Ja jak oglądam na Discovery np Starożytni kosmici i te opowieści
sam już nie wiem
Tak , już po ciebie lecą...
spoiler start
A tak na serio to biorąc pod uwagę liczbę galaktyk i innych światów,głupotą by było sądzić że niema tam innej inteligentnej formy życia .
spoiler stop
Taaaaa szczególnie jak widzę gościa z stojącymi włosami, ten to rzeczywiście jest kosmitą...
Tak wierze.
Oczywiście że istnieją, oczywiście że już dawno obserwują nas od środka, najpierw za pomocą szpiegowskiego zwierzątka Chupacabry (pomysł padł jak pojawił się szum medialny i w ogóle zrobiło się głośno), a potem po prostu skupili się na szpiegowaniu naszego przełomowego dzieła - Internetu
Oczywiście są nienormalne teorie o reptilionach ale ma to taką samą wartość rzeczywistą jak kult latającego potwora spaghetti, natomiast oficjalnie nas nie odwiedzą bo wywołało by to za duży chaos i dezorientację wśród społeczeństwa, przez co pozostaje im tylko bierna obserwacja
Pewnie, że wierzę w UFO. Wszechświat jest tak ogromny, że na 100% istnieje jakaś cywilizacja zdolna już podróżować na skale galaktyczną.
Jak was temat interesuję to poczytajcie sobie o najsłynniejszym w PL przypadku kontaktu człowieka z kosmitami w Emilcinie. Historia moim zdaniem bardzo wiarygodna. Polecam
Pamiętam też dziwną sytuację gdy czytałem kiedyś właśnie o Emilcinie i tam było powiedziane, że ten statek tych kosmitów wydawał dźwięk podobny do dźwięku wydawanego przez pszczoły, rój pszczół. Jakiś czas później usiłując już zasnąć bo było to na wieczór sam usłyszałem taki dźwięk za oknem. I nie były to pszczoły.
Tak więc tak wierzę.
nie
Biorąc pod uwagę rozmiar wszechświata byłoby nierozsądnym wykluczać możliwość istnienia życia na innych planetach.
Z kolei wizyty obcych nie tyle uważam za coś niemożliwego co nie jestem w stanie znaleźć powodu dla którego cywilizacja rozwinięta na tyle aby odbywać podróże na odległość wielu lat świetlnych miałaby marnować zasoby na odwiedziny takiego zadupia...
statek tych kosmitów wydawał dźwięk podobny do dźwięku wydawanego przez pszczoły, rój pszczół. Jakiś czas później usiłując już zasnąć bo było to na wieczór sam usłyszałem taki dźwięk za oknem. I nie były to pszczoły.
rly?
Ja wierzę w to, że kosmici nas odwiedzali i pomagali budować budowle.
Najlepszym dowodem na to jest jedno: Jak Aztekowie, Majowie, Grecy, Egipcjanie którzy nigdy nie mieli ze sobą kontaktów a wszystkie te ludy wierzyły w Bogów którzy zeszli z nieba? To musieli być kosmici którzy pomagali im i szperali w DNA dzięki czemu teraz my jesteśmy !
[20] Pff Przecież CSI GOL udowodniło, że to była mistyfikacja
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S055_forum.asp?ID=9864306&WID=9862501
Oczywiscie, ze wierze w UFO. Jestem pewny, ze w kosmosie jest zycie oprocz nas, niby dlaczego na tak niewyobrazaną ilosc gwiazd dookola ktorych krazy niewyobrazalna ilosc planet o prawie identycznych warunkach co na Ziemi tylko na naszej planecie ma istniec cywilizacja? Zycie jest na pewno, nie wierze natomiast w zadne kontakty z ludzmi, latajace spodki i porwania ludzi do badan a ta historia tego rolnika co wlodzix o niej pisze jest po prostu smieszna. Najwiarygodniejszy jest incydent z Roswell...
Zycie w kosmosie a nawet cywilizacje? Wierze. Kontakty z ludzmi? Nie wierze
Oczywiście, że tak. Biorąc pod uwagę fakt, że UFO to niezidentyfikowany obiekt latający, to jest i było bardzo dużo dowodów na ich istnienie. Ale większość to pewnie testy U.S Air Force ;)
Cytat powtarzany już wiele razy. "W kosmosie jest tyle podobnych do ziemskiego układów słonecznych, planet i byłoby to ogromnym marnotrawstwem przestrzeni gdyby przynajmniej część z nich była niezamieszkana przez podobne nam formy życia".
Żadnym specjalistą nie jestem, ale z tego co słyszałem to prawdopodobieństwo pewnej konfiguracji aminokwasów(chyba) jest tak ogromnie małe że nie podpisuję się pod zdaniem "W kosmosie jest tyle podobnych do ziemskiego układów słonecznych, planet i byłoby to ogromnym marnotrawstwem przestrzeni gdyby przynajmniej część z nich była niezamieszkana przez podobne nam formy życia" i jestem w stanie uwierzyć że tylko u nas jest życie, choć jestem też w stanie uwierzyć że gdzieś tam miliony lat świetlnych od nas też ktoś sobie człapie :p
Mógłby ktoś wrzucić jakieś ciekawe linki co do tego prawdopodobieństwa powstania życia? Czytałem to dawno temu, chętnie bym sobie przpomniał już nie do końca pamiętam o co tam chodziło.
Z wikipedi
Przeciwnicy abiotycznej syntezy różnych związków organicznych na Ziemi wywodzą się z różnych, nierzadko całkowicie odmiennych środowisk. Do grupy tej należą nie tylko zwolennicy teorii inteligentnego projektu (np. Henry F. Schaefer, III), ale także agnostycy i ateiści (np. Francis Crick, Fred Hoyle, Svante Arrhenius). Przyczyny, dla których część badaczy odrzuca możliwość samoistnego powstania życia na Ziemi, to przekonanie o prawdziwości kreacjonizmu i – według nich – za małe prawdopodobieństwo przypadkowego połączenia się aminokwasów w białka (według Francisa Cricka – prawdopodobieństwo takie wynosi 1 na 10260, według Freda Hoyla – 1 na 1040000)[1].
I tu ciekawy wpis
https://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Fermiego
dla mieszkańców innych planet (no chyba, że jesteśmy wyjątkiem we wszechświecie) to my jesteśmy UFO.
Więc stań przed lustrem i zadaj sobie pytanie czy wierzysz w to co widzisz czy nie :)
Tak.
Gdzieś tam na pewno są, a czy byli na ziemi... sam nie wiem, ale gdy czytam artykuły o np. Teotihuacan (kto i kiedy je wybudował) to myślę, że mogli nas jednak odwiedzić.
Tak. Z kolei szansa na powstanie cywilizacji jest tak mała, że możemy być jedyną. Ale wierzę.
Nie.
UFO to nie kosmita. "ufem" może być nawet latająca awionetka dla kogoś nieobeznanego.
Może istnieje nie tylko jakaś tam pozaziemska cywilizacja, ale pomyślcie, że może wśród nas istnieją całe tysiące innych cywilizacji. Jedne mniej, inne bardziej zaawansowane, może niektóre już na takim poziomie, że podróże między planetarne czy wymiana handlowa to codzienność. A my jesteśmy tylko małą częścią tych wszystkich istot rozumnych. To tak jak byśmy myśleli, że istnieje tylko Polska, a tu nagle dowiadujemy się o około 200 innych krajach, gdzie też są ludzie. Teraz tylko kwestia czasu kiedy nas odnajdą, albo sami się na tyle rozwiniemy, aby coś znaleźć. Jakiś naukowiec oszacował że w samej Drodze Mlecznej może być od 1 (czyli my) do kilkudziesięciu tysięcy cywilizacji.