No to miał wielkiego pecha!
http ://deser.pl/deser/1,111857,14481301,Probowal_okrasc_warzywniak__Ale_trafil_na_bardzo_zlego.html#BoxDeser3img
Bez spacji
Jaki sens ma rabowanie warzywniaka (chyba, że jest się bezdomnym, albo żyje w ubóstwie)? Ile zachodu, żeby to później sprzedać (chyba, że ma się własny, albo dojścia przez znajomych). Nie łatwiej zresztą obrobić źródło (plantacje)? Niektórzy to mają przestępcze koncepty :P
popraw szybko tytuł bo aż zęby bolą...
Dobra, pomyliłem się. Chodziło o warzywniaka.
EDIT: przepraszam
Jaki jest sens obrabowania warzywniaka ?
podobno warzywniaki są słabiej strzeżone niż banki...
No tak, pewnie skok na kasę. Tylko niezbyt mi ten warzywniak z filmiku wyglądał na kwitnący (zresztą niemal żaden mi nie wygląda). Na parę paczek fajek może by wyszło :P Wolałbym napaść na monopolowy. Przynajmniej mógłbym się szybko orzeźwić po robocie.