Kontroler SATA na płycie? Coś padło i mnie irytuje.
Otóż włączam swój komputer-nagrywarkę jak zwykle a tu nie ma ani dysku, ani nagrywarki. Nagrywarka wysuwa tackę, więc zasilanie jest; ponadto podłączona do drugiego kompa działa jak złoto. Dysku jeszcze nie podłączałem gdzieś indziej, ale raczej też będzie działać.
W biosie nie widać nic, przełączanie do innych gniazd nic nie daje. żadne z urządzeń nie jest w ogóle przez niego widoczne. Oczywiście wita mnie jedynie komunikat, żebym włożył dysk z systemem.
Jest to P5B-E Asusa z Core 2 Duo.
No i co teraz? Jest jakiś sposób, by przynajmniej określić, że jest to kontroler sata? Może zakup takiego na PCI-E nie będzie taki kosztowny, jak wymiana płyty - szczerze mówiąc mam ograniczony czas na podejmowanie pieszczoty w doświadczenia i muszę problem rozwiązać możliwie szybko i tanio.
Podepnij ten dysk do drugiego kompa, kabelki sprawdź i wtedy będziemy wiedzieć.
Kontroler na PCI to jest jakieś doraźne rozwiązanie. Ale w ja bym się już powoli rozglądał za nową płytą(no chyba, że tą masz na gwarancji.
Nagrywarki nie widział, a w drugim kompie chodzi - dla mnie to wystarczający dowód. Nawet gdyby padł dysk, to i tak powinien był widzieć nagrywarkę.
Problem tkwi w złączach na płycie głównej, ewentualnie w biosie, ale raczej bez wymiany sie nie obędzie. Spróbować można też podpiąć innymi kablami