Kumple ???
Mam taki problem mieszkam na osiedlu mam tam paru kolegów przez których zawsze muszę się wpakować w jakieś kłopoty np. z policją przez nich nawet parę razy miałem sprawy w sądzie od tego czasu nie czuję się dobrze w ich towarzystwie i mam do was pytanie czy lepiej przestać się z nimi kolegować i spotykać się z kolegami dla których zawsze nie miałem czasu bo nie chcę żeby sobie oni pomyśleli że jestem jakimś frajerem że się z nimi nie spotykam.
Masz problem , ja z takimi bym się nie trzymał ,ale mam pecha zawsze wpakuje się w kłopoty.
2/10 za dobre chęci, ale niestety lenistwo i sztampa zabiła resztę...
Swoją drogą - gdyby to była prawda, co teoretycznie jest możliwe - fascynujące jak silny jest instynkt stadny i potrzeba akceptacji u ludzi...
Ja nie wiem no może najpierw spróbuj się z nimi kręcić ale unikając niebezpiecznych sytuacji żeby potem nie było problemów z policją czy sądem przecież nie musisz robić cały czas tego co oni nieprawdaż tak w ogóle to na pewno na twoim osiedlu są też inni ludzie niż oni może wtedy nie będziez pakował się w kłopoty będziesz lepiej się czuł w ich towarzystwie i w ogóle nie bój się że będziesz dla nich frajerem po prsotu powiedz że nie chce ci sie z nimi lazic i tyle co ci będą kazać skoro sam uiważasz że masz jakichś tam kolegów dla których jednak nie miałeś nigdy czasu to w czym problem na pewno cię przygarną nie martw się
No ja zdecydowanie zmieniłbym towarzyszy niedoli.
Chrzanić ich opinię. Wiem(oo, i to jak), że łatwiej powiedzieć nic zrobić, ale musisz spróbować.
Miałem podobnie jak autor wątku. Pierwsza i najważniejsza rzecz - odetnij się od nich. Za kilkanaście lat zobaczysz ich pijących tanie wino przed sklepem.