Zwrot kasy za leczenie zagranicą?
Jestem we Włoszech na wakacje z dziewczyną, mamy EKUZ, dziewczyna dostała infekcji i musieliśmy udać się do szpitala (państwowego) na ginekologię, no i tutaj pojawia się pytanie, bo dostała rachunek 25 euro za wizytę. Jest miesiąc na opłacenie tego.
I tu pytanie - płacić i potem się rozliczać z NFZ po powrocie do Polski (szczerze mówiąc wątpię w skuteczność tego rozwiązania), nie płacić i powiedzieć w NFZ żeby się rozliczali między sobą czy w ogóle to olać?
Wiem, że opieka zdrowotna jest tu darmowa, dziewczyna okazała kartę, zna włoski perfekt, nie wiem o co chodzi. Wiem, że takie wizyty są darmowe, bo znajomi tu leżeli w szpitalach i nic nie płacili a my wizyta 5 minut i 25 euro. Nie jest to jakiś majątek, ale wiadomo, że skoro płaci na NFZ w Polsce to bez sensu płacić podwójnie.
Ktoś miał podobną sytuację? Dzięki.