Matrix: Path of Neo - niedoceniona gra
Matrix: Path of Neo, świetna gra i jedna z nielicznych filmówek, które mi się podobały :) Przyjemność płynąca z wartkiej filmowej akcji i możliwość sterowania "wybrańcem" o wszystkim znanym imieniu Neo była nieopisana. Któż bo obejrzeniu filmu nie chciał przez chwilę być nim i mieć takie moce jak on :). Na szczęście wydana została gra traktująca o jego losach, do której niepotrzebnie twórcy gry dodali kilka kiepskich etapów, których nie było w filmie m.in. moment, w którym musieliśmy chodzić po abstrakcyjnych pokojach, w których atakowały nas gigantyczne mrówki. Coś okropnego i niepotrzebnego, ale mimo to grało mi się fajnie i ostatnia walka z Giga-Smithem mimo wszystko była fajna a do tego zaskakująca bo któż mógł się spodziewać mutacji złego agenta :D Ciekaw jestem, jakie Wy macie odczucie związane z tą grą :)
Tu możecie sobie obejrzeć mój filmik z tej wspaniałej gry:
http://www.youtube.com/watch?v=HMcmeCV44nE
Gdyby te wypociny, które tu napisałeś nadawały się do czytania, to może nawet odpaliłbym filmik.
Aha, a niby czemu się nie nadają?
Rozumiem, że zbyt trudnych zwrotów użyłem i twój skromny móżdżek nie wiedział "o co cho?". Przepraszam, napiszę więc teraz w sposób zrozumiały dla Ciebie. Gra mi się podobała, bo była zaje**sta i był w niej niezły rozpi**dol. Tylko k**wa dali te chu**we mrufki i mnie wk**wiały i nie podobało misie to. Teraz pasuje? Da się przeczytać?
Grę pamiętam, przeszedłem i chyba ją nawet lubiłem. Ale coś chodzi mi po głowie, że miała masę błędów.
Miała, miała ale nie przeszkadzało mi to w cieszeniu się podczas grania. Mimo wszystko była niesamowicie grywalna :D
Gra miala juz lepsze wykonanie niz Enter the Matrix ale zaraz po premierze bylo mase problemow. Od razu pojawilo sie kilka patchy (chyba 2 w pierwszym dniu:) a i tak ludzie nie mogli odpalic lub cos sie rypalo bez powodu. Calkiem fajnie sie gralo i byl klimat z filmu, szczegolnie walka z gazylionem Smithow z 2 czesci.
Etap z mrowkami rzeczywiscie byl troche dziwny i ludziom bardzo sie nie spodobal:P. Ogolnie nie bylo zle.
up
Grałem w wersję konsolową, a dokładniej to na starym zielonym Xboxie. Źle nie było, chociaż dobrze też nie. Gra neutralna.
Tekst na takim poziomie to ja pisałem w ostatniej klasie szkoły podstawowej. 10 lat temu.
"...o wszystkim znanym imieniu Neo była nieopisana."
Padłem
Grę ukończyłem, polecam.