The Amazing Spiderman, pierwszy zwiastun
http://www.youtube.com/watch?v=_XayxMPrUP4&
Pomijając ciekawą końcówkę, ogólnie słabo
pomijając już nietrafionego IMO aktora, który oczywiście musi mieć fryz większy niż głowa (ciekawe jak pod maską to zmieści), chować się pod kapturem.
ja chyba do końca życia nie pojmę praktyki zmieniania ciekawego pomysłu na własny, zwykle mniej udany. Skoro ma być to reboot na podstawie nowego komiksu, to po cholerę dają tam gwen, która pojawia się w połowie historii. Trudno było znależć ładnego rudzielca? Po cholerę jakieś zagrywki konspiracyjne z rodzicami. Już nie wspominając o tym, że Peter w komiksie był drobnej budowy i z tego powodu, też leciały do niego kąśliwe uwagi od złoczyńców. Tutaj natomiast zaserwowali nam chłopaka, który na oko ma 1,85
Nie podoba mi się nic w tym trailerze. Zbyt mało akcji, ten gość od fejsbuka jest Spider-Manem, w dodatku jakaś tajemnica rodziców, a akrobacje mniej imponujące niż w poprzednich filmach.
Czym to się różni od pierwszego spider-mana?
Lepsze akrobacje robiłem w mirror's egde.
taaaa..... te ostatnie trzy części Spidermana były doprawdy "wybitne" :P
persik_ ---> masz rację, trailer powinien pokazywać najlepsze kąski i samą akcję, najlepiej jakby streścił cały film po kolei :P
jak zwykle narzekają ci, co znają spidermana tylko od raimi'ego :>
Znowu szykuje się komedyjka jak u Raimiego. Może kiedyś ktoś się zlituje i doda Spider-Manowi trochę mroku?
Znowu szykuje się komedyjka jak u Raimiego.
W którym momencie? Bo Marc Webb już od początku twierdził, że nowy Spider nie będzie mieć z filmami Raimiego nic wspólnego prócz genezy, która oczywiście wymuszona jest przez komiks.
Jak dla mnie wygląda to ok, Garfield to świetny aktor, poradzi sobie.
eJay ==> Fabuła Batmana też jest wymuszona przez komiks, a jak widać Nolan potrafił wyciągnąć z tego filmu maksimum mroku. Nie wiem w jaki sposób da się z pajęczaka wyjąć trochę brudnego klimatu, odsianego z nastoletniego temperamentu Petera... może warto by napisać scenariusz do Spider-Mana z późniejszego okresu? Mam jakąś bazę na podstawie komiksów, które w wielu odcinkach były naprawdę klimatyczne, pozbawione tych całych problemów nastolatków w amerykańskich szkołach czy banalnych problemów Petera pechowca, ofiary losu przed ukąszeniem robaka. Dużo krwi, jakieś trwałe przesłanie, zero happy endu, legitymizacja wszystkiego łącznie z kostiumem, który nie powinien być wyjęty z dupy.
a jak widać Nolan potrafił wyciągnąć z tego filmu maksimum mroku.
Mrok u Nolana to emo-mrok, taki dawkowany, często przycięty przez kategorię wiekową. Kiedy przychodzi co do czego Nolan zmuszony jest korzystać z półśrodków, co wypada raz lepiej (image Jokera), a raz gorzej (mafia Gotham - wielki ROTFL). Nie uważam go za złego reżysera, bo jest jednym z moich ulubionych, natomiast jego Batmana nie wrzucałbym do kategorii "mrocznych" bo to potwarz dla takiego Punishera z 1989 roku.
Dużo krwi, jakieś trwałe przesłanie, zero happy endu, legitymizacja wszystkiego łącznie z kostiumem, który nie powinien być wyjęty z dupy.
Tego pierwszego u Nolana nie stwierdzono (nawet jak Batek klepał Jokera po mordzie, to ten nie uronił nawet kropelki), natomiast co do reszty - ciężko porównać film który ma premierę za rok i znamy go z urywków, z filmem który jest na rynku już dobre 2-3 lata.
Zobaczymy czy za 12 miesięcy Nolan pokaże jaja i zakończy trylogię bez happy endu;) Natomiast Spiderman mi trochę zwisa, gorzej od trójki na pewno nie będzie.
tyle, że spider-man mroczny robi się dopiero po połowie sagi. A raczej nie nakręcą części z klonem, śmiercią ciotki, czy polowaniem KRavena:/
Jednak, jakby dobrze się zastanowić, mrok nie jest potrzebny w filmie o spider-manie. Najnowszy film oparty jest na serii ultimate spider-man (niby), w której jest świetny humor i nie ma poważniejszych problemów, niż dla typowego nastolatka.
No ale jak widać, ludzie w hollywood wiedzą lepiej co się sprzeda, nawet jeśli pomieszają serie, dorobią trochę własnej fabuły i totalnie zlekceważą fanów.
gorzej od trójki na pewno nie będzie.
jeszcze się zdziwisz:/
eJay ==> Porównujesz Batmana ze Spider Manem tylko na podstawie tych fragmentów moich zdań, które są dla Ciebie wygodne :-). Nie ma sensu porównywać, nazwijmy to: poziomu mroku, w Mrocznym Rycerzu i Punisherze, bo wszystko i tak przebija Blade Runner w ostatecznej wersji reżyserskiej :>, a ja najwyraźniej niedoskonale odniosłem się do mroku w Batmanie w perspektywie Spider Mana Raimiego. Sam przyznasz, ze w tym porównaniu pajęczak przegrywa z kretesem. W ostatniej części zdania nie dokonałem porównania tylko napisałem jak chciałbym aby było, fakt, że trochę na podstawie filmu Nolana.
Kruk------>Ty za to wyciagasz złe wnioski z filmów, które cenisz;) Jak piszę, że mafia w Gotham to poczet PG-13 gimdebili z rozładowanymi pistoletami to tak jest;) A jak ktoś twierdzi inaczej to widocznie zakończył edukację filmową na Kevinie w polsatowym paśmie świątecznym i to dla mnie EOT.
Swoją drogą, poczekajmy na pełny zwiastun, to ledwie teaser, film będzie jeszcze w postprodukcji przez 10 miesięcy.
Myślę, że wnioski nie są uniwersalną sprawą. Dziękuję za rozległą wiedzę n/t mojej edukacji filmowej. Niech będzie eot.
Słabo?! Moim zdaniem film będzie dobry. Za obecnym Spider-Man-em nie przepadam, jednak Amazing będzie naprawdę amazing.
Pieprzycie, zakichani krytycy filmowi...Mi tam się spiderman od Raimiego podobał i to bardzo, szczególnie jedynka...Od mroku to jest Batman...A ten trailer...po co kręcić nową trylogie? I to z jakimś playboyem z włosami na żel...Nadaje się na Petera Parkera jak nie przymierzając Nick Stahl na Johna Connora
I to z jakimś playboyem z włosami na żel...Nadaje się na Petera Parkera... - no sorry, ale na pewno nadaje się dużo bardziej niż ten cały Tobey Maguire. W ogóle będą grali lepsi aktorzy. Kirsten Dunst nie pasowała do tego filmu, i grała dosyć przeciętnie, pomijając to , że za aktorką nie przepadam.
persik_ ---> masz rację, trailer powinien pokazywać najlepsze kąski i samą akcję, najlepiej jakby streścił cały film po kolei :P
Przecież tak nie napisałem, więc dlaczego przyznajesz mi rację? Kolejny, który wie lepiej ode mnie jakie mam zdanie? Trailer nie zachęcił mnie do pójścia do kina, imo jest nudny.
Film pewnie sprawdzę, lecz nie napawa mnie ten trailer optymizmem. Jedyną dobrą rzeczą wydaje się być Emma Stone :D
Właśnie - czym różni się ten Spiderman od poprzedniego? I dlaczego robią nową część od początku? Aktor też mi nie pasuje, ale po jednym trailerze, to nic nie można ocenić.
Ten doktorek w trailerze to Connors czy Osborn? Ciekawe kto będzie jego przeciwnikiem. Zobaczymy, widzę że ostatnio modne są filmy o superbohaterach w nowym odświeżonym wydaniu.
I to z jakimś playboyem z włosami na żel...Nadaje się na Petera Parkera... - no sorry, ale na pewno nadaje się dużo bardziej niż ten cały Tobey Maguire. W ogóle będą grali lepsi aktorzy. Kirsten Dunst nie pasowała do tego filmu, i grała dosyć przeciętnie, pomijając to , że za aktorką nie przepadam.
dunst ostatnimi czasy zbiera swietne recenzje za wiekszosc swoich filmow, a w tamtych spidermanach grali jeszcze np. james franco czy willem dafoe
slaba obsada, fakt
Nie uważam go za złego reżysera, bo jest jednym z moich ulubionych, natomiast jego Batmana nie wrzucałbym do kategorii "mrocznych" bo to potwarz dla takiego Punishera z 1989 roku.
swietny film, myslalem ze tylko ja jestem fanem, dolph jedynym slusznym punisherem, choc musze przyznac, ze w ostatniej czesci stevenson sobie nawet poradzil :>
Bullzeye --> Dolph faktycznie aparycją nadaje się jak nikt inny - ale samo 'dzieło' stało na żenbująco niskim poziomie i już remake z 2004 był o niebo lepszy (choć też bez rewelacji)
Punisher z 2004 to nie remake Punishera z Lundgrenem. To nawet Punisher nie był, tylko nudna komedyjka obyczajowa.
War Zone jedynym słusznym Punisherem! Nawet serum superżołnierza się tam znalazło, więc to jedyny film o Franku, który ma cokolwiek wspólnego z universum Marvela.
Co do trailera nowego Spider-Mana: Meh... Po przeczytaniu doniesień o Proto-Goblinie jako głównym złoczyńcy (obok Lizarda) stwierdziłem, że ktoś w Sony znowu nałykał się niewłaściwych tabletek.
Kolejny film z serii 'efekty, efekty, efekty'... Zieeeew
Meph ---> oczywiście masz rację, źle się wyraziłem - chodziło mi o kolejną odsłonę historii Pogromcy - wiadomo że tych dwu filmów zupełnie nic nie łaczyło poza głównym bohaterem
Ciekawi mnie też co w tym filmie znalazłeś komediowego bo moim zdaniem klimat jest mocno dołujący - takie soldne 6/10.
A War Zone nie widziałem, z ciekawości chyba zerknę
Komedią w filmie z Janem i Travoltą z 2004 roku było przede wszystkim nazwanie go Punisherem. Twórcy nie byli w stanie wykorzystać nawet przyznanej kategorii R i zamiast zaserwować film o psycholu polującym na innych psycholów, wysrali przeraźliwie nudny dramat o harcerzyku, którego żądza zemsty ogranicza się do zabicia trzech osób na krzyż (czyli tylu, ilu ginęło średnio na jednej stronie komiksu) i tańczenia podczas przygotowywania spaghetti. Dobrze, że pod koniec te samochody na parkingu wybuchnęły w kształt czaszki, żeby przypomnieć widzowi, jaki film ogląda.
Jedyną dobrą rzeczą, jaka wynikała z powstania tego filmu, było równoległe stworzenie gry komputerowej, która miała z Punisherem dużo więcej wspólnego niż tylko tytuł.
Co do War Zone - jak kiedyś pisałem - film słaby, ale Punisher zajebisty.
Mephistopheles ---> ostatnie zdanie moge powiedzieć również o filmie z 2004 - moim zdaniem gościu bardzo przekonująco zagrał przeżywającego dramat człowieka, który stracił rodzinę - chyba zapominasz jaka była geneza tej całej rozpierduchy, która tak cię pociąga.
Nie zapomniałem. Podobnie jak nie zapomniałem, czym Castle się po tym stał. Jeśli ktoś ma zamiar zrobić przekonujący dramat psychologiczny o człowieku przygotowującym misterny plan zemsty za śmierć swojej rodziny, rozciągnięty na ponad dwie godziny seansu, to nie każe mu nosić T-shirtu z czachą i nie nazywa tego filmu Punisher. Tyle.
Gorszym posunięciem było by już chyba tylko umieszczenie w filmie Deadpoola-niemowy. Oh, wait...
Poza tym - według What If? #10, Castle i tak stałby się Punisherem, nawet gdyby jego rodzina nie zginęła. Niby alternatywna rzeczywistość, ale to też kanon.
wiadomo, ze punisher z dolphem to nie jest dzielo sztuki, ale sentyment pozostaje i wciaz mam ten film na vhs :>
ten z janem to jest jakas parodia chyba, 'gra' aktorska travolty podchodzi pod jakis choroby psychicznej
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
