Witam!
Startują lekkoatletyczne MŚ 2011 w Daegu. Miasto w Korei Południowej, więc czas w Polsce będzie różny. Jednak, dobrą wiadomością jest to, że finały będą popołudniu, więc wszystko będzie znośne. :)
Terminarz: http://sport.onet.pl/lekkoatletyka/lekkoatletyczne-ms-2011/29496,909,1995,1-dzien-2708,tabela.html
Szanse medalowe? Tych powinniśmy upatrywać szczególnie w starcie tyczkarek, czyli Moniki Pyrek i Anny Rogowskiej oraz młociarki Anity Włodarczyk. U mężczyzn największe szanse mają Tomasz Majewski, Piotrek Małachowski, nasi 800-metrowcy Marcin Lewandowski i Adam Kszczot. Liczymy na dobrą powtórkę Grzegorza Sudoła. Wielką niewiadomą będzie forma niedawnego rekordzisty Polski, czyli Pawła Wojciechowskiego. Poza tym, jak tradycja nakazuje, trzeba liczyć na jakąś miłą niespodziankę i zaskoczenie, która zawsze się zdarza. Nie odbieramy szansy nikomu i dopingować równo będziemy wszystkich.
Jedne z większych emocji tradycyjnie będzie budzić bieg na 100 i 200 metrów z udziałem niesamowitego i genialnego Usaina Bolta. Co tym razem pokaże Jamajczyk? Jak sam powiedział, niczego, poza tym, że będzie szybki, nie może obiecać :) Szkoda, że kilka znanych nazwisk (na czele z najszybszym w tym roku Powellem) nagle wycofało się tuż przed mistrzostwami. Budzą się podejrzeniami, że niektórzy mogą bać się badania krwi, któremu będzie poddawany każdy sportowiec. TEN FINAŁ JUŻ W NIEDZIELĘ o 13:45.
Poza tym, na bieżąco będziemy starali się publikować tutaj terminarze i ciekawe wydarzenia danego dnia.
STARTUJEMY! ZAPRASZAM DO DYSKUSJI!
Najbardziej na tych Mistrzostwach czekam na biegi Bolt'a. Może będzie rekordzik :)
Porządkowy up.
Startujemy już dzisiaj w nocy. Jakie starty Polaków tej nocy?
Szczególnie dzisiaj ciekawe będą eliminacje tyczkarzy (trójka naszych reprezentantów), eliminacje biegu na 800-metrów (Kszczot, Lewandowski), jak i początek walki w biegu na 100 metrów, gdzie można zrobić wstępne rozeznanie kto jest mocny i ile ma sił.
Dzień pierwszy: http://sport.onet.pl/lekkoatletyka/lekkoatletyczne-ms-2011/29496,909,1995,1-dzien-2708,tabela.html
Zapraszam wszystkich fanów do dyskusji!
Mnie ciekawi, jaki będzie finał sprawy Pistoriusa - czyli moim zdaniem jednej z najgorszych decyzji w historii całego sportu. Oczywiście nie mam dostępu do tych wszystkich badań i analiz, jakie zostały wykonane, ale dla mnie sprawa jest prosta - korzysta z protez nóg i startuje w biegach. To nie może być uczciwe, nawet jak osiąga gorsze czasy.
Jakby biegał bez rąk/nie miał palców u nóg czy części stopy - to nie ma problemu. Ale tutaj biega z technologicznym dodatkiem, wprost ingerującym w jego ciało - i jego miejsce jest na zawodach dla ludzi, którzy również korzystają z czegoś takiego, a nie z "normalnymi".
tradycyjnie czekam z niecierpliwością na sztafety
Trójka naszych tyczkarzy i dyskobolka Żaneta Glanc awansowali do finału swoich konkurencji. Bez problemu w półfinale na 800 metrów znalazł się Lewandowski i Kszczot.
Właśnie miałem dzisiaj zakładać wątek na ten temat :)
Oczywiście Bolt jest głównym faworytem na 100 i 200 metrów i pomimo "gorszej" formy myślę, że powinien spokojnie wygrać te zawody. Rekordów świata z taką formą nie będzie, ale jestem ciekaw jaki czas osiągnie Jamajczyk.
Moje nadzieje medalowe (złoty medal) głównie skupiają się na Anicie Włodarczyk i Piotrze Małachowskim. Majewski musi rzucić ponad 22 metry aby zdobyć złoto gdyż rywale pchali już tak w tym sezonie, zatem liczę na brązowy medal. Po cichu liczę na Lewandowskiego - ME na 800 metrów.
Dzisiaj maraton kobiet padł łupem Kenijek - zdobyły złoto, srebro i brąz :)
Nie mam Eurosportu ani TVP Sport, a TVP1 dzisiaj nie pokazuje nic w otwartym bloku :)
Jeżeli ktoś nie ma, to można zaglądać tutaj:
http://www.drhtv.com.pl/drhtv3.html
Niedługo eliminacje na 100 metrów. Zawsze mnie bawią te eliminacje, jak Bolt np. biegnie tak na dużym luzie, a inni z całych sił :D
Za chwilę eliminacje z dwoma naszymi młociarzami :)
http://www.drhtv.com.pl/drhtv3.html
No i kolejny tryplet Kenijek, tym razem w biegu na 10 km. Piękny i emocjonujący bieg. Dwie konkurencje i sześć medali - ładny wynik.
Ale Bolt wszystkich ośmieszył. Nie dość, że zwolnił mega i nie biegł na 100%, to jeszcze póki co najlepszy czas eliminacji.
Kuć przeszedł do półfinału na 100m, dobry i półfinał, ale to raczej szczyt jego umiejętności :P
Wszyscy Polacy przeszli dalej. Trzeba przyznać, że takiej skuteczności powinszować tylko :)
Ej gdzie jest Gay i Asafa?
Bez nich to Bolt nie ma w ogóle konkurencji...
sam mówił, że ni chuja, nie będzie rekordu.
Gdzieś czytałem jego wypowiedź i powiedział że nie ma formy na pobicie 9,58.
Chociaż czekam kiedy ktoś zejdzie poniżej 9 i pół.
Może Londyn?
Na pewno w Londynie będzie próbował pobić rekord. W końcu Igrzyska Olimpijskie to największa impreza sportowa na świecie.
Rekordy w biegu na 100m w dwóch kolejnych igrzyskach to by było coś.
Świetny finał 10 000 metrów Panów ... A ja dodatkowo czułem, że medal nie powędruje do Europy i zostanie w Afryce dlatego postawiłem --->
Żaneta niestety powtórzyła osiągnięcie z Berlina i zajęła 4 miejsce w rzucie dyskiem ...
Bolt nie zostanie MŚ ! Falstart Jamajczyka !
Jamajczyk Blake MŚ na 100 metrów !
Kopara mi opadła po prostu :P Nie mogłem nic powiedzieć przez minutę....
Kiedyś pamiętam, że dopiero drugi falstart był dyskwalifikacją, nie śledzę na bieżąco zawodów lekkiejatletyki, więc jestem nieco zdziwiony, szkoda Bolta liczyłem na szybki bieg.
edit: Wie ktoś czy Bolt biegnie na 200m?
Lol, ciekawe jaki był kurs na to, że Bolt zostanie zdyskwalifkowany :O
A na serio - porażka, cały czas czekałem na ten jeden bieg, a tu taki psikus :/
Przeczułem to - serio. Cały czas myślałem, że Bolt wyskoczy za szybko. Szkoda, jestem w szoku. Była szansa na dobry wynik.
Nie jestem trochę w temacie... to teraz po jednym falstarcie dostaję się już dyskwalifikację?
Zastanawiałem się co będzie kiedy Bolta zdyskwalifikują. Ale to jest bez sensu. Tak jak vinni powiedział, kiedyś była ,,druga szansa" teraz czegoś takiego nie ma. Po prostu dyskwalifikują i już. Najpierw faworytka na 400 m, Ohorugu, potem Chambers, a teraz Bolt - chyba największy biegacz w historii... Szok totalny.
Blackhawk -> Tak, od tych mistrzostw dostaje się od razu dyskwalifikacje. Nie trzeba nawet wystartować. Wystarczy, że poruszysz barkiem/ręką i zostajesz od razu zdyskwalifikowany, mimo, że np. będziesz miał nogi na starterach.
No niestety, telewizja moim zdaniem niszczy tą konkurencję ... Coraz mniej będzie rekordów po dzisiejszym finale, wszyscy w obawie przed dyskwalifikacją będą zostawali w blokach. Pamiętam, że kiedyś chyba za 2 falstart biegacza była dyskwalifikacja, ostatnio dla tego, który popełni 2 falstart ogólnie, i to było najlepsze rozwiązanie. Teraz niestety to jest jakaś pomyłka.
A co do biegu - na bardzo słabym poziomie niestety, tylko 1 wynik poniżej 10 sekund ?
vinni ---> Tak, biegnie.
xanat0s ---> Kurs koło 8, że MŚ zostanie inny zawodnik niż Bolt. Na dyskwalifikacje nie było.
Przepisy kiedyś mówiły tak:
1. Pierwszy falstart robił pan X, drugi falstart pana X dyskwalfikowała.
2. Pierwszy falstart robił pan X, drugi falstart obojętnie kogo dyskwalfikowała osobę robiącą ten drugi.
Teraz jest w przepisach tak jak widzimy. Niestety tak jak piszę Basshunters - falstart nie jest liczony tylko za zbyt wczesne wybicie się z bloków ale nawet za ruch barkiem, czy ruch stopą w bloku.
Moim zdaniem niepotrzebnie zmienili te zasady dotyczące falstartu.
A co do tego co napisał Basshunters to racja. Dzisiaj w jakimś wyścigu zdyskwalifikowano kolesia. I później było widać na zwolnionym tempie, że przy starcie LEKKO się poruszył.
Dzisiaj w jakimś wyścigu zdyskwalifikowano kolesia. I później było widać na zwolnionym tempie, że przy starcie LEKKO się poruszył.
To był Dwain Chambers
I faktycznie ruch ciała był bardzo mały.
Dobrze, że w przypadku Bolta to był "typowy" falstart. Bo mogły by się zaraz jakieś teorie spiskowe pojawić.
Przez kilka minut na prawdę nie wiedziałem, co się stało. Myślałem, że to jakiś żart, albo coś. A szkoda, była szansa na świetny wynik. Może nie była to forma na rekord świata, ale myślę, że Bolt był w stanie pobiec na 9,70 albo i niżej.
Jednak liczę, że Bolt na 200 metrów sobie to wszystko odbije.
A co do gestów Bolta, to jeżeli ktoś myśli, że świadczą one o tym, że jest zbyt pewny siebie lub lekceważy rywali, tak jak w poście [30], to jest w grubym błędzie. Bolt jak zaczynał swoją karierę, czy na jakiś mityngach lub mistrzostwach świata juniorów, zawsze pokazywał komiczne ruchy, bo po prostu taki był. Nikogo nie lekceważy.
Szkoda, szkoda, szkoda. Bolt wyraźnie pokazywał, że na bardzo dużym luzie jest w stanie zrobić dobry czas, gdy odpali swoją torpedę.
2. Pierwszy falstart robił pan X, drugi falstart obojętnie kogo dyskwalfikowała osobę robiącą ten drugi.
I dla mnie to było najlepsze wyjście. Był jakiś limit błędu. Teraz to szczególnie powinno być skoro są tak dokładni i RUCH BARKIEM LUB STOPĄ JEST TRAKTOWANY JAKO FALSTART. Chambers dzisiaj minimalnie ruszył barkiem, bo chyba chciał poprawić swoją pozycję wyjściową, a tutaj bieg przerwany i jego dyskwalifikacja. Sam jeden falstart jestem w stanie zrozumieć, ale te ruszanie barkami, to przesada.
Jeszcze jedno, realizacja na tych mistrzostwach, to póki co dosyć wielki niewypał. Realizator woli pokazywać przebierających się zawodników/zawodniczki, niż ciekawą sytuację na bieżni. I nie wiadomo wtedy, co właściwie się stało z Bekele, bo realizator nie nadążył.
A co do gestów Bolta, to jeżeli ktoś myśli, że świadczą one o tym, że jest zbyt pewny siebie lub lekceważy rywali, tak jak w poście [30], to jest w grubym błędzie.
Czyli pokazywanie przed startem, że rywale obok nie mają szans to nie lekceważenie ?
Ja pretensje kierowałbym raczej do Rudzińskiego!
|kszaq|, w którym momencie Bolt dziś pokazał, że rywale nie mają szans, bo chyba przegapiłem
vinni --> Tuż przed startem, jak pokazywały go kamery to pokazał palcem w prawo i przecząco kiwnął głową. Pokazał w lewo - również kiwnął. A potem pokazał na siebie i zaczął się sobą podniecać :]
Można dyskutować, czy to lekceważenie czy pewność siebie - bo co by nie mówić, że by ich wszystkich pokonał ze sporym zapasem to chyba nie ma wątpliwości :)
xanat0s, może i masz rację, ja odebrałem to w trochę inny sposób, ale nie ma teraz co dyskutować czy Bolt jest zbyt pewny siebie, bo On jest taki od dawna i się nie zmieni :P
Też to tak chciałem odebrać, ale to chyba leży w charakterze Bolta, gdyż nawet jak był jeszcze niezbyt znany i sławny, to głupio pokazywał na rywali. Otóż to, że nie ma sensu już dyskutować. Przewalił sprawę tym falstartem i wielka szkoda.
|kszaq|, w którym momencie Bolt dziś pokazał, że rywale nie mają szans, bo chyba przegapiłem
02:23
vinni - ale dlaczego nie ma być pewny siebie. Gdyby nie ten falstart, on z pewnością zmiażdżyłby konkurencję o jakieś 0,2 sekundy. Więc tutaj po prostu to jest całkowicie uzasadnione. Mi go strasznie szkoda bo go lubię.
Dla mnie te nowe przepisy są tak pojeb... ze szok. Odechciewa sie ogladąc zawodów, zawodnik nie możne sie pomylić, zero marginesu błędu. Co było celem ludzi zmieniających przepisy ? bo ja nie rozumie tego.
Dzień trzeci (29.08):
Starty Polaków:
03:00 - Siedmiobój (K) - Karolina Tymińska
03:10 - Dysk (M) - Piotr Małachowski (eliminacje)
12:15 - Młot (M) - Paweł Fajdek, Szymon Ziółkowski
12:25 - Tyczka (M) - Mateusz Didenkow, Łukasz Michalski, Paweł Wojciechowski
Finały bez Polaków:
13:40 - Kula (K)
14:05 - 400 m (K)
14:25 - 110 ppł (M)
14:45 - 100 m (K)
Pełny program: http://tnij.org/dzien3
Jutro bardzo ciekawy dzień. Nasi tyczkarze to wielka niewiadoma - stać ich na wspaniałe skoki, ale również na kiepski występ. W młocie doświadczenie Szymona Ziółkowskiego zawsze daje dobre efekty i czasami medal.
Pomijając głupią dyskwalifikację to zgadzam się, że Bolt zachowuje się nieelegancko. Robi z siebie showmana, ok, jego sprawa ale słynny tekst do rywali przed startem w blokach, gdy bił rekord świata na 100 lub 200 metrów "Are you ready?" jest już przykładem, gdzie nie ma szacunku do rywali. A takich sportowców to ja nie toleruję. Można być luźny, ale wywijanie palcami przed 7 innymi sprinterami, którzy potrzebują maksymalnego skupienie również jest lekceważące. Lubię oglądać jego biegi bo są kosmiczne i nieosiągalne dla innych sprinterów ale szacunek innym też się należy. Można się cieszyć jak dziecko, klaskać, wywijać palcami ale nie gdy zawody zaraz się zaczynają, nie można tak okazywać tego po skończonym biegu ?
Najbardziej na tych Mistrzostwach czekam na biegi Bolt'a. Może będzie rekordzik :)
Taa... Zobaczyłem.
Pomijając głupią dyskwalifikację to zgadzam się, że Bolt zachowuje się nieelegancko.
również muszę się z tym zgodzić, za bardzo się bulwersuje
Jutro pierwsze realne szanse na medale dla naszych reprezentantów. Dobrze, że startują w normalnych godzinach, bo w nocy nie daję rady :)
Transmisje w nocy są właśnie najlepsze. uwielbiam je. A co do falstartu Bolta to trochę zepsuło to widowisko. Już czekałem na rekord(ew. "po prostu" świetny wynik) a tu falstart.
Polacy wystąpili dzisiaj bardzo dobrze. Drugi raz na mistrzostwach świata 4 miejsce zajmuje Żaneta Glanc. To naprawdę świetny wynik, a do podium zabrakło dużo. Polka musiałaby pobić o co najmniej 3 metry rekord życiowy by znalesć się w pierwszej trójce. Więc nie ma o czym mówić. 4 miejsce to niewątpliwie sukces Polki.
W półfinałach 800m bardzo dobrze spisali się Marcin i Adam. Obaj zakwalifikowali się do finału. O 2 zawodnikach w finale MŚ w jakichkolwiek biegach jeszcze parę lat temu mogliśmy zaledwie pomarzyć. A teraz dwaj Polacy osiągają rezultaty jedne z najlepszych na świecie.
Z eliminacjami poradziły sobie także nasze tyczkarki Anna Rogowska( w bardzo dobrym stylu) i Monika Pyrek (ledwo co weszła). Na co stać nasze tyczkarki w finale. Ania na pewno ma szanse obronić tytuł. Isinbajewa nie lubi skakać pod presją. Może więc być ciekawie.
A Monika Pyrek jest bez formy, i moim zdaniem powinna się zastanowić czy nadal chce prowadzić wygodne życie celebrytki, czy do sportu wróci na stałe? Bo pogodzić się tego nie da. Może jednak w finale pokaże pazur.
Startował również Rafał Augstyn w chodzie na 20km, ale nie poszło mu za dobrze( czyli jak zwykle) i zajął 24 miejsce z marnym czasem powyżej 1:30.00 Wygląda na to, że w chodzie możemy liczyć tylko na Grzegorza Sudoła.
A jutro wiele szans medalowych. Któryś z tyczkarzy na pewno coś zdobędzie. Liczę również na doświadczonego Szymona Źiółkowskiego. On zawsze jest groźny.
Na dobry start ma również nasza siedmioboistka, która startuje już jutro o 3:00. Jeśli dobrze rozpocznie, może być medal. Jej najlepsze konkurencje to przede wszystkim skok w dal i 800m, a więc konkurencje, które będą rozgrywane pojutrze. Jeśli uda się więc bardzo dobrze rozpocząć, będzie dobrze.
Życzę wszystkim Polakom powodzenia!
Polka musiałaby pobić o co najmniej 3 metry rekord życiowy by znalesć się w pierwszej trójce. Więc nie ma o czym mówić.
Małe sprostowanie :)
Polka rzuciła w finale 63,91 i to o 8 cm bliżej od jej rekordu życiowego. Z tego co pamiętam Kubanka rzuciła 65,70 czyli musiałaby pobić swój rekord o 1,70 m.
Nie wiem jak Wy, ale ja jako kibic nie określałbym np. wyniku Żanety jako sukces. Sukces według mnie był, ale dwa lata temu w Berlinie. Powtórzenie wyniku, który nie jest medalem według mojej opinii, opinii kibica nie jest sukcesem, gdyż nie widać progresu. Polka odstaje od czołówki i nie widać postępu w wynikach - owszem poprawia swoje rezultaty ale o parę centymetrów a to zdecydowanie za mało aby zdobyć medal.
Często również spotykam się w telewizji (np. gdy oglądam kolarstwo) ze słowami komentatorów "Pan X zajął bardzo dobre, 13 miejsce". Zależy jak na to spojrzeć bo dla kibica ten wynik jest najczęściej do niczego, ok sportowiec ten pokonał 200 innych ale 12 było lepszych. I tak ten kolarz jeździ dalej i zdobywa miejsca w granicach 15-50 i czy nadal są to świetne wyniki ? Według mnie, nie.
Taka mała dygresja, co jest a co nie jest sukcesem w opinii kibica (dla sportowca może to oznaczać zupełnie innego).
Zauważ jednak, że Żaneta jest jeszcze bardzo młodą zawodniczką i tuż przed MŚ wygrała uniwersjadę wynikiem 63,99 m. Tym samym ustanawiając rekord życiowy. Ważne jest więc, że Żaneta nie "stoi w miejscu" tylko cały czas zalicza progres. Może nie jest to jakiś ogromny postęp, ale jest. Więc, moim zdaniem 4 miejsce Polki jest sukcesem, bo utrzymanie się w czołówce jest tak samo trudne jak awansowanie na coraz to wyższe lokaty.
Dzisiaj w sesji porannej Polacy spisali się nieźle. Kwalifikacje rzutu dyskiem wygrał Piotr Małachowski wynikiem 65,48m. Był to wynik 2 cm bliższy od minimum, którego nie rzucił nikt. Sędziowie trochę przesadzili przy ustalaniu minimalnej odległości, gwarantującej wejście do finału. W Berlinie to minimum wynosiło 62,75m...
Bardzo dobrze wypadła także Karolina Tymińska. Rozegrano już 2 konkurencje do siedmioboju. W pierwszej czyli w biegu na 100 ppł. Karolina zajęła 4 miejsce, z wynikiem 13,12 s czym ustanowiła swój rekord życiowy o 0,23 s. Kolejną konkurencją był skok wzwyż. To w nim własnie Karolina czuje się najgorzej. Skoczyła jak zawsze 1,74m. Tutaj więc dużo straciła do pozostałych zawodniczek i obecnie zajmuje 13 pozycję.
Nie oznacza to jednak, że Karolina nie ma szans na podium. Ma i to bardzo duże. Bo teraz Polka nie ma już słabych konkurencji. Dzisiaj zostanie rozegrane jeszcze pchnięcie kulą oraz bieg na 200m. Natomiast jutro, skok w dal, rzut oszczepem i bieg na 800m.
Nie powiodło się natomiast Łukaszowi Parszczyńskiemu, który zajął ostanie miejsce w swoim biegu, z bardzo słabym czasem 8,44,09.
Za chwilę zacznie się pierwszy z trzech półfinałowych biegów na 400m mężczyzn. W trzecim biegu będzie biegł Oscar Pistorius, to ten niepełnosprawny z protezami.
Tyczkarz Wojciechowski świetnie, niestety słabiutko startuje Ziółkowski. Fajder w ogóle nie ma o czym mówić.
Słabo póki co to mimo wszystko wygląda. Na pewno mogło być lepiej. Już 3 dzień, a wciąż bez medalu .
Joł.
Wiecie gdzie w necie za free oblukam 110 metrów?
Tylko bez pobierania jakichkolwiek programów bo nie jestem u siebie na kompie!
Mówie bez pobierania i instalowania!
a co tam się pobiera i instaluje ?
edit. Robles wygrał
Nasi nie skaczą o tyczce, inni niestety przeskoczyli :/
Ale się rozdarli!!!
jezu, pokazują od minuty jak się cieszą po biegu, a tyczkarzy nie pokażą.
http://www.zczuba.pl/zczuba/1,90960,10191609,Lekkoatletyczne_MS_Daegu_2011___dzien_3__Z_Czuba_i.html
Realizacja dzisiejszej transmisji to porażka.
Wojciechowski!
ahhah Borghes mamy zloto yeah!!!!!!!
Brawo Wojciechowski! Hooker mu powiedział - masz drugie życie i on to wykorzystał! Brawo! Brawo! Brawo! Brawo dla Kubańczyka, brawo dla naszej ekipy!
Robles DSQ! :P
Brawa dla Wojciechowskiego! Szkoda mi tylko Michalskiego, który zajął to parszywe 4 miejsce.
super
Szczerze powiedziawszy myślałem, że Polak spali się psychicznie na tych zawodach :) Jak bardzo się myliłem, super - mamy złoto ! Szansa Małachowskiego również jest duża, gdyż w kwalifikacjach rzucił najdalej. Ziółkowski tak jak myślałem, słabo jak na jego możliwości - ale może to już wina wieku ? Czekamy na tyczkarki, Piotra Małachowskiego, może Tomasz Majewski i Anita Włodarczyk. Reszta medali będzie niespodzianką.
Kiedy dekoracja medalowa? Czekam na Mazurka :))
Dekoracja jutro, w sesji popołudniowej. Wielkie gratulacje dla Pawła Wojciechowskiego. Zrobił naprawdę wspaniałą rzecz. Przeskoczyć 5,90 już na początku swojej kariery... To będzie naprawdę wielki zawodnik. Myślę, że już niedługo będzie w stanie złamać barierę 6m, a to udaje się tylko najlepszym.
Polska lekkoatletyka rośnie w siłę, mamy coraz to nowych bardzo zdolnych zawodników. oby tak dalej.
W dniu czwartym mamy bardzo dużo szans na medale. Liczymy przede wszystkim na nasze tyczkarki, które bronią złota(Rogowska) i srebra(Pyrek), na wc-mistrza świata z Berlina w rzucie dyskiem Piotra Małachowskiego, na naszych wspaniałych biegaczy na 800 m oraz na Karolinę Tymińską w siedmioboju. To może być Polski dzień w Korei!
BYDGOSKA SZKOŁA LEKKIEJ ATLETYKI, NIE MAM PYTAŃ. GRATULACJE
Jutro byłoby bardzo pięknie wywalczyć tak z 2-3 medale :) Na drugi Berlin nie liczę, ale jest szansa na miłe niespodzianki, szczególnie Lewandowskiego i Kszczota :)
Karolinę Tymińską w siedmioboju
Aktualnie zajmuje 5 miejsce, ale przed nią będzie rzut oszczepem, w którym wypada średnio w przeciwieństwie do rywalek. Zatem szanse na medal są już minimalne ...
Aktualnie (po skoku w dal)zajmuje już 4 miejsce :-)
Ale ten nieszczęsny oszczep ...
Oszczep decyduje o medalu ... Niestety Polka odstaje od rywalek wynikami i trzeba liczyć na cud.
Trzeba pochwalić Karolinę za rzut oszczepem, gdyż rzuciła swoją życiówkę! Aktualnie jest na 8 miejscu i traci do trzeciego miejsca 105 pkt. Szkoda, że w dal nie skoczyła dalej, bo była w stanie. Został bieg na 800 metrów. W biegach mało się rozstrzyga, ale trzeba przyznać, że ta konkurencja jest bardzo dobra w wykonaniu Polki. Zawodniczki, które są między nimi raczej nie będą się liczyć, gdyż są bardzo słabiutkie na 800 metrów.
Polka musiałaby osiągnąć gdzieś lepszy czas o Niemki o około 7 sekund. Podejrzewam, że lepszy będzie, ale czy o 7 sekund? To już będzie ciężkie do osiągnięcia. Trzeba liczyć, że Niemka będzie w słabej dyspozycji i dopadnie ją jakiś kryzys na trasie. Polka musi narzucić mocne tempo i postawić wszystko na jedną kartę. Może się okazać, że ten nieszczęsny skok w dal się zemści, bo warto było dołożyć te kilka cm, aby zmniejszyć te sekundy, bo w tym sezonie Tymińska już daleko skakała.
Dzisiaj szóstka Polaków będzie walczyła o medale:
12:05 - Tyczka (K) - Ania Rogowska i Monika Pyrek
12:55 - Dysk (M) - Piotrek Małachowski
13:00 - Siedmiobój 800 metrów (K) - Karolina Tymińska
14:00 - 800 metrów (M) - Adam Kszczot, Marcin Lewandowski
Liczę na medale, ale na ile? Tego nie zdradzę. Szkoda, że dzisiaj nie zobaczę nic z tych wydarzeń, bo mam jazdy. No, ale trudno.
Juz nie moge sie doczekac tego biegu na 800m. Nie wiem czemu, ale bardzo lubie oglądać zawody kiedy komentuje Jóźwik z Babiarzem - wtedy jest tak jakoś wesoło. :)
[80] Dokładnie. Zawsze rzucą jakaś śmieszną anegdotką i tak żywo komentują. Raz oglądałem na Eurosporcie, to aż przysypiałem.
Jak by nie Jóźwik z Babiarzem to bym na Eurosporcie z wyłączonym dźwiękiem oglądał.
Ale wrzasnęli gdy Wojciechowski przeskoczył 5,90. Ja podskoczyłem od tego niewiele niżej ;-D
Ale tak BTW. Liczenie, że Tymińska może zdobyć medal, to już zbyt przesadny optymizm :-)
Zawsze można liczyć na to, że Oeser się potknie :) Ja liczę na dobre, punktowane miejsce. Nie zapomnijcie, że miejsca 4-8 też są ważne. Można się porównać chociażby z naszymi sąsiadami europejskimi, np. Ukrainą czy Białorusią, które póki co wypadają gorzej od nas :) Póki co nie jest źle, może drugiego Berlina nie będzie, ale z pewnością dobry wynik jesteśmy w stanie zrobić.
Hymn odegrany idealnie ;)
Brawo Wojciechowski!
4,55 Rogowskiej z dużym zapasem ... Liczymy na medal :)
Monika Pyrek skończyła już zawody.
Caryca tyczki spokojnie zaczęła od 4,65 i z dużym zapasem przeskoczyła tę wysokość.
Tymińska nie ma brązowego medalu :(
Miał być Polski dzień a zaczął się fatalnie ...
Tymińska 4 miejsce, tyczarki nie będą miały medalu, Małachowski 58 metrów i jest na ostatnim miejscu (musi rzucić w trzeci rzucie o wiele dalej aby awansować do ścisłego finału) ...
Może na 800 metrów uda się zdobyć brąz (?).
czy na tej jedynce to cos trnasmituja bo tylko reklamy widze
Małachowski już poza konkursem...
Fatalnie niestety. Nie ma co pompować medalu, jeszcze jest szansa na medal w 800 metrach. Trzeba trzymać kciuki, jeśli nie udało się tu i tu i nawet tu, to może chociaż tam :/
Brawo dla Karoliny Tymińskiej. Zrobiła swoje, kilka rekordów życiowych, naprawdę dobry rezultat w konsekwencji. Nie ma co na nią narzekać, Niemka też zrobiła rekord życiowy w biegu na 800 metrów. Niestety tyczkarki były jak się okazało bez formy, Małachowski miał kontuzję. Cóż - bywa, taki jest sport. Ważne, że chociaż jedno złoto jest.
eJay ---> Daj spokój ...
I Małachowski też już odpadł ... Zatem chyba skończymy tylko z jednym złotym medalem. Włodarczyk nie ma formy na złoto, Majewski również - jeżeli zdobędą medal to będzie sukces.
damn
A dzisiaj jest jeszcze finał 800 m? To może przynajmniej chłopaki coś wybiegają.
A wszystko to przeze mnie, bo jak Rogowska opuściła 4,65 to powiedziałem, że gdy nie skoczy, to zakończy takim samym wynikiem jak Pyrek. I wykrakałem :-(
Tyczkarki jak tyczkarki, po kontuzjach były. Bardziej mnie zastanawia Małachowski, który przecież w kwalifikacjach radził sobie świetnie.
Shadowmage, z tego co wiem Małachowski też jest po kontuzji, choć w kwalifikacjach było ok.
Zaraz. Po jakiej kontuzji jest Pyrek? Coś przegapiłem? Zwichnęła sobie w tańcu z gwiazdami kostkę?
Wielka szkoda. Miał być to kolejny polski dzień, a jest zupełnie odwrotnie - tyczkarki ostatnie, Małachowski też, co się z nim stało? Tylko nasza reprezentantka w siedmioboju otarła się o medal, zabrakło niewiele.
Biegnijcie Panowie ! Biegnijcie po medale ! Trzymam kciuki.
Bukmacherzy stawiają tak: Rudisha, Kaki i Borzakovskiy.
Do cholery z tym wszystkim.
Ci mać była.... Szkoda.... Brawo za walkę, chociaż walczyli....
ajajaj
szkoda
4 i 6 miejsce ... Walczyli dzielnie, ale to za mało na medal. Szkoda że nie mają takiej końcówki jak Paweł Czapiewski.
Bukmacherzy stawiają tak: Rudisha, Kaki i Borzakovskiy.
Tak jak stawiali, tak się skończyło.
Szkoda.
Wczoraj miła niespodzianka, dziś niestety same rozczarowania albo minimalne porażki.
ale z tymi okładkami to faktycznie coś jest na rzeczy
Pocieszam się, że Ukraińcy wysłali większą ekipę, a w ogóle nie mają medalu. Ale co to jest kurczę, w roku przedolimpijskim trzeba chyba troszkę wstrząsnąć głowami i się zastanowić. A tak swoją drogą, to mi przypomina Igrzyska w Atenach. Same 4 miejsca lecą, minimalne porażki albo klęski.
Łyczek - a skąd wiesz? :)
Ja się boję, że dadzą Włodarczyk na okładkę :)
Nie jest mi szkoda Rosjanki :)
kszaq ---> Na 200 metrach skończy się fatum okładek :) Bolt tam już falstartu raczej nie popełni.
Szczerze powiedziawszy to cieszę się, że nasi łapią sporo punktowanych miejsc - medale byłyby lepsze, ale widać, że jest zaplecze. To inaczej niż parę lat temu, kiedy mieliśmy albo złota, albo dalekie miejsca. Teraz jest większe grono, które może powalczyć, jeśli się trochę poprawi.
Ziom91 ---> 200 metrów to dłuższy dystans i nie liczy się tam tak bardzo reakcja startowa, w szczególności jeżeli chodzi o Bolta, który ma szybszą drugą setkę :) Włodarczyk nie dadzą na okładkę bo nie jest już rekordzistką świata. Betty Heidler w maju pobiła rekord Polki i jest "murowanym faworytem" do złota.
No i proszę ... Kolejna sensacja ! 19 latek MŚ na 400 metrów. Kolejny faworyt zawodzi, Merritt "przegrał" złoto.
Jest tylko chód kobiet na 20 km
Marcin017 --->
3 września o 14:20 jest finał 200 metrów Panów, kiedy są eliminacje i półfinały to wiem.
4 września o 14:00 jest finał 4x100 metrów Panów, j/w.
Dzisiaj przerwa ... Finał chodu na 20 km kobiet wygrała faworytka Rosjanka Olga Kaniskina. Aktualnej mistrzyni olimpijskiej udało się zdobyć złoty medal MŚ po raz trzeci.
Wielka szkoda wczorajszego dnia. Choć do tyczkarek nie można mieć pretensji. Pyrek nie byłą w tym sezonie przygotowana do skoków ponad 4,60m. Widocznie wolała ćwiczyć taniec, a nie skoki... I tak można... Natomiast Ania była przygotowana nawet na 4,90m. Jednak wszystko zepsuła kontuzja ręki. 100 skoków mniej oddanych na treningach, wypadło kilka startów na mitingach. To robi swoje, i właśnie to zadecydowało o słabym występie Rogowskiej. Bardzo mi jej szkoda, by gdy już łapie formę życiową, niemal zawsze przytrafia się jej jakiś uraz. Mam nadzieje, że w następnym roku będzie inaczej i Ania przygotuje się do Igrzysk w Londynie najlepiej jak można. Liczę na złoto.
A wracając jeszcze do Daegu to na pewno zawiódł Piotr Małachowski. Ostatnio z każdej duzej imprezy przywoził medal i to zdobyty świetnym wynikiem W tym roku poza wąskim finałem z marnym rezultatem ponad 63m. Wypadek przy pracy? Bo inaczej chyba nie da się tego wytłumaczyć.
Zadowolony jestem za to bardzo z Karoliny Tymińskiej. Fakt medal był bardzo blisko, ale Karolina walczyła do końca, pobiła swoje rekordy życiowe w 3 konkurencjach, jak i również końcowy wynik. Brawo! Moim zdaniem może liczyć na medal w Londynie.
Nasi biegacze na 800m też spisali się całkiem nieźle, a nawet dobrze. Przez cały bieg, trzymali się wysoko, nie starczyło już jednak sił na finiszu. Czasy, które uzyskali nie są może jakieś rewelacyjne, ale zauważmy ,że w Daegu nie ma po prostu warunków do szybkiego biegania. Jak na razie na żadnych dystansie nie było powalających wyników.
W czwartek nie mamy żadnych Polaków w finałach. Nie możemy więc też liczyć na żadne medale. Startują za to w eliminacjach Igor Janik w oszczepie, Tomasz Majewski w pchnięciu kulą oraz sztafeta 4x400m. Oby wszyscy weszli do finału.
Będzie dziś bezpośrednia transmisja czy nie?!! Bo czekam a cały czas dają Radwańską :-/
W necie widać, że Majewski uzyskał minimum w 1-szym rzucie :-)
Tak, widzę. Prawie zaraz po napisaniu posta Radwańska odpuściła :-)
Jaką szansę dajesz naszej sztafecie?
Od lat Polacy byli w finale i jestem w lekkim szoku ...
No cóż, te MŚ nie są dla na udane :( Obyśmy w Londynie w lekkoatletyce zdobyli wór medali :)
Polacy nawet nie weszli do finału w sztafecie 4x400m , a organizatorzy dawali im szanse nawet na podium. Do finał nie wszedł też oszczepnik Igor Janik, zabrakło mu kilkadziesiąt centymetrów. Szkoda. Świetnie za to poradził sobie Tomasz Majewski i już w pierwszej próbie pchnął minimum. Nieźle.
Natomiast w finałach m.in na 1500 m wygrywa zaskakująca amerykanka, która nie była nawet typowana do podium. Kolejnym sensacyjnym zwycięzcą był również Amerykanin tym razem w skoku wzwyż. W trójskoku pań wygrała Ukrainka Olha Saladuha z bardzo dobrym wynikiem 14,94. Na jeszcze wyższym poziomie był bieg na 400m przez płotki pań. Melaine Walker ni obronia tytułu mistrzyni świata. Tym razem była druga. Wygrała natomiast Amerykanka Lashinda Demus z niesamowitym czasem 52,47 s. Jest to trzeci najszybszy rezultat w historii. Gorszy od rekordu świata tylko 0,13s. Niespodzianką skończył się również bieg mężczyzn na tym samym dystansie. Wygrał go europejczyk z Wielkiej Brytanii David Green. W tym biegu czasu były jednak bardzo słabe. Wszyscy pobiegli powyżej 48s.
Jak na razie MŚ w Daegu uznać więc można za mistrzostwa pełne niespodzianek, i pojawienie się młodych, bardzo dobrych zawodników.
zna może ktoś muzyke z tego linku ? http://www.wat.tv/video/maurice-green-consultant-pour-41k2z_2huxx_.html
Sztafeta 4x400 niestety systematycznie od lat notuje coraz słabsze wyniki. Ostatnio to i wejście do finału było uznawane za osiągnięcie, mimo iż byliśmy przyzwyczajeni do ich sukcesów i braliśmy to za pewnik. Szkoda, że w pewnym momencie drużyna nam się posypała przez kontuzje, a nowi zawodnicy nie byli już tej samej klasy.
Mam nadzieję, że jutro Majewski wypchnie jakiś medal. Kiedyś go widziałem w metrze, gigant prawdziwy :)
Kolejnym sensacyjnym zwycięzcą był również Amerykanin tym razem w skoku wzwyż.
Nie zgodzę się kompletnie z tym zdaniem. Jesse Williams był stawiany jako faworyt do złota. Sensacją jest raczej brak medalu Uchowa, która był stawiany zaraz za Amerykaninem do złota.
Gilmur ---> Widzę, że udało Ci się znaleźć filmik poprzez Maurice Greena :)
Przynajmniej Anita Włodarczyk jak na razie nie zawodzi. W pierwszym swoim rzucie uzyskała minimum kwalifikacyjne rzucając 71,09 m. Również w pierwszym rzucie minimum zapewniła sobie jej najgroźniejsza rywalka (i aktualna rekordzistka świata) Betty Heidler (71,48 m).
Niestety druga nasza reprezentantka w młocie - Joanna Fiodorow rzuciła tylko 66,88 m i nie awansowała do finału.
Małachowski w kwalifikacjach też nie zawodził :P Niemniej trzymam kciuki.
EDIT: Szkoda, że konkurencje techniczne traktują w relacji po macoszemu. Pewnie z pchnięcia kulą pokazą kilka najlepszych rzutów z odtworzenia :/
Ja tam liczę tylko na Majewskiego, to niemal pewniak do medalu i to tych wartościowszych (Au, Ag :)).
Jak Włodarczykowa wykręci medal będzie to dla mnie miłą niespodzianką.
Shadow ---> ja w ogóle mam b. duże zastrzeżenia do realizacji TV z tych Mistrzostw. Reżyser transmisji wydaje się nie czuć ducha sportowego. Ja mam równocześnie z telewizorem włączony komputer i tam już dawno (np.) skaczą wzwyż, czy o tyczce, następną wysokość, podczas gdy w telewizji pokazują skoki, które odbyły się pół godziny temu.
Jakby realizator podczas biegu nie mógł na kilka sekund przenieść obrazu na oddawany w tym samym czasie skok czy rzut :-/
Zyga-->Dokladnie. MS oglądam na Eurosporcie, to tam przynajmniej o najważniejszych rzeczach mówią na bieżąco.. co prawda potem się mylą, jak leci odtworzenie i myślą, że to coś nowego, a to rzecz o której mówili kilkanaście minut wcześniej.
kto wie o której kula i o której młotek?
PS. No właśnie kule wychodzą na stadion. A młotki o której?
Czy Majewski oblizuje końce palców aby nadać kuli rotację?
<--- na chwilę przed pchnięciem robi tak...
piokos --->
Lepiej aby lizał te końcówki palców niż robił tak
<---
Na razie bez rewelacyjnych wyników, to dobrze :)
Cholera ... Tomek w drugiej próbie 20,03 :( Trzeci rzut musi być dalej, jeżeli marzymy o medalu.
[Edit] Niemiec pchnął na 21,60 :O
na razie byleby do finału wszedł - obstawiam, że tu chciał rzucić bezpiecznie... ale wyszło trochę za krótko. Chyba jest teraz siódmy - czyli mniej więcej tak jak się na listach światowych w tym roku umiejscowił.
EDIT. No i odpadł :(
Tomek Majewski w swoim najlepszym wyniku rzuca 20,18 i nie wchodzi do ścisłego finału.
Te Mistrzostwa Świata, to dla nas klęska.
Shadow:
http://www.iaaf.org/live/wch11/index.html
Ja pierniczę ... Nie będzie medalu :(
Tak jak Zyga napisał "Te Mistrzostwa Świata, to dla nas klęska."
piokos ---> Dokładnie :) Przed chwilą była powtórka na TVP2.
11 cm brakowało do 8 miejsca.
Bieda panie w tej naszej lekkokotletyce, oj bieda.
W finale rzutu młotem nie tyle będę kibicował Włodarczyk (ogólnie będę jej kibicował), co każdej młociarce, która utrze nosa Betti Heidler. Rozumiem, że jest mocna i zdecydowaną faworytką, ale chamstwu w wywiadach mówimy stanowcze NIE! Można czuć się pewnym siebie i mocnym, ale na słowa trzeba uważać. Może będzie miała gorszy dzień :))
Mam nadzieję, że Heidler trafi na okładkę. Dzisiaj tradycja okładkowa została podtrzymana.
Ależ zapowiada się piękny konkurs w rzucie oszczepem. Po pierwszej kolejce emocje niesamowite. Mam nadzieję, że Andreas Thorkildsen nie złoży broni i wykrzesze z siebie swój cały geniusz :)
Po 3 słabych próbach (groziło mu nawet, że nie wejdzie do ścisłego finału), Thorkildsen rzucił wreszcie 84,78 i wszedł do strefy medalowej.
Bolt 19,42 :) Złoto.
[Edit] Bieg Bolta jakby ktoś nie widział: http://www.youtube.com/watch?v=LqNV9d1DALY
Zaraz pewnie zniknie z YT, więc się spieszyć :)
Autorką nieprawdopodobnej historii stała się podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w południowo koreańskim Daegu Nastazja Mironczyk-Iwanowa. 22-letnia Białorusinka, rywalizująca w skoku w dal, straciła złoty medal i premię w wysokości 60 tysięcy dolarów przez to, że nie upięła sobie włosów.
Transmisje z lekkoatletycznych MŚ w Daegu przeprowadza Telewizja Polska - na antenach Jedynki, Dwójki i TVP Sport oraz w wersji interaktywnej na Sport.TVP.pl.
Zawodniczka startowała z długim kucykiem. W trzeciej kolejce oddała prawdopodobnie swój najlepszy skok w karierze. Niestety jednak kucyk zostawił ślad na piasku i sędziowie zamiast odległości około 6,90 m zmierzyli 6,74 m. Z trybun posypały się protesty, ale dzięki technice zastosowanej przez telewizję RAI, okazało się, że sędzia jednak miał rację.
Mironczyk-Iwanowa nie tylko nie wywalczyła złotego medalu, bo próba w okolicach 6,90 m, dałaby go, ale w ogóle nie stanęła na podium. Nieprawdopodobne.
[165] Mocne.
Wynik Bolta skorygowany do 19,40.
Jutro o 11:15 trzymamy kciuki za Anitę Włodarczyk :)
A tak to mamy o 13:35 4x100 metrów kobiet oraz 4x100 metrów mężczyzn.
Abel Kirui obronił tytuł MŚ w maratonie ... Przyznam, że jest to niesamowity wyczyn. Co innego jest przygotowywać się do biegów na 5000 metrów / 10000 metrów a co innego do maratonu. Kirui biegł równym tempem, żaden kryzys go nie dopadł :)
A teraz taka ciekawostka wyliczona przeze mnie: maratończyk (mężczyzna - rekordzista świata) biegnie średnio cały dystans 42km tempem biegaczki na 5km (kobieta - rekordzistka świata) :)
Zastanawiam się, dlaczego TVP zrezygnowała z transmisji w otwartym kanale? No, ale pozostawmy to bez komentarza.
Dzisiaj szczególną uwagę zwracam oczywiście na rzut młotem i sztafety. Ciekawe również będą pozostałe biegi.
Sztafety mają ten plus, że podobnie jak sprinty już od samych eliminacji dają wielkie emocje.
No i Niemka nerwowo rozpoczęła. To wszystko wbrew pozorom też jest ważne. Wpłynie to na nią mobilizująco lub deprymująco. Mocno jest obsadzony ten konkurs.
W pierwszym rzucie 73,56. Powiedziałbym, że to powinno dać awans do ścisłego finału ale nie chcę zapeszyć tak jak przy Igorze Janiku, którego po jego rzucie na 80,88 też widziałem w finale :-)
Ale na medal to ja osobiście nie liczę.
Na razie daje jej to czwarte miejsce, ale i tak już poprawiła swoje najlepsze osiągniecie w sezonie, więc o medal faktycznie będzie ciężko.
Zastanawiam się, dlaczego TVP zrezygnowała z transmisji w otwartym kanale?
Ja przez tych skąpców nie mogę oglądać..:(
[174] A transmisja na stronie TVP? Oglądam tam, może też spróbuj?
Brawo dla naszej sztafety!
Wielkie brawa!
Pięknie. Polska męska sztafeta 4x100m awansowała do finału :-)))
Polkom w sztafecie niestety nie udało się.
Ostatnia kolejka w rzucie młotem. Rumunka cieszyła się z tego 6 miejsca, jakby złoto zdobyła.
EDIT: No i niestety. Włodarczyk bez medalu, ale to było raczej do przewidzenia.
Heidler bez złota!! Pięknie! Cieszę się, że ktoś jej utarł nosa, bo w wywiadach aż chamstwo przejawiało się.
A Włodarczyk na piątym miejscu kończy. Widać więcej nie była w stanie rzucić w tym sezonie pełnym kontuzji. Ciekawe czy Heidler w ostatniej rundzie rzuci o ponad metr dalej...
Niestety. Te Mistrzostwa kończymy z tylko 1 medalem.
Chyba żeby Amerykanie, Jamajczycy i jeszcze ze 3 sztafety zgubiły pałeczki :-)
Teraz polecam wszystkim oglądać bieg na 5000 metrów. Będą wielkie emocje. Merga, Farah, Lagat i inni.
Ech, tak sobie patrzę jak Rosjanie (i w trochę mniejszym stopniu Niemcy) zdobywają medal za medalem i myślę, że coś poważnie nie tak jest z naszym systemem szkolenia i wyłapywania talentów. Pewnie wszystko się rozbija o kasę, ale z drugiej strony jeśli WFy wyglądają w szkołach tak, że rzuca się dzieciakom piłkę i wsio, to nawet nie ma podstaw, z których coś mogłoby się narodzić.
A co się stało z Sylwestrem Bednarkiem? Dlaczego nie ma go na mistrzostwach? Jakaś kontuzja, czy może brak minimum?
O 0,01 s przegraliśmy brązowy medal. No, ale nie ma, co mieć pretensji. Bardzo dobrze pobiegli. Przyśpieszenie Bolta niesamowite. Rekord świata.
EDIT: Shadow -> Wybacz, to z tych emocji. A Jamajczycy rekord świata mimo, że zmieniali kiepsko :D Weźmy pod uwagę, że za "najsłabszego" z Jamajczyków dojdzie Asafa Powell, to ta sztafeta ma szansę osiągnąć naprawdę genialny czas.
BRAWO POLACY BRAWO!!! Dla mnie mają brąz mimo wszystko!
No ładnie polacy. Myślałem, że będą najwyżej 7 miejsce.
No cóż ... Szkoda Polaków :)
Ogólnie dla Nas te Mistrzostwa Świata były bardzo słabe. Jeden medal (na szczęście złoty). 5 razy mieliśmy 4 miejsce, więc chyba brakowało Nam również szczęścia.
Mam nadzieję, że w zawodach lekkoatletycznych w Londynie będzie o wiele lepiej.
DB Mafia --> Bo gdyby dobiegli Amerykanie i Brytyjczycy to byłoby dalej. Więc nie ma co się ekscytować tym 4 miejscem.
Ale nie dobiegli, bo popełnili błędy przy zmianach, a to jest również bardzo ważnym elementem sztafety, a Polacy ich nie popełnili.
Z tego co widać to Amerykanie nie popełnili błędu, tylko Brytyjczycy "pomogli" przewrócić się zawodnikowi z USA.
Mimo wszystko to jest nieodłącznym elementem w tej dyscyplinie. Nawet jakbyśmy byli na 5 miejscu, to bylibyśmy najlepszą, w pełni "białą" sztafetą :)
Ps: Kto biegł przedostatni w sztafecie Jamajki? To był Blake, który wygrał na 100 metrów? Po tym łuku mega szybki.
Polacy ładnie pobiegli i niestety popełnili jeden błąd - przy 3 przekazaniu chłopak się potknął, bez tego mogłoby być 3 miejsce.
Może się chwalę, ale z Pawłem Stemplem chodziłem całą podstawówkę i gimnazjum do jednej klasy, już wtedy był szybkim dzikusem (aczkolwiek na początku gimnazjum jeszcze go doganiałem :D)
A co do Bolta, to jest to jebany potwór, odstrzelić go za niszczenie rywalizacji i ducha sportu:/
Nie ma co gdybać... Gdyby Stany Zjednoczone nie zgubiły pałeczki, itd, itp :) Każdy popełnił błędy. Jedni zgubili pałeczkę, inni się zderzyli. U naszych było potknięcie, ale i tak rozwój sytuacji nam podpasował, więc nie ma co zakładać.
Ja Bolta mógłybym oglądać non stop za to co robi przed i po biegu. :)))
Polacy przegrali o kilka centymetrów ---> http://daegu2011.iaaf.org/images/photofinish/4147/m_4x1_f_1.jpg
Może się chwalę, ale z Pawłem Stemplem chodziłem całą podstawówkę i gimnazjum do jednej klasy, już wtedy był szybkim dzikusem (aczkolwiek na początku gimnazjum jeszcze go doganiałem :D)
A ja w Cyberlandzie grałem jak równy z równym w Counter-Strike z późniejszą czołówką polskiej sceny CS - ale potem przestałem grać i ode mnie odskoczyli.
Kto wie, może gdybyśmy mieli więcej zaparcia to byśmy mieli na forum finalistę mistrzostw świata w sztafecie i mistrza świata w CS :D
Kto wie, może gdybyśmy mieli więcej zaparcia to byśmy
heh, zwłaszcza, że pod koniec gimnazjum razem dostaliśmy się do takiego pierwszego małego klubu sportowego. no ale tak jak pisałem, wtedy już był szybkim dzikusem, który zawsze wyprzedzał mnie o te kilkanaście kroków, doszła nauka w liceum i sobie darowałem..
[204] Ta, trzeba jakoś się trochę do kamer pokazać. Przed biegiem w którym został zdyskwalifikowany, prowokująco pokazywał na swoich przeciwników, że oni się nie liczą, tylko on się liczy. Teraz musi jakoś to spłacić.