy prawnik Apple konsultował to z kimś i w jaki sposób, plus to czy Tim też to z kimś konsultował i w jaki sposób...
Prawda jest taka że stoją za tym ekonomiści i to cała armia i jeśli Epic obecnie traci miliony, a jednocześnie nic nie jest z tym robione, a wręcz przeciwnie nadal prowadzona jest taka sama polityka firmy, to gra musi być warta świeczki, bo nie oszukujmy się nikt nie będzie wyrzucał setek milionów w błoto.
Oczywiście nasi GOLowi prezesi ze swoimi armiami ekonomistów i milionami na kontach będą wieszczyli rychły upadek, ale to akurat jak ta Falloutowa wojna... nigdy się nie zmienia.
Ta, w 2027 roku przynosic zyski a kolejne 10lat żeby wyjść w końcu na plus kiedy steam pewnie będzie znowu 10 kroków przed epicem.
Prawie 500 mln dolarów straty... Wie ktoś z tu obecnych ile może kosztować implementacja koszyka do takiej platformy jak epic?
Jeśli plan epic games się powiedzie. To w przyszłości zapewne podzieli graczy pokoleniowo. Obecnie młodzi bez pieniędzy spragnieni gier i przyzwyczajeni do życie bez odpowiedzialności. Wybierają miejsce gdzie są obdarowywani.
Zobaczymy jak to się wszystko ułoży i czy inne wydarzenia na to nie wpłyną.
A dziesięć lat później być może zwrócą mu się koszty jaki musiał do tego 2027 roku ponieść.
Konkurencja dobrze robi, sporo dobrych, darmowych gier wpadło, a będzie ich jeszcze więcej. Epic to moloch, tantiemy z samego silnika i tencent na plecach wystarczy na długie lata, nie wiem czy kiedykolwiek coś u nich kupię - jednak dobrze, że są - na rynku PC trzeba rozpychać się łokciami.
Ziomek co Ty porownujesz. Steam nie miał żadnej konkurencji, więc nie musiał wchodzić tak ostro na rynek jak epic.
Porównanie z dupy.
ja tam się cieszę że mam już 400+ gier na epicu a inni niech popuszczają dalej od taka natura tego narodu któremu zawsze wiatr piaskiem po oczach i marchewka w pupie / najlepsi imbecyle bronią steam jak niepodległości mają 35 gier na swoim wyśrubowanym koncie steam kiedy epic rozdał już z ok. 200 gier (dobry lub b. dobrych gier)
Epic zarabia na Fortnite tyle, że Gaben z tym swoim bembenem w grobie się przewraca. Dla EPIC 500 milionów, to kwota na waciki.
Gaben doi graczy aż iskry lecą, o darmowych grach mozna zapomnieć, a ceny to jakiś horror, a jednak otumanieni gracze wchodzą Gabenowi w niewymowną część ciała bez mydła.
Ale to EPIC jest zły. I taka prawda, że wszechświat i głupota ludzka jest nieskończona.
Konkurencja jest napędem rozwoju, Steam się rozrósł do tego stopnia że sam się zjada, tam normalnie nie da się w grę zagrać. W epiku klikam i gram.
Za komentarz dostałem tyle co autor. Ale niepodatkowane.
Epic daje gry i doklada do interesu dbajac o graczy i jest beee
Steam nie daje nic i zabil rynek wtórny i zwiekszyl x2 ceny gier (np w Polsce), a jest cacy.
Gracze pecetowi to książkowy obraz ofiar chorujacych na syndrom Sztokholmski.
Beda bronić i chwalic swojego oprawcę, ktory ich okradl, skrzywdzil i zniewolił, ale sie przyzwyczaili i nie chca zmian.
Brawo!
Sam Epic moze tracic na EGS, gdyz zarabia duzo wieksze pieniądze na silniku i innych uslugach (Fortnite).
Te 300 mln straty to odrabiaja w miesiac gdzie indziej.
Tak samo Microsoft z Xboxem hardwarowo. Mogliby go za darmo rozdawac (XSS czy XSX) a itak byliby na plusie i to milardy.