Problem z dyskiem przenośnym. Ktoś wie jak pomóc?
Otóż mam pewien problem z dyskiem przenośnym. Jeszcze dosłownie 2 godz. temu wszystko było ok. Musiałem wyjść i wyłączyłem komputer. Teraz kompletnie nie wiem co się stało. Otóż, podczas włączania dysku przenośnego (Seagate Expansion 1TB USB 3.0) dysk działa przez chwilę, po czym się wyłącza i potem znowu włącza. Dioda sygnalizująca pracę miga pulsującym światłem. Dysk w systemie jest kompletnie niewidoczny (zarówno, gdy podłączam go do USB 3.0 jak i 2.0), za to w menedżerze urządzeń widać go. Dodatkowo komp strasznie muli, gdy dysk przenośny jest podłączony. Kompletnie nie wiem co jest grane. Próbowałem odinstalować dysk z menedżera urządzeń i potem zainstalować go ponownie. Problemu to nie rozwiązało. Myślałem nad tym, żeby ten dysk wykręcić z obudowy i podpiąć go normalnie do PC przez złącze SATA ale pewnie musiałbym go formatować, a to odpada bo mam na nim swoje rzeczy, które są mi potrzebne. Jakieś pomysły co to może być albo jak temu zaradzić?
Jest wiele różnych możliwości jedna z nich jest program AccessData FTK Imager, uruchamiasz z podłączonym poprzez USB dyskiem i montujesz go w programie FTK. Wchodzisz w gałąź [root] i powinieneś mieć dostęp do danych i możliwość wyeksportowania tych Ci potrzebnych.
Problem się rozwiązał. Mogłem jednak podłączyć dysk SATA bez jego formatowania. Wszystko elegancko działa. Padła jednak obudowa dysku. Dzięki za pomoc :)