Siemanko. Przymierzam się do kupna telefonu. Zależy mi przede wszystkim na płynnym działaniu przez długi czas (tu wiadomo przede wszystkim rozważam ip, a konkretniej 12 lub 12 mini) dobrej baterii i w miarę dobrym aparacie, no i przede wszystkim rozmiar - najlepiej <=6" ale rozważam też samsunga s21 czyli 6,2" i to już jest absolutny max. Podobno realme teraz podbija rynek ale wszystko co mają to >6,5" więc odpada. Cenie możliwość obsługi jedną ręką i po prostu wygodę dlatego rozmiarem na razie idealny wydaje się ip12 mini. Polecicie coś poza tymi dwoma? Budżet to coś koło ip12 mini czyli jakieś 3.5k. No i jeszcze pytanko czy jeśli zdecydowałbym się właśnie na jabłko to czy warto dopłacać te ~3 stówy do 13 mini?
Moim zdaniem telefony w okolicach 6 cali są tak samo niewygodne jak te 6.5 calowe, tylko mają trochę mniejsze ekrany. Jeśli chcesz telefonu, który jest wygodny w obsłudze jedną ręką, masz do wyboru w zasadzie wyłącznie iPhone z serii mini. Więc albo to, albo paletka, a tu wybór i konkurencja jest już ogromna.
Coś w tym jest, dla mnie max wygody to 5,8" - S10e, Pixel 4a... Potem to już jeden... większy, czy mniejszy, ale jednak ... :P
Jeśli chcesz mały i poręczny telefon do obsłużenia jedną ręka, to pozostał Tobie tylko Mini od Jabłka (choć do tej jednoręczności też mu trochę brakuje bo 0.4" za dużo). Sam po niemiłej przygodzie z Samsungiem S21, który wydawał mi się w miarę "zgrabny" w porównaniu do reszty paletek okazał się gigantycznym niewygodnym klocem odkąd mam Mini. Co prawda magia Apple na mnie nie działa i chętnie bym wrócił do Androida gdyby jakiś odważny producent zrobiłby coś podobnego do Mini, ale nie zapowiada się na to.
A co do kupna nie idź w 12 Mini tylko zainwestuj w 13 Mini. Jest pod paroma względami lepszy, a szczególnie akumulator i zarządzanie energią. Brat ma 12, ja 13 i różnica jest na korzyść nowszego modelu.