
Mam wszy ?
Hejka. Dzisiaj gdy wróciłem do domu po jeździe rowerem zacząłem się drapać po świeżo ściętych włosach (rano byłem u fryzjera) i ku mojemu zdziwieniu mojej ręce ręce łaził jakiś pasożyt, na początku myślałem, że to jakaś mucha wplątała mi się włosy, ale później zacząłem coś podejrzewać i zobaczyłem na internecie jak wyglądają te całe wszy i ku mojemu zdziwieniu owad na mojej ręce wyglądał dokładnie tak samo! (screen wszy obok). Czy możliwe że złapałem jakoś wszy? Nigdy z tymi paskudstwami doczynienia nie miałem i przestrzegam podstawowych zasad higieny, włosy myję regularnie, tak samo regulanie zmieniam pościel i ubrania dla tego nie wiem skąd mógłbym się ich nałapać, podobno podczas wszawicy odczuwa się swędzenie na głowie, aczkolwiek ja nic takiego nie czułem, tylko teraz się drapie jak oszalały, ale to już raczej efekt psychologiczny. Można jakoś w domowych warunkach sprawdzić czy rzeczywiście ma się te wszy? Bo do lekarza specjalnie po to i czekać w kolejce mi się nie chce, i czy leczenie od wszawicy trwa długo? W tym roku idę do nowej szkoły i wolałbym uniknąć sytuacji w której moja ksywka miała by jakiś związek z wszami.
Wątek z względów oczywistych zakładam z innego konta.
Niech ci ktoś sprawdzi we włosach czy nic nie łazi.
Nie wiem umyj głowę , przeczesz grzebyczkiem .
Na pewno zmień zakład fryzjerski. I leć do apteki po odpowiednie preparaty, tam Ci wszystko wyjaśnią.
Dla pewności ogol pałe na zero absolutne. Wtedy pozbędziesz się, mam nadzieję tego, gówna.
[5] - taa teraz to nvm, a wcześniej to się śmiejesz z nas, że dajemy normalne rady?
Golenie na zero tylko w ostateczności, jeszcze ani razu w życiu nie miałem "łysej pały" i raczej z tą fryzurą bym się czuł nie swojo.
Aen - nie sądzę aby to była wina zakładu fryzjerskiego, choć wszystko możliwe.
Jak się kibel zwolni to pójdę umyć łeb i dokładnie przeczeszę się cienkim grzebieniem, jeśli nic nie będzię to poproszę mamę żeby mi sprawdziła czy mam coś na głowie, może to była tylko jakaś mucha podobna do wszy, oby.
A ja sądzę, ze to moze byc jego wina. Jeśli naprawdę nie jesteś lumpem spod mostu, to jestem prawie pewien...
Umyj głowę i sprawdź. A jak są to wytęp je golarką ustawioną na zero i nie daj się. Bądź bohaterem w swoim domu;)
Z względów oczywistych wypadałoby udać się do specjalisty w tym zakresie, ewentualnie opisać objawy na forum medycznym. Wszak na tym forum można poradzić abyś ewentualnie zmienił fryzjera, tudzież ostrzegł przed nim znajomych. To wszystko. Nie sądzę aby ktoś przyznał się o swoich doświadczeniach z leczenia tego typu przypadłości...
Nie zwlekaj z leczeniem, ponieważ wszy rozprzestrzeniają się bardzo szybko. Kup w aptece jeden z dostępnych bez recepty preparatów. Uważnie przeczytaj ulotkę dołączoną do opakowania i ściśle przestrzegaj zaleceń producenta. Pamiętaj, że są to preparaty trujące, dlatego głowę trzeba myć tak, aby preparat nie miał kontaktu z resztą ciała. Specjalistą nie jestem ale mam nadzieje że coś pomogłem.