Świetny pomysł sam miałem, kogoś bardzo chorego w rodzinie tego typu programy mogą naprawdę pomóc w zrozumieniu i "oswojeniu" choroby wielkie HOOAH dla Lucas Arts i Erica Johnsona
no i kolejny przykład , że gry komputerowe to nie wytwór szatana
Super. Mój syn właśnie walczy z tym gównem w real-time. Mysle, że chętnie zagra dzisiaj w tą gierke. No i na pewno jego kolezanki i koledzy z onkologii w Prokocimiu też chętnie dokopią rakowi.
a ja niewiem co o tym myslec, z jednej strony jest to dobre a z drugiej, po co przenosic raka na ekrany komputerow skoro i tak jest go pelno w naszym zyciu codziennym...poza tym gra stanie sie niepotrzebna i dobra rozrywka dla niepowaznych ludzi, tak mysle...pozdrawiam...
Tylko pogratulować pomysłu!
Słyszałem już o wykorzystywaniu gier podczas walki z rakiem (na discovery) więc pewnie i z białaczką pomoże.