Stało to się na początku wakacji zawszę miałem prędkość 54mb/s a wtedy zmieniło to się na 11mb/s nie wiem co się stało nie zmieniałem sposobu odbioru internetu nadal mam Wi Fi...
odbieram internet przez neostrade
co mogło się stać z moim łączem i czy mogę przywrócić pierwotną jego prędkość ?
Dzwon na infolinię
jestes pewnien ze to predkosc internetu a nie szybkosc wifi pomiedzy laptopem a routerem? :P
54mb/s to typowa prędkość połączenia komputera z routerem poprzez wi-fi w standardzie G. sprawdzając prędkość połączenia lokalnego nie sprawdzisz jak szybki masz internet.
spadek do 11mb/s może być spowodowany spadkiem zasięgu, zmianą ustawień karty sieciowej / routera lub awarią któregoś z urządzeń.
spróbuj połączyć się z inną siecią i sprawdź prędkość połączenia, ew. sprawdź na innym kompie w domu z jaką prędkością się łączy.
a prędkość swojego internetu sprawdzisz np. na http://www.speedtest.tp.pl/
[2] ---> Dobrze mówi. Co najwyżej możesz na infolinie dzwonić do nich (Konkretnie to chyba nazywa się to ''Błękitna Linia''?). A część reszty ma za przeproszeniem guzik do gadania, bo co najwyżej możemy gdybać. Niech zadzwoni i się dowie, a nie czeka na odpowiedź. Chyba łatwiejsze rozwiązanie?
Neostrada nie oferuje ani prędkości 54 Mbps, ani 11 Mnps. Jak wspomniano wyżej są to prędkości typowe dla poszczególnych standardów WiFi i nijak się mają do prędkości internetu. Albo coś w routerze się przestawiło, albo w systemie, albo po prostu masz za słaby zasięg i w celu zachowania ciągłości połączenia zredukowano prędkość.
Dzwonienie na infolinię nic nie da, bo to nie jest wina TP.
A ja mam takie pytanie bo nie ogarniałem nigdy a zawsze się wstydziłem zapytać albo mi się nie chciało. Dlaczego jak idziemy do jakiegoś operatora internetu i wybieramy jego usługę np 10 mb to nigdy nasz internet tak szybko działać nigdy nie będzie?(chodzi o to, że nie będzie transferu 10mb) Bo to trochę wał na ludzi...
bo to jest taki chwyt marketingowy. Ciezko zeby miec akurat te 10mb bo to wszystko zalezy od odleglosci do centrali itp.
@[7]uslugodawaca musi miec te 10Mbit, co innego wszystko poza usugowdawca, czyli centralka tepsy, a przedewszystkim jakosc kabli pomiedzy cetrala a twoim domem. innymi slowy zgadza sie, ze usugowdawca sprzedaje ci np 10Mbit ale z przyczyn niezaleznych od udugodawcy malo kiedy otrzymasz te 10Mbit. dla przykladu ja mam pakiet 24Mbit ale malo kiedy mam powyzej 14 Mbit bo miedziane kable pomiedzy centrala a moim domem sa beznadziejne.
QamilekQ - nie masz pojęcia o czym mówisz... Jaki chwyt marketingowy? Od pierwszych modemów używano bitów i tak zostało. Tylko taka jednostka ma sens w technologiach transmisji danych, bo właśnie w ten sposób są przesyłane dane, bit po bicie. Nie w bajtach. Przetwarzaniem tych serii bitów zajmuje się twoja karta sieciowa.
Dodatkowo odległość nie ma żadnego wpływu na ilość danych, które możesz przesłać w jednostce czasu, tylko na opóźnienie, które na bliskie dystanse jest i tak spowodowane nie odległością (bo sygnał w kablach miedzianych jest propagowany z prędkością ok 200 tys. km/s, trochę mniej dla światłowodów), a urządzeniami przez które te dane muszą przelecieć i zostać sprawdzone, przekierowane i zregenerowane. Tak jak autostrada, ale ze skrzyżowaniami.
Kane--> Nie zgodzę się z twierdzeniem, że są to przyczyny niezależne od usługodawcy. W przypadku np TP to przecież są to kable TP SA i centralka TP SA zatem jeśli TP SA wie, że nie osiągniemy danej prędkości, a ja sprzedaje i każe za nią płacić regularnie abonament, to generalnie robi swoich klientów w jajo...
Runnersan --> TP często nie wie, co jest możliwe na danej linii, a co nie. Jakiś czas temu dzwoniła do mnie babka, że może mi zwiększyć prędkość do 10 Mbps. Powiedziałem jej, że takich prędkości nie da się osiągnąć na mojej linii. No to powiedziała, że mogą mi zwiększyć do 2 Mbps bo to na pewno będzie działać. Byłem trochę zdziwiony, bo ponad pół roku mieliśmy u nich podpisaną umowę ma 6 Mbps (w rzeczywistości w zależności od dnia prędkość synchronizacji wynosiła między 3 a 4 Mbps). U nich w systemie widniało jednak, że ciągle mamy prędkość 1 Mbps. Rachunki przychodziły właściwe. Po prostu u siebie mieli burdel.
Dodatkowo pani mi powiedziała, że do końca listopada powinni wymienić okablowanie u nas w okolicy, więc i te 10 Mbps będą możliwe. Powiedziałem babce, że umowa kończy nam się w połowie listopada, więc jak będzie widać, że faktycznie coś robią z kablami, to się zastanowię. Następnego dnia robiąc zakupy miałem i spotkałem technika TP. Powiedział mi że owszem, są plany na modernizację centrali i zakładanie nowego okablowania, ale dopiero pod koniec 2012 roku. Ten sam technik odradzał mi 6 Mbps na mojej linii bo wiedział, że w życiu nie osiągnę takiej prędkości i miał rację.
Oczywiście Narmo, że tak jest, co tylko świadczy o firmie, mi np. sprzedano i podpisano kiedyś ze mną umowę na neo, choć nie miałem warunków technicznych.
Mam wrażenie, że czasami jadą na zasadzie, podpiszmy umowę, a jak klient nie będzie się znał, to nawet nie zauważy, że mu chodzi tylko 50% prędkości.
Może mam szczęście, ale w mojej miejscowości (40k mieszkancow) mialem internet w dialogu 128- chodzilo 128. Mialem 256- bylo 256. Zmienilem na 1mega- mialem 1 mega. Przeskok na 6 Mega- mialem 6 mega. Ostatnia zmiana na 20- mam troche ponad 20 na speedteście xP
Ale racja, co innego duże miasto- we Wroclawiu zakupiony internet 10mega chodzil z predkoscia 2-4mega. Ostatnio wzialem z Vectry- 8mega i leci na czysto 8 mega;)
Witam, wiem że temat już dawno chyba skończony ale mam problem z prędkością internetu w Toya.
Ostatnimi czasy przyspieczyłam internet z 15mb/s na 60mb/s i na poczatku wszytsko ładnie działało, speedtest pokazywał niecałe 60 mb/s. Jednak po kilku dniach prędkość spadła do około 20. Przy czym przy podłaczeniu modemu do innego laptopa prędkośc była prawidłowa. Nie wiem czyja to jest wina, pani z infolinii Toya próbowała mi pomóc, instalowałam nowsze sterowniki ale nic to nie dało.
W końcu zdecydowałam się sformatować dysk. No i internet zadziałał normalnie. Ale żeby nie było kolorowo to wczoraj znów pędkość spadła z 60 za 20 kilka mb. BYły instalowane programty typu AVG i odtwarzacz multimediów itp. Jedno co podejrzewam, że to wina gier online w które mój chłopak grywa bo to jedna prawidłowość, kiedy on zaczął grać i się zalogował to internet zwolnił.( ewentualnie aktualizacje systemu ktore się od czasu do czasu robią) Odinstalowałam przeglądarkę chrome jak na razie i ściagnełam firefoxa może jakoś się uda wrócić do normalnego stanu a jak nie to pewnie znów czeka mnie formatowanie dysku. Chyba, że ktoś ma inny pomysł. Bardzo proszę o pomoc
Masz 2 wyjścia
1.zapytaj się chłopaka co on ma na PC że zwalnia net
2.dzwoń do toyi i się zapytaj czy nie mogą sprawdzić skrzynki
1. Na komputerze są zainstalowane podstawowe programy typu antywirus avg, km player do multimediów, komunikator, przegralarka i program do pitów. Był format robiony w sobote
2. Do toi juz dzwoniłam, restartowali sygnal modemu, były robione testy i od nich nie jest to problem bo na drugim komputerze było sprawdzane i wszystko śmigało
Pomógł format na dwa dni.
Jak już napisałam jedno co mi do głowy przychodzi to gra online ( game twist), albo aktualizacje systemu ale to już by była paranoja żeby internet aż o tyle zwalniał przez system
Skoro jesteśmy już przy neostradzie to dodam, że nie polecam tego badziewia nikomu. Mam internet do 10mb i codziennie mniej więcej od 18 do 21, prędkość spada do maks 40 kb z czego przez większość czasu jest 5kb. A najlepsze jest to, że mam minimalną prędkość 1mb/s (po południu mam 4-5, czasem nawet 6mb). Po prostu kpina. Dzwoniłem do nich, niby miałem jakieś błędy na serwerze, poprawili je i dalej to samo. Mieli technicy przyjechać (nie wiem po co tak właściwie) jakieś 2 tygodnie temu i do dziś ich nie ma ;)
Popieram neostrada to dno miałem mieć 20 MB/s a zapewniali mnie przez infolinie że taką prędkość osiągnę niestety po podłączeniu Lifeboxa nawet nie chciał się zsynchronizować przyjechali technicy i powiedzieli z góry że takiej prędkości w zyciu nie osiągnę gdyż jestem za daleko od centrali żal :/ Mam obecnie Netie 10 MB/s i wszystko śmiga jak powinno także nic dodać nic ująć.