Jak to nieraz bywa w dzień mam trochę obowiązków i nie zawsze mam czas na czytanie książek przed 20. Problem tkwi w ty że choć chodzę spać o 24/1 to od mniej więcej godziny 20 mam problem z czytaniem książek - słowa mi się plączą i nie raz czytam, a po chwili nie wiem o czym dokładnie czytałem. Niby normalne oznaki zmęczenia, ale zasnąć nie umiem o tej godzinie :). Znacie jakieś dobre metody oprócz kawy czy napojów energetycznych żeby to zwalczyć :).
Nie ma na to metody :P Po prostu mózg jest już zmęczony natłokiem informacji z całęgo dnia i potrzebuje odpoczynku dlatego nie możesz się skupić. Nie wiem może jeżeli jest taka możliwość to zamień czynnosć którą wykonujesz wcześniej a nie wymaga dużego skupienia na czytanie książki
Wczoraj skończyłem robotę o drugiej w nocy, to jeszcze do czwartej sobie poczytałem. Każdy ma inaczej, mi się ciężej w dzień skupić.
I znów kurna. Wiem, że nie pójdę spać przed północą, przede mną leży książka, a ja jak głupi patrzę się na nią, bo wiem, że będzie kłopot przeczytać choć 20 stron... jakie ja mam problemy... :)
Płucz twarz lodowatą wodą. Mi kiedyś pomagało jak trzeba było przeczytać lekturę na następna dzień. :P
Minus taki, że przynajmniej u mnie efekt krótkotrwały no i trochę mokro. :P
Zacznij zamiast czytać książki, słuchać audiobooki, powiem ci ze to nawet lepsze.Bo ktoś ci czyta ty go słuchasz i sobie wyobrażasz, tak samo jak przy normalnym czytaniu, tylko ze ktoś czyta za ciebie.
Nie wiem, jakim obowiązkom musisz podołać za dnia, ale jeśli nie jesteś zbyt zmęczony (fizycznie) - proponuję trochę sportu. Bieg, siłownia, czy nawet zwykły spacer. Po prostu warto czasem dotlenić mózg. Zawsze po wysiłku fizycznym znacznie sprawniej przyswajałem informacje.
[9] 4 razy w tygodniu siłownia. A na rowerze w ciągu tygodnia to 50 km przejeżdżę...
Jak będę szedł kiedyś do lekarza to przy okazji się spytam. Może coś na koncentracje wezmę (o ile takie coś istnieje... :) )
BobDestruktor, magnez najlepiej łykać :) Ja mam podobnie, ale niewiele udało mi się z tym zrobić. Zmęczenie po całym dniu pracy robi jednak swoje.
[11] Trzeba jeszcze pracować....jak widać [1] zmęczenie po ogarnięciu, troszku obowiązków jest wymierne.