Koniec dnia w myśl Kodeksu Cywilnego - pytanie do "prawiczków" :)
Hej,
mam ostry zgryz - muszę ustalać upływ terminu do spełnienia świadczenia z dokładnością co do minuty ;). Dane są takie: 25 IV kwietnia 2011 o godz. 00.01 strony ustaliły, że na spełnienie świadczenia jedna z nich ma 6 dni.
Czyli... 1 maja.
I zgodnie z art. 111 ust. 1 "termin kończy się z upływem ostatniego dnia". No właśnie, moment upływu dnia to 00.00? Ale jak to oznaczyć - to 1 maja godz. 00.00 czy już 2 maja godz. 00.00?
Z góry dzięki za radę :)
jackowsky, no pewnie że tak, dzięki :) Aż głupio że pytałem.
To proste.
6*24=144
Tyle godzin jest na wykonanie zadania, jeżeli liczymy pełne doby. Jeżeli liczymy dni robocze to sprawa wygląda odrobinę inaczej, oraz zależy od godzin pracy danej jednostki (na przykład urzędy pracują powiedzmy od 7 do 15). Dla nich to jest jeden dzień roboczy, soboty wolne, nie ma w danym tygodniu świąt ani nic takiego. Czyli umowa wchodzi w życie w poniedziałek, to strona ma do końca przyszłego poniedziałku (dokładnie do 15:00) czas na wykonanie zadania.
W tym wypadku można to rozumieć w dwojaki sposób. Nie wiadomo, co oznacza w umowie "dzień". Czyli dzień to doba, czy może dzień roboczy. Jeżeli doba, to masz wyżej odpowiedni wzór. Jeżeli dzień to dzień roboczy, to odpadnie weekend i wszystkie święta, kiedy dana firma nie może pracować (3 maj w tym wypadku).