Chciałem się was drogie golowe spece zapytać, bo mnie właśnie czarna rozpacz ogarnęła.
Z głośników przestały płynąć mi jakiekolwiek dźwięki, najpierw z jednego, kiedy sprawdziłem wtyki przestał grać też drugi i subufer. Pomyślałem, że się zepsuły, ale nie, po podpięciu do laptopa działają, kiedy do PC podpinam słuchawki również milczą, a jeszcze wczoraj wszystko grało.
Tutaj rodzi się moje pytanie, czy jeżeli zintegrowana karta dźwiękowa (płyta MSI P43-C51 (MS-7519)) lub same gniazdka na niej, nie działają, to kiedy kupię osobną kartę dźwiękową ta będzie grała, czy awaria zintegrowanej wykluczać będzie jej działanie?
Jeżeli jest pewność, że będzie działała to prosiłbym też o podanie modeli kart dźwiękowych godnych uwagi, ale jednocześnie niezbyt drogich, by opłacało się kupić samą dźwiękówkę bardziej od wymiany płyty głównej :) Czyli tak góra do 100 złotych, o ile w ogóle takie są. Nigdy się nie interesowałem tą dziedziną. Wiem, że audiofilii taka karta nie zadowoli, jednak ja całe życie słucham muzyki i gram na zintegrowanych, a taka osobna karta powinna być lepsza bez względu na cenę(?).
Będzie działać.
Taka wystarczy: http://allegro.pl/creative-sound-blaster-live-5-1-sb0100-pci-i2082688058.html
Ok, jeżeli będzie działać to się porozglądam za czymś (bardziej mi zależy na nieużywanej:)). Dzięki za pomoc.