futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 27 czerwca 2021, 13:13

Scalperzy wykupują zapasy modułów TPM 2.0; winny Windows 11

Microsoft zaktualizował wymagania Windowsa 11 na swojej stronie internetowej. Konieczne będzie posiadanie modułu TPM 2.0. Scalperzy od razu ruszyli na zakupy, a ceny biją rekordy.

Wymagania techniczne Windowsa 11 wywołały spore zamieszanie. Najpierw Microsoft ogłosił, że oficjalne wsparcie będzie dotyczyło jedynie nowszych procesorów (AMD Ryzen od 2. generacji i Intel Core i3/i5/i7 od 8. generacji). Teraz zmianie uległa strona z wymaganiami sprzętowymi. Do poprawnego działania Windowsa 11 konieczne ma być posiadanie modułu TPM 2.0. Gdy tylko informacja trafiła do sieci, scalperzy zaczęli wykupywać podzespoły, a ceny wystrzeliły w górę.

Scalperzy wykupują zapasy modułów TPM 2.0; winny Windows 11 - ilustracja #1
Niewielka zmiana wymagań wystarczyła, by scalperzy ruszyli na łowy. Po lewej aktualne wymagania (z TPM 2.0), po prawej poprzednia wersja (TPM 1.2). Źródło: Windows Latest.

Jeszcze w marcu ceny większości modułów TPM 2.0 wahały się w Polsce w okolicach 40-50 zł. Identyczny model, który rok temu dostępny był za 49 zł, obecnie wyceniony jest na 129 zł. Ogólna dostępność podzespołu w Polsce jest dość niska. W większości sklepów nie ma go na stanie, a w serwisach aukcyjnych znajdziemy jedynie pojedyncze oferty. Problem zauważył Shen Ye, szef działu sprzętowego HTC, pokazując na Twitterze ogromny wzrost cen w USA. W zaledwie 12 godzin moduły TPM 2.0 zdrożały z 25 do 100 dolarów. Do wykresu zmiany cen dołączył apel, by Microsoft wycofał się ze zmiany, zwłaszcza w obliczu braku chipów na całym świecie.

Scalperzy wykupują zapasy modułów TPM 2.0; winny Windows 11 - ilustracja #2
Kolejne podzespoły trafiają na listę życzeń scalperów. To nie jest dobra wiadomość. Źródło: Twitter.

Od udostępnionej w sierpniu 2016 roku Anniversary Update do Windowsa 10 wszystkie nowe komputery z Windowsem muszą być wyposażone w moduł TPM 2.0, który będzie automatycznie odblokowany. Dotyczy to jednak tylko gotowych komputerów i laptopów, a nie tych składanych samodzielnie. W większości przypadków płyty główne posiadają jedynie wejście na moduł TPM, który można kupić oddzielnie. Problem będzie dotyczył zatem użytkowników, którzy samodzielnie zakupili podzespoły i złożyli lub zlecili złożenie z nich komputera oraz posiadaczy sporej części sprzętów kupionych w 2016 roku lub wcześniej.

Jeżeli nie jesteśmy pewni, czy sprzęt jest wyposażony w moduł TPM, możemy to sprawdzić w prosty i szybki sposób (patrz ramka). Sprawa jednak komplikuje się, gdy urządzenie nie ma modułu. Jeżeli opisana w ramce metoda nie pokazuje TPM, może to… nie być prawda. W niektórych konfiguracjach moduł może być zablokowany na poziomie BIOS-u. To dobra wiadomość, bo zakup dodatkowego podzespołu nie będzie potrzebny, konieczne będzie jednak jego odblokowanie.

Jak sprawdzić, czy w komputerze jest moduł TPM 2.0?

Aby sprawdzić, czy komputer jest wyposażony w moduł TPM 2.0, musimy:

  1. kliknąć Windows + R (lub wejść w menu Start i włączyć aplikację Uruchom),
  2. wpisać tpm.msc i nacisnąć Enter,
  3. sprawdzić w otwartym oknie wersję modułu.
Scalperzy wykupują zapasy modułów TPM 2.0; winny Windows 11 - ilustracja #3

Scalperzy mają powody, by wykupywać moduły TPM 2.0 już teraz. Jeżeli sytuacja się nie zmieni, instalacja Windowsa 11 na nowym komputerze może okazać się niemożliwa bez tego podzespołu. Do tej pory nie cieszył się on zbyt dużą popularnością, więc zapasy w sklepach zapewne nie są zbyt wielkie. Zachętą jest także fakt, że potencjalnymi kupcami będą gracze i entuzjaści komputerowi, którzy składają często bardzo drogie konstrukcje i będą gotowi kupić moduł TPM 2.0 nawet w absurdalnie wysokiej cenie.

Nie jest także jasne, jaka jest przyszłość Boot Campa, który umożliwiał uruchamianie systemu Windows na komputerach Apple. Choć sprzęty te są wyposażone w chip zabezpieczeń T2, nie spełnia on wymogów technicznych Windowsa 11.

Do czego służy TPM 2.0?

TPM (Trusted Platform Module) to mikroukład, którego zadaniem jest podniesienie bezpieczeństwa sprzętu. Umożliwia on wykorzystanie funkcji BitLocker, oferując zaawansowane szyfrowanie danych i uniemożliwiając dostęp do systemu osobom nieupoważnionym.

Dostęp do dysku i uruchomienie systemu może wymagać m.in. podania PIN-u lub użycia klucza na nośniku USB. Dodatkowo BitLocker sprawdza potencjalne zagrożenia bezpieczeństwa, wykrywając np. zmianę dysku czy ingerencję w BIOS. Klucz dostępu przechowywany jest wewnątrz modułu, a nie na dysku, gdzie przejęcie go byłoby łatwiejsze.

  1. Oficjalna strona Windows 11
  2. Prezentacja Windowsa 11
  3. Windows 11 bez oficjalnego wsparcia Ryzenów serii 1000 i CPU Intela poniżej 8 generacji
  4. Windows 11 pozwoli uruchomić aplikacje z Androida
  5. Windows 11 - wszystko, co wiemy o nowym systemie Microsoftu

Konrad Sarzyński

Konrad Sarzyński

Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Niedawno zrobił doktorat z rozwoju miast, pracuje też w wydawnictwie naukowym, w którym prowadzi kilka czasopism i dba o jakość publikowanych tam artykułów. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Mocno związał się z newsroomem technologicznym, a przez krótki moment nawet go prowadził. Obecnie pełni wieczorną i weekendową wartę w dziale Tech, a za dnia składa teksty publicystyczne. Jeżeli w recenzji jakiś obrazek ma zły podpis, to pewnie jego wina. Gra od zawsze, lubi też dużo mówić. W 2019 roku postanowił połączyć obie te pasje i zaczął streamować na Twitchu. Wokół kanału powstała niewielka, ale niezwykła społeczność, co uważa za jedno ze swoich największych osiągnięć. Ma też kota i żonę.

więcej