Wiedźmin 3 vs CP 2077 czujecie hype jak 5 lat temu?
Ja zdecydowanie bardziej czekałem na Wiedzmina i nie czuję az tak dużych emocji przed Cyberpunkiem. Jak jest u Was?
Nie. Już wyrosłem z tego.
Ale o szybsze bicie serca mogą mnie tylko doprowadzić nowe gry(single) od Rockstar-a.
Nie bo Cyberpunk 2077 to kolejny odgrzewany kotlet ze światem rodem z Asasynów z mnóstem różnego gówna na mapie i gdzie cały system rozgrywki polega na podążaniu za ślaczkiem GPSa i potem gadanie i cutscenki, i tak będzie wyglądał każdy quest. Ale ludzie się jarają bo są cycki i Keanu Reeves
No i oczywiście jest też fakt że wszystkie wycieki z gameplayem są pełne bugów, róznych toporności i widoczną "biedą" jak na przykład kompletnie puste ulice w mieście
Gra może być dobra, może być zła. Nie wiadomo. Ale hype nie ma żadnego
Jak patrze na the wycieki, to tylko jedna myśl ciągle przychodzi mi na myśl: CDPR porzuciło się z motyką na Słonce, chcieli za dużo i teraz dupa
Ja miałem o wiele większy hype na W3 głównie z powodu przesadzonej grafiki, jaką nas karmiło cdpr, a która finalnie okazała się blefem.
Dla wiedźmina 3 specjalnie kupilem ps4 by mieć na czym w niego zagrać. Niestety CP2077 to imny klimat nie mój, ale chętnie w grę zagram, poczekam obyczaje na yt i stwierdzenie czy warto.
Mnie hype na Wiedźmina 3 ominął, bo byłem zajęty w tamtym czasie innymi sprawami i nie miałem sprzętu, który by go udźwignął. :) Teraz muszę przyznać, że jestem podekscytowany CP2077. Gra zapowiada się wybitnie. Specjalnie dla niej upgrade'owałem kompa. Jeszcze tylko trzy dni i osiem lat czekania dobiegnie końca. Aż ciężko w to uwierzyć... :)
Zdecydowanie nie, Cyberpunk to nie moja bajka. Nie zapomnę fantastycznej atmosfery jaka wtedy towarzyszyła przy premierze Wiedzmina ( nocna premiera w Łodzi/ Port Łódź/ spotkanie ze znajomymi). A miesiąc wcześniej zakup PC specjalnie pod W3 ( i5-4460, GTX 970/ przesiadka z Radeona HD 5750 i Core 2 Duo). Po Serii Gothic i Mass Effect żadna od tamtej pory gra mnie tak nie pochłonęła jak W3.
Nie bo już mam dość CP wyskakującego dosłownie z każdego miejsca z obuwniczym i lodówką włącznie.
Niech ta gra w końcu wyjdzie żeby był święty spokój.
Chociaż wtedy pewnie będzie tysiąc wątków jaka ta gra jest cudowna/beznadziejna.
Jaka ta gra by nie była nie spełni wszystkich oczekiwań. To tylko gra a grzanie tematu takie jakby przy okazji premiery CP miał wyleczyć świat z Covidu.
Heh, podobnie. Ale byle podjarany raczej jako fan a nie ze super-hiper-wypas premiera.
Na CVyberpunka czekam ale nie ma we mnie jakiejs "podjarki" wielkiej. Ot, "niech w koncu wyjdzie, zobaczymy na co tyle czekalismy". Moze tez dlatego, ze cyberpunk to nie jest calkiem moja bajka, jesli idzie o gatunki sf, ktore lubie.
A ja raz, że fan Mass Effecta (i tu niestety rozczarowanie), a dwa, że czekałem na jakiś porządny open world sci-fi. I z tym było nieco lepiej, ale też bez rewelacji, bo nie mieli w BioWare jaj pokazać naprawdę odjechanych planet. Cóż, na szczęście jest No Man's Sky, który może i jest generowany proceduralnie, a przez to trochę monotonny, ale jeśli chodzi o poczucie bycia nieistotną kruszynką w niewyobrażalnie wielkim wszechświecie pozostaje bezkonkurencyjny. Gdzie indziej można doświadczyć wschodu giganta z pierścieniami na tle nieba jakiejś kompletnie absurdalnej barwy?
Ja zdecydowanie bardziej czekałem na Wiedzmina i nie czuję az tak dużych emocji przed Cyberpunkiem.
+1
Nie, do wieśka czułem sentyment, ograne poprzednie części, tutaj nie czuje nic, nie jestem w żaden sposób związany z cp.
poza tym nie przepadam za klimatem przyszłości
Ja już za stary jestem na jakikolwiek hype. W W3 zagrałem dopiero jak wyszły oba dodatki. Przy CP pewnie będzie podobnie i przynajmniej z rok poczekam aż solidnie połatają.
Trochę mniejszy. Powodów jest kilka, od tego, że jestem na zupełnie innym etapie w życiu (żona, dziecko) ale też dlatego, że Wiedźmin to były zdecydowanie mojego klimaty po pierwszych dwóch cześciach i czekalem na zwieńczenie sagi.
Ale jednak na gre i tak czekam, zreszta jest to pierwsza gra od czasów W3 na którą czekam aż z takim wytesknieniem, choć bardziej stonowanym, spokojniejszym. W3 odpaliłem na premierę, tutaj choć mam preorder myślę, że do weekendu wytrzymam.
ostatnio czulem hype kilkanascie lat temu jak bedac gowniakiem instalowalem gta IV na x360. pozniej juz wszystko bylo takie meh.
Zdecydowanie mocniej czekałem na Wiedźmina, bo było to zwieńczenie sagi. Na Cyberpunka czekam, ale hyp'u nie ma, jedynie spory kredyt zaufania do CDP po Wiedźminie 3. Tylko tyle i aż tyle. Ach, no i lubię też cyberpunkowe klimaty. Natomiast jeszcze jedna rzecz - zgrzytem jest oprawa artystyczna: w Wiedźminie 3 bardzo mi się podobała, w Cyberpunku ten "plastic-fantastic" jest kiczowaty i wali po oczach ;-). Ale przeżyję ;-).
Nie. Już wyrosłem z tego.
Podbijam to. Już nie ten wiek. Teraz czekam aż gry połatają i tak samo będzie z sajberpankiem.
Nie, ale już powoli czuję, że tak jak w przypadku W3 przez te kilka lat nasłucham się jaki ten cyberpunk jest przezakuraniewiadomojakialezarombisty i potem jak zagram to będę miał takie oczekiwania, że ta produkcja mimo dobrej jakości ich nie spełni i zapomnę po pół roku o co tam chodziło.
Nie. Poczekam przynajmniej rok aż wydadzą komplet patchy, może wpadnie jeszcze jakieś rozszerzenie po drodze. Granie w gry tego typu na premierę to chyba najgorsze rozwiązanie z możliwych. No, może poza wersjami review/pre-release.
Na obie gry nie czułem żadnego hajpu.
Nie, zarówno na wieśka nie czekałem, jak i cyberpunka nie czekam. Wyrosłem już dawno z tego.
Teraz gry kupuję po kilkunastu miesiącach na przecenach.
Nie ma nawet porównania, na Wiedźmina III czekałem dużo bardziej, hype był dużo większy niż teraz. Bardzo neutralnie podchodzę do Sajberpanka głównie przez brak TPP.
Nigdy już nie będzie takiego hype'u jaki był na W3. Dla mnie osobiście to niemal bankowe, nie będzie gry na którą bardziej czekałem jak na zwieńczenie sagi(książek i gier) o Geralcie.
C2077 to będzie fajna gra ale mi totalnie do niej nie spieszno a nagonka bardziej obrzydza niż nakręca.
Trochę większe zainteresowanie przejawiałem premierą Wiedźmina 3 mimo, że wtedy nie miałem sprzętu, aby go odpalić i finalnie dopiero 2 lata od debiutu dane mi było w niego zagrać.
Teraz mając dobry komputer nie czuję dużego hype'u Cyberpunkiem, po pierwsze z powodu, że mam dużo gier kupionych do nadrobienia, a po drugie cyberpunk czy sci-fi to nie są moje klimaty, natomiast zagrać, zagram pewnie w przeciągu najbliższego roku czy dwóch.