futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 5 sierpnia 2021, 21:40

autor: Adam Królak

Internet od Starlinka wypada świetnie. Rośnie konkurencja dla łącza szerokopasmowego?

Internet od Elona Muska można wypróbować już w kilkunastu krajach. Ostatnio wykonane speed testy pokazują, że Starlink może w przyszłości konkurować z łączem szerokopasmowym.

Internet satelitarny jest często jedynym sposobem na uzyskanie dostępu do sieci, szczególnie mieszkając w słabo zaludnionych regionach. Do tej pory nie było to jednak stabilne ani szybkie rozwiązanie. Ma się to zmienić z pomocą Elona Muska, który od jakiegoś już czasu wysyła setki satelitów na tzw. niską orbitę okołoziemską.

SpaceX poczynił ostatnio pewne postępy w swojej technologii. Jak wynika z testu przeprowadzonego przez firmę Ookla, prędkości osiągane przez Internet od Elona Muska są znacznie wyższe od tych proponowanych w innych ofertach satelitarnych. Raport ten pojawia się w momencie, gdy projekt „wizjonera z Doliny Krzemowej” przekroczył 90 tys. komercyjnych użytkowników – w ostatnim miesiącu przybyło ich aż 20 tysięcy.

Ookla to globalny lider w szeroko pojętym testowaniu połączeń internetowych i zbieraniu danych na ten temat. Speed test będący flagowym produktem firmy jest chętnie stosowany m.in. przy sprawdzaniu przepustowości Internetu.

Ookla porównała Starlink z takimi alternatywami jak HughesNet czy Viasat, a także ze stacjonarnymi łączami szerokopasmowymi. Testy wykazały, że Internet od Muska znacznie przewyższył pozostałe dwie firmy satelitarne, plasując się niemal tak wysoko jak „standardowe” łącze. W raporcie można zauważyć, że Starlink był jedynym dostawcą, którego mediana opóźnienia zbliżyła się do stałych połączeń szerokopasmowych.

Wyniki testu prędkości przeprowadzonego na terenie Stanów Zjednoczonych.

Starlink ma obecnie na orbicie około 1730 nisko latających satelitów. Unoszą się bliżej powierzchni Ziemi niż urządzenia konkurencji. Mogą zapewnić większe prędkości, ponieważ przesyłanie sygnału tam i z powrotem zajmuje mniej czasu. W przypadku Viasatu i HughesNet mamy do czynienia z wykorzystaniem wysokiej orbity geosynchronicznej, gdzie satelita obraca się wraz z naszą planetą. Ta metoda pozwala ograniczyć liczbę obiektów, ale z drugiej strony skutkuje znacznie większymi opóźnieniami.

Orbita geosynchroniczna jest ścieżką grawitacyjną otaczającą planetę z czasem identycznym z obrotem Ziemi, wynoszącym 23 godziny, 56 minut i 4 sekundy. Synchronizacja rotacji i okresu orbitalnego oznacza, że obiekt znajdujący się na orbicie geosynchronicznej powraca do tej samej pozycji na niebie po jednym dniu. Satelita na orbicie geostacjonarnej (będącej jednym z przykładów orbity geosynchronicznej) pozostaje w tej samej pozycji na sferze niebieskiej względem mieszkańców naszej planety. Urządzenia komunikacyjne są bardzo często umieszczane w ten sposób, dzięki czemu łączące się z nimi anteny satelitarne nie muszą się poruszać, ale mogą być nakierowane w ten sam punkt.

Firma Ookla wykonała testy prędkości w wielu częściach świata, np. w Chile, Meksyku, Kanadzie, Kolumbii oraz Nowej Zelandii. Starlink uzyskał najszybsze pobieranie we Francji, a w Niemczech zdołał prześcignąć stacjonarne łącza szerokopasmowe. Pełne wyniki badania dostępne są tutaj.

Wyniki testu prędkości przeprowadzonego na terenie Niemiec.

Starlink jest obecnie dostępny w 13 krajach na całym świecie, najczęściej w formie beta-testów. W maju 2021 roku powstała spółka Starlink Poland, która miała ułatwić nadawanie sygnału internetowego na obszarze naszego kraju. Od lutego można zapisać się na listę chętnych na oficjalnej stronie Starlinka. Ceny jak na razie nie są zachęcające. Abonament kosztuje 449 złotych miesięcznie. Do tego należy doliczyć jednorazową opłatę 2269 złotych za sprzęt oraz 276 złotych za dostawę.

Adam Królak

Adam Królak

Pecetowiec, pasjonat starszych i zapomnianych produkcji z duszą (głównie gier RPG i strategicznych), w które grywa po dziś dzień. Często wraca też do gier 8-bitowych, w które zagrywał się w dzieciństwie. Chętnie podróżuje i uczy się języków. Interesuje się Azją z naciskiem na Indonezję, Japonię i Koreę. Lubi kino azjatyckie, indonezyjską kuchnię i książki fantasy.

więcej