2. sezon Andora właśnie zaserwował „jeden z najlepszych odcinków w historii telewizji”. Fani są zdruzgotani „mistrzo...
Obejrzałem i nie zrobił na mnie druzgoczącego wrażenia.
Fakt, że fajny serial no ale jakieś "kosmiczne" zachwyty to raczej gruba przesada. Zresztą cała ta kwestia bogatej planety Grohman gdzie toczy się akcja jest na prawdę zrobiona kiepsko, chodzi mi tu nie o fabułę, ale o plenery.
Niby taka bogata planeta, bogaci kupcy i właściciele tkalni, a centralny punkt miasta, ten plac z pomnikiem to jest wielkości chyba rynku w jakieś małej dziurze i w ogóle wygląda to jak jakaś tania makieta.