Życie Pi w 3D i z dubbingiem czy Hobbit w 2D i z dubbingiem
Mam jeden termin na pójście do kina i w tym czasie z interesujących mnie filmów puszczają Życie Pi w 3D z dubbingiem, którego nie lubię oraz Hobbita w 2D także z podkładanymi głosami.
Co byście wybrali pod względem technicznym?
Big Maca frytki i Cole.
Sorry, ale Zycie Pi mnie nie przekonuje, a Hobbit w 2d z dubbingiem to jakis zart ;)
Dla przykładu - Szyc podkłada w Hobbicie głos dla Golluma, więc powtórzę to co powiedział Piotrek
Hobbit w 2d z dubbingiem to jakis zart
[6] Ja bym wybrał Hobbita. Poza polskim dubbingiem film naprawdę dobry.
[2]
+1
Nie dosc, ze Zycie Pi to Hobbit z Dubbingiem? Podwojnie zły wybor.
Najlepiej nie oglądaj żadnego z tych filmów (poczekaj aż wyjdą na DVD lub spróbuj znaleźć wersję z napisami/lektorem), polski dubbing potrafi popsuć całą przyjemność (nawet z hobbita:().
Coz jezeli w tym czasie planujesz tylko poszedlbym z dwojga zlego na Hobitta ale ten dubbing ajj.
Tylko jedno kino masz w okolicy? Może gdzieś puszczają coś innego?
Hobbit tylko 3d i tylko imax
3D- tak, tylko imax- nie. U mnie w mniejszym kinie jest 3D i efekt 3D jest podobny jak w IMAXie, a wychodzi taniej.
Na Hobbicie wytrzymałem godzinę, w 3d / 48fps, z czego ostatnie 58 minut było w zasadzie katorgą. Nie chcę myśleć co by się stało na 2d z dubbingiem.
LOL to jak wybierać między stryczkiem a rozstrzelaniem.