http://www.youtube.com/watch?v=17397PTNTrc
Ja nie potrafię w tym kraju być optymistą. Cholera mnie trafia jak mam wstawać wcześnie rano. Do tego teraz się robi zimno i ten cholerny topiący się śnieg to już wolę deszcz. Teraz jeszcze temperatura w okolicach zera, ale za miesiąc jak wyskoczy -20 to chyba nie wyjdę z domu. Niektórzy mimo to i tak są zadowoleni, albo to nieźle kamuflują, zazdroszczę takim ludziom.
Życie jest trudne i okrutne - moja puenta na początek kolejnego ciężkiego tygodnia. Dobrze, że wszystkich świętych w czwartek, więc raz do roku wolne przynajmniej będzie.
Ludzie wolą optymistów! -> nie dziwię się. Ciągłe zrzędzenie osoby postronnej wcale nie jest przyjemne.
Trolling w czystej postaci, ale "puenta na początek" mnie rozwaliła.
los pollos hermanos - nie musisz nam się zwierzać.
Dunmer - jaki znowu trolling. Jestem zwyczajnie wszystkim wnerwiony. Dzisiaj miałem tego przedsmak. Robi się zimno, ślisko, kałuże po pare metrów długości, krawężniki chodnikowe po metr wysokości. Nie idzie nigdzie przejechać/wjechać, woda na chodniku marznie i się robi lodowisko. Po prostu nasz kochany kraj, chciałbym żyć na karaibach i popijać drinka na pięknym słoncu.
ano jak się jest burakiem to życie do łatwych nie należy zwłaszcza że sam się nakręcasz :)
ja nie muszę wstawać wcześnie rano, mam świetne życie i ciesze się nim każdego dnia, a Ty umrzesz zgorzkniały bo tracisz czas na zrzędzenie :)
Lekcje odrobione na jutro, tornister spakowany?
Dla tego chce się przeprowadzić gdzieś gdzie temperatura przez cały rok nie jest niższa niż 10 stopni (floryda - szczyt marzeń)
los pollos hermanos - z jakiego osiedla jesteś?
Skoro taki z ciebie pesymista to powinieneś lubić jesień i zimę. Mi błoto, śnieg, kałuże, deszcz, zimno i szarówka odpowiadają. Jest fajnie i można nawet powiedzieć, ze zgodnie z moja nie zawsze wesołą osobowością. Lato, upały i uśmiechnięci ludzie wszędzie dookoła działają mi na nerwy. A tak jest super. Wszyscy smutni i w złych humorach bo pogoda taka a nie inna :) .
Zresztą ja bym nie określił siebie jako pesymistę, ale bardziej realistę. A to, niestety, zwykle i tak oznacza myślenie w kategoriach pesymistycznych - innego wyjścia nie ma. Takie realia.
[8] Na flordzie mozesz jechac tylko zimowa pora bo po prostu nie wytrzymasz np. latem.
Ludzie wolą optymistów!
Nie wpadł bym na to wiedząc, że taka osoba przeważnie wpływa dobrze na samopoczucie innych, wspiera ich i pociesza. Po prostu potrzebowałem tego uświadomienia, dzięki wielkie.
Eee.. tam narzekanie że pogoda ,klimat jaki mamy taki mamy ,bardziej ludzie mnie wnerwiają ,połowę by kazał rozstrzelać
Malkontenctwo jest kulturowym dziedzictwem Polaków, zwłaszcza tych chłopskiego pochodzenia. Co się z nimi dzieje gdy emigrują? Zwykle są pogardzani przez miejscową zachodnią społeczność. I nierozumiani. Paradoksalnie chłopstwo polskie szybko się asymiluje, ma jednak ten problem, że nie potrafi od razu wyzbyć się swojego światopoglądowego prymitywizmu, na bazie którego rodzą się pogardliwe o Polakach opinie i stereotypy, oraz polish jokes. Często muszą minąć nawet trzy pokolenia nim polski prymitywizm rozwodni się w mieszczańskim środowisku i mieszczańskiej kulturze.
Wtedy oczywiście polskie malkontenctwo zanika.
Co się dzieje w Ojczyźnie, gdy taki Norman Davies stwierdzi fakt, że nigdy w Polsce nie było lepiej niż teraz? Otóż Polacy zareagują na to pozytywnie i racjonalnie, natomiast kultura chłopska wykaże się potrzebą zakwestionowania faktów, co zawsze leżało w jej chłopskiej naturze.
Tak bywa jak się jest chodzącą pierdołą.
Staram się pozytywnie podchodzić do życia a ewentualny pesymizm czy smutek staram się trzymać w domu zamiast chodzić i jęczeć jak mi jest źle i jaki świat jest okropny.
chodzić i jęczeć jak mi jest źle i jaki świat jest okropny.
Ja z takim kolesiem pracuje,idzie z nim pierdo...a dostać .
Eee.. tam narzekanie że pogoda ,klimat jaki mamy taki mamy ,bardziej ludzie mnie wnerwiają ,połowę by kazał rozstrzelać
o to to też. Niektórzy są takimi idiotami, że aż szkoda patrzeć i nie mówię o tych nie rozgarniętych czy zaspanych. Chodzi mi o takich debili co wszystko śmieszy, morda się nie zamyka, próbują pokazać jacy to są zajebiści i non stop chcą na siłę powiedzieć coś fajnego, a im to nie wychodzi...
Co do pogody to jeszcze ujdzie. Ale nasze piękne drogi gdzie ciągle ochlapują samochody i chodniki gdzie trżęsie, bo same dziury. Później wszystko się rozpuszcza i z tych dziur robią się małe jeziorka, katastrofa.. aż się płakać chce...
Jeśli dla kogoś pogoda jest problemem to chyba ma życie usłane różami.