poronione te wszystkie DLCki odseparowane na chama od podstawki. juz bardziej na latwizne nie mogli pojsc.
Nie jest to żadne DLC, tylko zwykły darmowy update z jedną misją trwającą 15 minut, która pokazuje co stało się z Eivorem po skończeniu gry, oraz wprowadza do kolejnej części.
[SPOJLER ALERT]
Według mnie strasznie to wszystko uprościli. Najgorsze dla mnie jest to, że Eivor kanonicznie jest kobietą, co jest kuriozalne biorąc pod uwagę, to że gra była reklamowana męskim Eivorem, oraz aktor dubbingujący męskiego Eivora jest nieporównywalnie lepszy od generycznego głosu kobiecej wersji.
Po co w takim razie dawać wybór graczom, skoro koniec końców wybiorą za nas. Ta sama sytuacja z Kassandrą oraz Alexiosem z Odyssey. Ja grałem Alexiosem i dla mnie to on jest kanoniczny, a w Valhalli w queście nagle pojawia się Kassandra, którą zabiłem w poprzedniej grze. Tak ciężko było zapytać gracza i dać 2 postacie do wyboru cutscenki?
Szczerze? Zepsuli mi odbiór historii oraz wrażenia z gry tym zakończeniem. Jestem mega zawiedziony.
Dlc a raczej mini misja to raczej taki mały ukłon jak ktoś grał kupę godzin. Choć nie powiem że nie ciekawa, zwłaszcza końcówka. Można było zrobić coś więcej niż zlepek paru rozmów na pożegnanie.
Gra świetna sama w sobie ale to dlc dosłownie nic nie wnosi poza fajnym widoczkiem na końcu i oficjalnym podziękowaniem za grę. Może jakby było dłuższe to ocena byłaby wyższa ponieważ dłużej pobierałem niż grałem w ten dodatek
To chyba najgorszy epilog w grze w jakikolwiek grałem kiedykolwiek. Kompletne porzucenie wątków z głównej gry, wybory które się podejmuje jak się okazuje nie mają żadnego znaczenia, brak jakiekogolwiek gameplayu (dosłownie tutaj nie ma nic poza cutscenkami), a pozatym kompletne pominięcie ważnych dla głownego wątku postaci. Nie warto nawet tracić pół godziny na te "zakończenie".