Komentarze do wiadomości: Call to Arms - wczesna wersja następcy serii Men of War trafiła do sprzedaży

Forum Inne Gry
Dodaj komentarz
30.07.2015 14:12
1
odpowiedz
Kyriet
62
Pretorianin

Z całej serii dobrze zapamiętałem jedynie Soldiers: Ludzie honoru. W tamtej grze były 4 kampanie, a to co wyróżniało Soldiersów od wszystkich następców tej gry, to sposób układania misji. W Men of War mieliśmy za zadanie napierać na przeciwnika i coś zająć lub ewentualnie się bronić.

W Soldiers: Ludzie honoru misje polegały na unicestwieniu stanowisk artylerii na duże otwartej mapie, dysponując przy tym na początku jednym komandosem, a później na spadochronie dostawaliśmy snajpera i szturmowca.

Inna misja: odbić zakładnika przetrzymywanego przez nazistów w ratuszu miasta. I znów, mamy do dyspozycji tylko tych ludzi, którzy przeżyli w poprzedniej misji. Jak przeżyli wszyscy, to było ich 4. Nieopodal stał wrogi czołg, a załoga czołgu grzała się przy ognisku. Trzeba było kombinować, aby załoga nie wsiadła do czołgu.

Skala konfliktu była bezapelacyjnie mniejsza, bo tylko czasami dochodziło to otwartej, wielkiej bitwy, ale możliwość planowania i kombinowania jak wykonać zadanie nie miała sobie równych.

21.09.2015 15:56
2
odpowiedz
zanonimizowany619836
71
Generał

jaram się!

21.09.2015 15:56
3
odpowiedz
zanonimizowany619836
71
Generał

RTS podobny do mew of war i poprzedniczek w klimatach wojny wspolczesnej? JARAM SIĘ JAK Joanna d'Arc na stosie.

Forum Forum Inne Gry
Dodaj komentarz

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl