Witam !
Niektórzy pewnie zaraz poczują zapach cebuli więc proszę zatkać nos :D
Oglądałem sobie przed chwilą "Top Gear". Jeremy testował jakieś mega drogie i mega szybkie ferrari. Tak sobie myślałem, że chyba nie starczyłoby mi życia by sobie kupić takie cacko pracując uczciwie w Polsce. Nastały reklamy: widzę Roberta Lewandowskiego z małżonką. Sam Robert nie wydaję się jakimś super mózgiem czy jakimś mega intelygnetem. Zwykły facet jak większość: jak ja jak ty. Jednak jest coś co nas odróżnia od Roberta. Zarobki.
Czy nie wkurza was trochę, że wielu ludzi pracuję uczciwe, ciężko, wiele razy nabawiając się chorób przez to a i tak g**no się ma ? Szczególnie jak ma się rodzinę na utrzymaniu. A taki Robert za kopanie gumowego pęcherza zarabia 157 tysięcy zł dziennie, ćwierć miliarda do końca kontraktu. I to są tylko pieniądze gwarantowane. Do tego trzeba dodać jeszcze premię, kasę za reklamy itp. Nieźle nie ? Po co jednemu człowiekowi tyle pieniędzy...
I tak koniec końców sobie pomyślałem. Takie jedno Ferrari dla Roberta to jak dla mnie kupno chleba. I jeszcze taki młody jest.
Za kopanie pęcherza...
napełnionego powietrzem...
klasyka - WIEM :D
Tak czy owak sam nic nie mam do Roberta. Dobry piłkarz, Polak. Ale jednak nie oszukujmy się: mocno za duże pieniądze. Bo koniec końców to tylko kopanie piłki.
Z tego co wiem to Robert sobie na to zapracował.
Heh a właśnie Robert też wozi się Ferrari
http://cdn2.se.smcloud.net/t/photos/302965/lewandowski-ferrari-021-tr.JPG
bogi1 --> hahaha to właśnie te Ferrari testował Jeremy dziś :D
Porównajcie sobie:
kto bardziej zapracował na dużą ilość pieniędzy ?
A) Ratownik medyczny, który co dzień ratuję komuś życie. Kiedyś może nawet Robertowi
B) Człowiek, który kopię gumowy pęcherz
Zenzibar -> pochrzaniło mi się coś :D
zawistny, prostacki, wierzy w kosmitow, wlodzix jaki z ciebie jest wiesniak to naprawde
Ja tylko pytam o sprawiedliwość. Im cięższa praca tym wyższa powinna być płaca.
zawistny, prostacki, wierzy w kosmitow, wlodzix jaki z ciebie jest wiesniak to naprawde
wlodzix® - w takim razie bedziesz szczesliwy jesli podniosa nam podatki zeby ratownik medyczny zarabiał tyle co Robert? :D poza tym bardzo bym chciał żeby ci ratownicy zapierdalali tak do potrzebujacego jak Lewy za piłka.
Wieśniara -> no tyle co Robert to powinien dostać chyba tylko wynalazca leku na raka czy jakis inny kolo co by świat posunął do przodu.
Patrz na piłkarza jako na produkt nie jako człowieka. Przemyśl to sobie - jesteś przedsiębiorcą sprzedającym przykładowo garnki. Wiadomo, że klient bardziej się skusi na produkt który reklamuje ktoś znany a nie jakiś przeciętny Kowalski.
Zacznij się pokazywać w mediach, też się dorobisz.
Jak ma tak dużo pieniędzy to niech się podzieli!!!!!!!!111 Jemu tyle nie jest potrzebne, a niektórzy nie mają co jeść! To niesprawiedliwe!1jedn
http://youtu.be/EdUj9VjH-60?t=5m1s
Paudyn -> tylko tu nie chodzi o to. Jak już ma ten swój majątek to niech sobie ma, ale tu chodzi o proporcje. Rozumiesz ? :D
Bardzo to jest niesprawiedliwe. Tak samo jak to że ty masz komputer i buty na nogach a dzieci w afryce co najwyżej malarię.
SILENTALTAIR -> ale na kałasznikowy to znajdują pieniądze by mordować chrześcijan w imię Allaha. Oczywiście jak dorosną.
Tu nie chodzi o takie różnice bo dzieci w Afryce to całkiem inna liga.
W sumie nie. Procentowo dzieci w Afryce zapewne mają się dość podobnie do średnio zarabiającego Europejczyka. Pomijam proporcje między średniozarabiającym Polakiem a Europejczykiem:D
Ale ty nie płacisz na pensję Lewandowskiego poprzez swoje podatki, tylko kasę ma od klubów, z reklam i sponsorów. Więc o co ci chodzi? Zap....aj za piłka jak on, niech cię Bayern czy inny Real kupi i też woź dupę Ferrari. Jaki problem?
Cebula tak mocno...
wlodzix®-->Pracując dla systemu nigdy się nie dorobisz wielkich pieniędzy to ci którzy wiedzą jak ten system wykorzystać (także uczciwie np. przez przedsiębiorczość) dorabiają się kasy.
System szkolnictwa hoduje cię na szeregowego pracownika, nie polegaj na nim jeżeli chcesz jeździć Ferrari.
Przeczytaj sobie Bogaty Ojciec, Biedny Ojciec - Roberta Kiyosakiego
Nie twierdzę że każdemu może się udać, ale warto wyrobić sobie jakiś pogląd na temat "ciężkiej pracy" i dorobku.
PS. Lewandowski to świetny piłkarz, a tych nasza kultura traktuje jak półbogów i stąd ta kasa ;)
Skoro kopanie pęcherza jest takie opłacalne to dlaczego sam nie spróbowałeś? Mógłbyś nawet skończyć w Ekstraklasie i też zarabiać o wiele za dużo.
wlodzix -- Co do jednego można się chyba zgodzić: piłkarze są nienaturalnie wynagradzani, bo rynek związany z imprezami piłkarskimi i marketingiem obecnym w nich na ogromną skalę jest przepastny. Dlatego właśnie średnio rozgarnięty piłkarzyna zarabia dziesiątki tysięcy dolarów dziennie.
Co do porównania z ratownikiem medycznym, ten piłkarz nie kopię jedynie gumowego balona... Mylisz się okropnie. Ten piłkarz kopie gumowy balon, a kopanie to oglądają MILIONY ludzi przed telewizorami, którym wyświetlenie reklam kosztuje przedsiębiorstwa MILIONY dolarów. On kopie tą piłkę tak, że ktoś jest gotowy obrzucić go górą pieniędzy, żeby robił to przed kamerą. Moim zdaniem proporcja jest zachowana, ratownika medycznego oglądać nikt nie chce, a na pewno już nie za pieniądze.
tak to juz jest .Wyjscie na szczyt dane jest bardzo niewielu ,chyba ze z urodzenia jestes bogaty.NIe przejmuj sie to co cie dotyka choc moze w zlagodzonej formie jest udzialem kazdego goscia kolo 40-tki :)))))
Czyli wychodzi na to, że dyrektor fabryki powinien zarabiać mniej od pracownika fizycznego, gdyż ten drugi ma "cięższą" i pożyteczniejszą pracę.
Lewactwo tak motzno.
A zdajesz sobie sprawę, że Lewandowski trenuje 2 razy dziennie, zajmuje mu to kilka godzin, eksploatuje swój organizm na 110%, naraża na kłopoty zdrowotne i za 10-15 lat będzie się nadawał tylko do grania w polskiej lidze?
Co za durny wątek. Wiesz czemu piłkarze zarabiają więcej niż ratownicy? Bo to dla piłkarzy przychodzi się na stadion, ogląda mecze, kupuje koszulki. Na tym, że ratownik uratuje komuś życie, żaden sponsor nie zarobi. Na golu Lewandowskiego już tak.
W reklamie więcej ludzi będzie chciało oglądać Lewandowskiego z Bayernu, niż ratownika który uratował życie 7 osobom.
Więcej zarabia się na wygraniu meczu niż uratowaniu życia. I co z tego, że to jest niesprawiedliwe? Życie jest niesprawiedliwe.
włodzix - w równym stopniu te Twoje chrześcijany mordują wyznawców Allaha, za pomocą takich samych kałachów.
Po za tym często gęsto takie wojenki prowadzą watażkowie którzy rabują biedną ludność jak i pomoc humanitarną.
Skoro Robercikowi tak zazdrościsz ferrari to weź się za siebie zamiast wylewać żale i zacznij robić coś w tym kierunku, sprężysz się to też się może dorobisz, a wtedy inne włodzixy będą robić to co Ty teraz.
Faktycznie nie ma sprawiedliwości.
Niektórzy to mają też tak fajnie że od razu rodzą się dziećmi milionera i ich stać na wszystko.
W ogóle uważam że sportowcy za dużo zarabiają. Rozumiem, dochodził do tego wiele lat, tyle treningów, wszystkiego itp. Ale to nie zmienia faktu że za 90 min latania po trawie dostaje 25 mln rocznie.
Najgorsze jest to że jak taki ktoś umiera to zostawia te miliony i tyle.
Wlodzix
A widziałeś ten odcinek co jechali Lexusem LFA, SRT Viperem I Aston Martinem jakimś tam. To na końcu tego odcinaka jak Jeremy dotarł do celu i wychodził z wartego 2,5 bańki Lexusa, pojawiła się scenka gdzie on cieszy mordę a koło niego bezdomny leży pod drzewem. Idealny obraz sprawiedliwości na świecie.
Sam Jeremy też zarabia krocie jeżdżąc super autami i śmiejąc się z debilnych żarcików a tak naprawdę to pewnie w szkole był słaby.
No to bardziej odnosząc się do tytułu wątku...
Nie, nie ma takiej sprawiedliwości, że wszyscy mają na bogato. No taka jest rzeczywistość, ale i tak masz znacznie lepiej niż twoi przodkowie i to kilkadziesiąt lat temu, bo przypuszczam twoi pradziadkowie wiedli życie biednych chłopów, a nie mówimy nawet o czasach kiedy chłopi byli właściwie własnością swojego pana.
Inna kwestia, że taki Robert właściwie nie potrzebuje większości tego co ma i może spokojnie to wydać i zrobić sporo dobrego, bo co w tym takiego, że sobie kupi ferrari, bardzo dobrze, kasa idzie do innych wtedy, lepiej to niż kałasznikow.
[1]
Sprawa jest prosta - niektorzy po prostu rozumieja cel pracy. Celem pracy nie jest pracowanie "uczciwie, ciezko, i wiele razy nabawiajac się chorob". Celem pracy jest zarabianie pieniedzy, i idealnie, jesli uda sie to osiagnac wcale nie pracujac "ciezko i nabawiajac sie chorob", bo wiaze sie to z celem zycia, ktorym zwyczajnie jest "byc szczesliwym" (w czym pieniadze moga zdecydowanie pomoc - choc nie musza, szczegolnie jesli ktos poswieci szczescie dla ich zdobywania). Taki Lewandowski tobie moze nie wydawac sie "super mozgiem", nie zmienia to faktu, ze zwyczajnie znalazl sposob, by zarabiac kase, o ktorej 99% ludzi moze pomazyc, za co mozna mu tylko pogratulowac. Osobiscie zreszta kazdemu zycze znalezienia takiego sposobu.
Tak to jest sprawiedliwe. Lewandowski dobrze gra w piłkę, ludzie chcą go oglądać, są więc sponsorzy, którzy go chętnie pokazują. Poza tym, trudniej zostać piłkarzem na światowym poziomie jak Lewandowski niż zostać ratownikiem medycznym. Masz więc odpowiedź.
Mariusz Czerkawski ostatnio pięknie o tym opowiedział:
http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna/453047/mariusz-czerkawski-o-zarobkach-pilkarzy-wideo
[1] - swiat nie jest sprawiedliwy - pogodz sie z tym albo Cie to zadreczy...
Co z tym zrobic? Zyj najlepiej jak potrafisz. Nie patrz na innych, realizuj marzenia. ZYJ.
Proponuje inną drogę. Dojdź do władzy w jakimś bogatym militarnie kraju, naciśnij czerwony guzik i każdy dostanie po równo ;)
Skoro Robert nic nie robi, tylko biega i kopie piłkę a ma za to kasę to czemu Ty tego nie zrobisz? Mówisz jakby to była najprostsza rzecz na świecie i że to jest niesprawiedliwe. Więc czemu Ty tego nie robisz?
"Im cięższa praca tym wyższa powinna być płaca."?
Znaczy to, że człowiek, który kopiuje dokumenty na ksero powinien zarabiać mniej niz człowiek, który po otrzymaniu dokumentów do kopiowania przebiega dwa razy wokół bloku, po czym dopiero je kopiuje? Istotna jest wydajność, a nie ilość włożonego wysiłku. Pracownik musi zarobić na siebie i dodatkowo dać zarobić szefowi. W innym wypadku to się nie kalkuluje. Wyjątkiem są zbyt liczni pracownicy państwowych urzędów, którzy nie dość, że zysków nie przynoszą, to jeszcze powodują straty.
[1]
Ile ty masz lat?
- mniej niż 14 - ok
- więcej niż 14 - jesteś faktycznie taki głupi, czy tylko udajesz?
- jeśli faktycznie głupi - szkoda czasu
- jeśli udajesz - też w sumie szkoda czasu
Skoro Robert nic nie robi, tylko biega i kopie piłkę a ma za to kasę to czemu Ty tego nie zrobisz? Mówisz jakby to była najprostsza rzecz na świecie i że to jest niesprawiedliwe. Więc czemu Ty tego nie robisz?
Bo moze rodzice nie załatwili mu gry w klubie co? za młodziaka... jak Lewemu jego ojciec który pracował w Polonii i po znajomości wkrecił synka?
Ja znam kolegów co grają w piłkę od dawna i kasy im nikt za to nie daje a niedawno wygrali Puchar Wójta!
Kopią? kopią! tak samo jak Lewandowski a kasa żadna.
Ja jak bym miał ojca ze znajomościami jak Lewy i wkręcił by mnie on do klubu to może też bym był gwiazdą?
Ot prostacka logika Gęstochowy: Robert strzela gole w Bayernie, bo tatuś mu załatwił.
Zarobki NIE są uzależnione od "ciężkości" wykonywanej pracy, tylko od tego jak wiele osób może ją wykonać (co się przekłada na wykształcenie i umiejętności) np:
- siedzieć na kasie w biedronce może każdy, niezależnie od wykształcenia czy wieku
- prezesem banku może być człowiek z odpowiednim wykształceniem i doświadczeniem
- grać w piłkę jak Lewandowski raczej mało kto potrafi, a jak potrafi to gra i zarabia tyle co Lewandowski
Studia humanistyczne są łatwe, dlatego zarabia się po nich mniej niż po studiach medycznych czy ekonomicznych.
Studenci którzy zadbali o zdobycie doświadczenia starając się o pracę mają łatwiej niż ci co tylko studiowali, bo tych z doświadczeniem jest mniej.
Węższa specjalność, wymaganie większe umiejętności tym mniej ludzi nadaje się do wykonywania określonej specjalności tym większe zarobki.
Niektórzy chyba dalej żyją złudzeniami z dzieciństwa, gdy nasłuchali się o tym, że ciężką pracą dorobią się dużych pieniędzy. Nie, dorobią się garba. I kalectwa. Prawdziwe pieniądze można zarobić co najwyżej na ciężkiej pracy innych, takie życie.
A Gęstochowa genialny jak zawsze :D
Lewandowski (jak i każdy inny topowy piłkarz - tam za ładne buźki nie biorą) zapracował sam na wszystko co ma. Zapierdalał od małego na treningi na których wypruwał sobie żyły by teraz zbierac owoce. Ty za to pierdzisz w stołek przed monitorem płacząc na "niesprawiedliwość".
I jeszcze jedna rzecz - tych twoich ratowników medycznych sa miliony i każdy do zastąpienia w dowolnej chwili. Lewandowski jest w jednym z dziesięciu, może dwudziestu ludzi z CAŁEGO ŚWIATA najlepszych w tym co robią. Czy któryś ratownik może powiedzieć to samo?
Jak będziesz najlepszy na świecie w tym co robisz to będziesz zarabiał takie pieniądze. Póki co nadal pierdzisz w stołek przed kompem.
Dobra dobra nie ekscytujcie się tak.
Chciałem zacząć luźną rozmowę a wy jak zwykle obelgi, kłótnie itp. Niektórzy za bardzo na serio biorą wpisy w internecie :D
Wyluzujcie trochę. Przecież napisałem w [1] poście, że nic nie mam do Roberta. Wydaję się sympatyczny i jest świetnym piłkarzem. Chciałem tylko zwrócić uwagę na proporcję.
EDIT
Cyniczny -> nie to nie żart. I nie uważam, że pier***łem coś głupiego. Jedyny Lookash zauważył słusznie i skapował właściwie o co kaman z tym:
Co do jednego można się chyba zgodzić: piłkarze są nienaturalnie wynagradzani,
Już rozumiesz ?
Chciałem zacząć luźną rozmowę a wy jak zwykle obelgi, kłótnie itp. Niektórzy za bardzo na serio biorą wpisy w internecie :D
Czytaj: pierdolnąłem coś głupiego i teraz się wycofuję że to niby żart.
Co do jednego można się chyba zgodzić: piłkarze są nienaturalnie wynagradzani,
Już rozumiesz ?
Nie, nie rozumiem tego bulu dupy.
Piłkarzom płacą kluby (i sponsorzy), kluby (i sponsorzy) zarabiają kasę na tym że ludzie płacą chcąc oglądać piłkarzy, kupować ich koszulki czy inne przedmioty z logiem ulubionego klubu. Dlaczego uważasz że jest to nienaturalne?
Ja znam kolegów co grają w piłkę od dawna i kasy im nikt za to nie daje a niedawno wygrali Puchar Wójta!
Kopią? kopią! tak samo jak Lewandowski
<----
Ja jak bym miał ojca ze znajomościami jak Lewy i wkręcił by mnie on do klubu to może też bym był gwiazdą?
<----
I nie uważam, że pier***łem coś głupiego.
Oczywiście, że to zrobiłeś. Czekam teraz na wątek w stylu "Czemu Lewandowski jeździ Ferrari, a dzieci w Afryce nie mają co jeść? Gdzie sprawiedliwość!?"