Dostawy PS5 zagrożone. Sony rozwiewa nadzieje

Pandemia koronawirusa trwa w najlepsze, ale – jak to zwykle bywa – ludzie zdążyli się już przyzwyczaić do obecnej sytuacji. Choć nie wszyscy, bo osoby zainteresowane zakupem sprzętu elektronicznego zapewne wciąż zgrzytają zębami. Ostatnie doniesienia nie poprawią nastroju klientom narzekającym na problemy z dostawami i wysokie ceny elektroniki. Sony miało zmniejszyć prognozy produkcji PlayStation 5 z 16 milionów do 15 milionów do marca 2022 roku (via Bloomberg). Firma nie skomentowała tych doniesień.

W trakcie zeszłomiesięcznej rozmowy z inwestorami spółka poinformowała o coraz większych problemach z logistyką i dostępnością komponentów niezbędnych do produkcji konsol. W efekcie sprzedaż PS5 – skądinąd wysoka – wypadła poniżej oczekiwań Sony. Urządzenie przez długi czas wyprzedzało PlayStation 4 (biorąc pod uwagę sprzedaż w określonych ramach czasowych), ale teraz sytuacja powoli zaczyna się odwracać.

To nie jedyny i, niestety, zapewne nie ostatni dowód wpływu koronawirusa na rynek technologiczny. Ledwie przedwczoraj firma Valve poinformowała o opóźnieniu premiery Steam Decka, a terminy dostawy w oficjalnym sklepie Apple wskazują, że nawet ta spółka – dotychczas pozornie niewrażliwa na skutki epidemii – zmaga się z problemami. Także Nintendo, które w teorii nie ma powodów do narzekania, musiało obniżyć prognozowaną sprzedaż swojej hybrydowej konsoli.

Nikt też już nie wierzy, że sytuacja poprawi się w najbliższym czasie, mimo kroków podejmowanych przez gigantów branży. Obecnie zakup PS5 graniczy z cudem – chętnych do nabycia konsoli zachęcamy do sprawdzania naszego tekstu, który aktualizujemy wraz z pojawianiem się nowych ofert zakupu.