Praca-pomoc!!
Witam
Mam pewien problem, skończyłem szkołe w zawodzie technik technologii żywności i mam problem z podjęciem pracy. Szczerze mówiąc to jest ona na wyciągnięcie reki, juz w poniedziałek miałem jechać się zorientować co i jak, ale niestety strach przejął władze. Nie chodzi o to, że boję się pracy w masarnii po 8-12 h dziennie, ale obawiam się przyjęcia mnie tam i zaakceptowania mnie. Pracowałem juz w innej masarnii i było w pożądku( praktyki z kolegami), ale teraz gdy mam isc sam nikogo nie znając strach przeszywa mnie jak strzała. Chce pracowac i zarabiac, ale to mnie blokuje. Wczoraj sobie mówiłem, że dzisiaj pojadę na rozmowe i co? nie pojechałem po raz kolejny i z każdym razem mam wyrzuty sumienia. Nie potrafie się w sobie zebrac. Jestm zbyt nieśmiały.
Wiam, że do głupie, ale niestety prawdziwe.
Prosze o jakieś rady i z góry dzieki
Czyli mamy tu problem z odnalezieniem się w środowisku nowym, zawieraniem nowych znajomości. Przynajmniej tak mi sie wydaje, masz znajomego psychologa bądz psychiatrę?
...ale obawiam się przyjęcia mnie tam i zaakceptowania mnie
Ty tam idziesz nie na jakieś kumoterskie pogaduchy. Idziesz wykonywać ściśle określone przez przełożonego czynności, za które otrzymasz wynagrodzenie. Dlatego nie przejmuj się, idź i pracuj, rób swoje. A znajomości i bliższe poznanie współpracowników przyjdzie samo z siebie z czasem.
Jeśli chodzi o nieśmiałość i związaną z tym nie gadatliwość, to pracodawca powinien uznać to za plus. Kapitaliści nie lubią wygadanych pracowników, bo boją się, że zaraz założy związki, podburzy załogę do wysuwania słusznych żądań.
Będzie dobrze! Musisz się przełamać! Jutro czekam na relację i informację, że zostałeś przyjęty, bo jak nie to.....
A jak cie współpracownicy nie polubią to co? Praca to nie szkoła, nikt cie tam przezywał czy bił nie będzie, to dorośli ludzie. Na początku będą na ciebie wołać młody ale nikt ci krzywdy nie zrobi. Swoją drogą to idziesz do pracy i nie specjalnie będziesz miał czas na budowanie relacji z ludźmi. Zrobisz co masz zrobić i idziesz do domu.
Na pewno znajdziesz fajnych ludzi z którymi się zakumplujesz. Nię pękaj.
Predi2222 -> dobrze radzi. jedz z kims innym, przez parę dni przed rozmowa mów wszystkim ze idziesz na rozmowę, staraj sie samemu zmotywować i potem sie nie zawiedź.
Fajnie masz, kolego. Ja od 5 miesięcy szukam zajęcia. Dziesiątki CV, kilka rozmów i zero odzewu. Popatrz na to z innej strony. Masz możliwośc, której nie wykorzystujesz, inni niestety, dali by wiele, za jak sam napisałeś, 'robotę na wyciągnięcie ręki'.
@manofwar Ty boisz się, że pewien etap w życiu się zakończył, a nowy się zaczyna.
Tzw. samodzielność. Zdrowa reakcja, ale nie pozwól by długo trwała
i popsuła ci start w życiu
@moszeusz źle piszesz CV ja 18 miesięcy robiłem podstawowy błąd.
Aż się CV ostatnie wydrukowane straciło i po zmianie systemu plik.
Napisałem nowe CV. Jak dojdziesz sam to daj znać.
Jak nie to też napisz.