Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Recenzje gry Call of Duty: Warzone

Takie czasy, że zabawa w wojnę pozwoliła mi zachować przyjaciół
Takie czasy, że zabawa w wojnę pozwoliła mi zachować przyjaciół

gramy dalej21 maja 2020

Call of Duty: Warzone przeniosło moje życie towarzyskie do fikcyjnego Verdanska. Gorzej, że w ślad za nim poszły również moje problemy.

Darmowe Call of Duty: Warzone – wreszcie Fortnite dla „dorosłych”!
Darmowe Call of Duty: Warzone – wreszcie Fortnite dla „dorosłych”!

gramy dalej12 marca 2020

Modern Warfare: Warzone to dość poprawne battle royale, z wszystkimi wadami i zaletami tego gatunku. Prawdziwym hitem jest fakt, że to w sporej części nowe Call of Duty: Modern Warfare – tyle, że darmowe!

Przeczytaj również:

Recenzja System Shock 2: 25th Anniversary Remaster - bezkompromisowa wierność oryginałowi
Recenzja System Shock 2: 25th Anniversary Remaster - bezkompromisowa wierność oryginałowi

recenzja gry11 lipca 2025

Nowa wersja System Shocka 2 już nie próbuje udawać remake’u. To solidny remaster, który pozwala bezproblemowo doświadczyć jednej z najlepszych gier w historii – z całą jej surowością, ale też urokiem produkcji z lat 90.

Recenzja gry System Shock 2: 25th Anniversary Remaster - bezkompromisowa wierność oryginałowi
Recenzja gry System Shock 2: 25th Anniversary Remaster - bezkompromisowa wierność oryginałowi

recenzja gry9 lipca 2025

Nowa wersja System Shocka 2 już nie próbuje udawać remake’u. To solidny remaster, który pozwala bezproblemowo doświadczyć jednej z najlepszych gier w historii – z całą jej surowością, ale też urokiem produkcji z lat 90.

Recenzja FBC: Firebreak. Wybrakowany coop, który zamiast o Control przypomina o Redfallu
Recenzja FBC: Firebreak. Wybrakowany coop, który zamiast o Control przypomina o Redfallu

recenzja gry24 czerwca 2025

FBC: Firebreak to ewidentnie jakiś eksperyment, próba stworzenia gry multiplayerowej przez speców od fabularnych doświadczeń singlowych ze studia Remedy. Można się było więc spodziewać, że nie wszystko od razu tu „kliknie”. No i nie kliknęło…