

Najciekawsze materiały do: RoboCop: Rogue City - Unfinished Business

DLC, które nie potrafi wykorzystać własnego potencjału - recenzja RoboCop: Rogue City - Unfinished Business
recenzja gry6 sierpnia 2025
Światowa premiera 17 lipca 2025. RoboCop: Rogue City – Unfinished Business jak na dodatek zaskakuje długością i zawartością – spokojnie mógłby być po prostu kolejną grą z tej serii. Tyle że nie oferuje nic wyraźnie nowego lub lepszego od „podstawki”. A potencjał na więcej był...

RoboCop: Rogue City - Unfinished Business już dostępne. Pierwsze recenzje są jednak mieszane
wiadomość17 lipca 2025
Dziś na rynku debiutuje samodzielny dodatek RoboCop: Rogue City – Unfinished Business. Pierwsze recenzje są trochę gorsze niż podstawowej wersji gry.

Nowości na Steam. Fani strategii świętują potrójnie, ale to także ważny tydzień dla miłośników klasycznych RPG
wiadomość14 lipca 2025
W tym tygodniu na Steamie zadebiutują takie produkcje, jak Neverwinter Nights 2: Enhanced Edition, Stronghold: Crusader - Definitive Edition, RoboCop: Rogue City - Unfinished Business, Little Fighter 2 Remastered, The Drifter czy Eriksholm: The Stolen Dream.

Więcej tego, co było w grze najlepsze. W „kontynuacji” RoboCopa będziemy siać zniszczenie, także jako ED-209
wiadomość7 lipca 2025
Polacy podgrzewają atmosferę przed premierą RoboCop: Rogue City – Unfinished Business. Udostępniono nowy zwiastun przedstawiający najważniejsze informacje o dodatku.
- RoboCop: Rogue City - Unfinished Business przedstawia nowych bohaterów na świeżym zwiastunie polskiego FPS-a 2025.06.03
- Na samodzielny dodatek do świetnej polskiej strzelanki RoboCop: Rogue City nie będziemy czekać długo. Oto data premiery Unfinished Business 2025.04.24
- Świetna polska strzelanka otrzyma samodzielony dodatek. W RoboCop: Rogue City - Unfinished Business wcielimy się w Alexa Murphy’ego sprzed przemiany 2025.03.06

RoboCop: Rogue City - Unfinished Business - Cheat Table (CT) v.19072025
cheat enginerozmiar pliku: 1,3 KB
Cheat Table to skrypt do programu Cheat Engine do wykorzystania w RoboCop : Rogue City - Unfinished Business. Autorem moda jest ndck1.

Oryginał był świetny. Pozycja obowiązkowa dla fanów filmowej trylogii. Liczę, że dodatek wniesie nową, dobrą historię oraz dobry gameplay :) Oby poziomem nie odstawał od oryginału, to będzie hicior :)

9h na najwyższym poziomie trudności, żeby platynkę zrobić. Śmieszne, że dlc jest 4-krotnie droższe od podstawki.

Nie lubię samodzielnych rozszerzeń. Lubię gdy DLC zawiera nową zawartość ale wkomponowaną w grę. Robocop to fajna gierka , ale dodatek sobie odpuszczam :)

No raczej nie, bo Dredd jest dość mobilny przecież. Biega, skacze i jak trzeba to by się rzucał na boki, chował za ścianami. To bardziej setting byłby bardzo podobny, ale gameplayowo zupełnie co innego, taka strzelanka tpp z osłonami, to byłby sztos.
Grafa lepsza jak w cyberpunku i lepiej chodzi. Absurdalne questy typu znajdź ząb, komiks. Często męcząca i wieje nudą, przegadana, czyli taki sam zmarnowany potencjał jak 1 część. Gdy jest akcja jest świetna, momentami za trudna na easy, trochę zabugowana.


Na początku tak sobie pykałem z przyzwyczajenia, bo lubię poprzednią część. No i przez ponad połowę gry uważałem, że to taka lekko okrojona jedynka. Mniej znajdziek jest, poziomy dość monotonne, system zniszczeń wcale niepoprawiony, inteligencja przeciwników nie za wysoka. Nowi wrogowie przeciętni. Retrospekcje gameplayowo męczące, poziom Mirandy powinno się w cutscenkę zamienić, Murphy powinien zawsze mieć pistolet wyciągnięty. No nie było się czym zachwycać.
Później jednak się okazało, że historia ma nogi i jajca. Antagonista ładnie został przedstawiony i umotywowany, motyw Murphy'ego też sensownie rozbudowano. Wjechała ta broń lodowa - jej wybuchy mają naprawdę szeroki zasięg, ale jak to wygląda. Jak ten lód nie znika i wszędzie go pełno, to absolutnie robi kapitalne wrażenie. No i często i gęsto jest tej broni i naboi do niej, więc można sobie z radością postrzelać.
No i nie musimy walczyć z ED 209, zamiast tego to gracz nim steruje i to jest naprawdę zacna rozpierducha. Świetny poziom z eleganckim finałem, bo niszczyć miasto zawsze jest przyjemnie.
Dochodzi też płytka do pistoletu o numerze 7.3, która zmienia strzelaniny w poezję. Wstawiają wszędzie różnego badziewia, że miliony cząsteczek naprawdę lata w powietrzu podczas strzelania i to się ceni. Nawet ta chwila, gdzie nie mamy spluwy i trzeba sobie radzić wszelkimi sposobami, to również wypadło przyjemnie. Finishery się dobrze wkomponowały, chętnie ich więcej rodzajów bym zobaczył. Chwilę później odzyskujemy pistolet i nie możemy z niego jak na ironię strzelać, ale to też dobrze wypada, widać że ktoś przemyślał tę grę.
I przemyślał ją tak, że na początku jest za dużo chodzenia i gadania. Dopiero w drugiej połowie jest więcej strzelanin i wtedy tytuł nabiera wiatru w żagle. A na finale, gdy odpalono główny motyw z Robocopa podczas rzezi, no to aż się popłakałem. Bardzo fajnie też się postać rozwija i z cieńkiej robo pipki na początku finalnie zmieniamy się w boga wojny i masakry na finał. Zakończenie jak najbardziej satysfakcjonuje, gra jest warta swojej ceny, ze 12 godzin ją przechodziłem, wszystkie zadania poboczne wykonałem i się absolutnie nie spieszyłem, bo już dość w życiu się spieszę, to nie ma opcji bym i w grze miał zasuwać.