Komentarze: Wii - co z tą Rewolucją?
Faktem jest jednak, że wyidealizowany obraz rodziny, dla której Wii jest jedynym źródłem radości, to słaby chwyt marketingowy. Wszyscy wiemy, że każdemu graczowi czasem zdarzy się nie wynieść pudełka po pizzy przez kilka dni, no bo przecież grać trzeba, a i nie wszyscy wyglądają jak modele
szanowny autor atykułu twierdzi że powinni dać do oficjalnych materiałow reklamowych zgrzybiałą babcię z prakinsonem, dziecko z porażeniem mózgowym i mieszkanie zawalone skarpetkami i majtkami ktore gracz zapomniał dać do pralni? Mysle że tacy uśmiechnięci ludzie zrobią znacznie lepsze wrazenie ( obojętnie jak sztuczne by to nie było) niż w/w przypadki.
Wiemy również, że gry to coś więcej niż chwila zabawy, ale i głębokie przeżycia, którym towarzyszą różne emocje – nie tylko radość.
czyli modele powinni być przygnębieni grając swoje role w tej reklamówce? Napewno to pokaze jak bardzo gracz ma głęboka dusze, ale czy pomoże sprzedać nową konsolkę nintendo?
Coś mi się wydaje, że te wszystkie startowe gry, będą przesączone Mangą. Ja tam sobie wyobrażam, Obliviona na tym, trzymać miecz i tworzyć własne kombinacje, (ciekawe jak będzie się można poruszać?)
Autor artykulu moze troche przesadzil atakujac "sztucznosc" kampanii reklamowej Wii. Jest to standardowy trick marketingowy - pokazcie ludziom to, co chca zobaczyc. Nikt nie chce widziec pokoju pelnego smieci, gdzie jedyna "czysta" rzecza jest resztka wódki we flaszce stojacej w kacie. Ludzie pragna aby ich zycia wygladaly wlasnie tak "cukierkowo" - choc wiekszosc sie wypiera, podswiadomosc ma tu wiecej do powiedzenia.
A co do reszty artykulu, to bardzo fajny. rzeczowy, konkretny, ciekawie napisany.
Nintendo z pewnoscia utrze nosa konkurencji. TOTALNIE zignorowane na poczatku jako realny konkurent dla dwoch gigantow, pokazalo, ze nie wolno go lekcewazyc.
I zanim Albz74 pojawi sie i zacznie mnie linczowac, chcialem zaznaczyc, ze jestem wielkim fanem Sony i staram sie zachowac resztki obiektywizmu, co nie wszystkim tutaj sie udaje.
Nintendo to jedyna ze stających do konsolowej wojny firma, która od początku zajmuje się grami, a nie systemami operacyjnymi czy sprzętem elektronicznym. Firma, której pracownicy kochają gry, a nie wyczuli w nich jedynie dobry biznes. to jeden z powodów dzieki któremu Nintendo odnosiło takie sukcesy, ale gdyby nie Miyamoto to Nintendo dawno zkończyło by jak ATARI.
Było by super gdyby Wii wyglądało tak jak to przedstawił ten wizjoner.
przedni artykul, well done.
w koncu robi sie ciekawie, a banana na twarzy poszerza fakt, ze pojawila sie firma majaca odwage olac ten caly wyscig technologiczny i wmawianie klientom ze wiecej, szybciej = lepiej.
tylko ta marketingowa wizja... autor slusznie zauwaza, ze zbiera sie na pawia kiedy firma pokazuje nam nas samych jako ludzi bez zadnych wyzszych potrzeb, ktorzy szczescie i spelnienie w zyciu czerpia z ich produktu:/
A mnie sie marzy remake "Die by the Sword"na Wii.... i dla takiej gry bym kupil ta konsole od reki... albo jakas wariacja na punkcie Jedi Knights :)))
TzymischePL --- > Prawde mowisz. Gra jak dla mnie bombowa. Zaraz jej poczukam :)
I zrobie sobie wlasne combosy :P
Już widze artykół w 2007: "Fallout 3 będzie można jedynie nabyć na konsole Wii" ^^
Nigdy nie myslałem nad kupnem nexgena, ale od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie Wii.
Troche mnie wyobraznia ponosi, ale mysle ze rewelacyjnie graloby sie w jedna z wersji Soul Calibura od Namco. "Pilot" sluzylby do wywijania mieczem/nunczaku/innym orezem, a druga czescia kontrolera zadawaloby sie ciosy nogami/poruszalo.
Jesli wszystko zwiazane z kontrolerem okaze sie takie jak na targach, to wroze Wii rozowa przyszlosc. Przeciez kazdy z nas moze spokojnie pomyslec o 3-4 istniejacych grach w ktorych nowy kontroler znalazlby idealne zastosowanie.
P.S. Mimo iz kampania skierowana jest glownie do "swiezych" graczy, mysle ze Wii znajdzie uznanie u hardcorowcow, dla ktorych grafika stala na 2 miejscu za grywalnoscia. Mam tu tez na mysli graczy pamietajacych gry typu Rick Dangerous, Another World czy Stunts - tam chodzilo o tzw. "miod" a nie oprawe.
wiem że są patenty itp. ale to pewnie tylko kwestia czasu zanim taki pilocik znajdzie się w konsolach Microsoftu i Sony a Wii odejdze w niepamięc:)
TzymischePL------>Obawiam sie, ze od machania padem mialbys zakwasy w łokciach i całej dłoni:-)
tylko na poczatku, a po tygodniu taki bicek bedzie ze... a multiplayer w tego typu grze to juz w ogole szczyt marzen (growych rzecz jasna)
@eJay
Oj widze naprawde nedzna kondycje, jezeli nawet w stawach potrafisz miec kwas mlekowy.
A krytyka kampanii reklamowej, ze pokazuje szczesliwych ludzi jest zabawna. Tak sie reklamuje 99,5% produktow i co ciekawe to dziala.
i te 99,5% wszystkich reklam jest gowno warta, zobacz jaki sukces odniosly reklamy simplusa z udzialem Mumia (Mumio`a?)- tam reklamodawca nie traktowal klienta jak tępego prola. sry za offtop:(l
Jakby te reklamy nie byly skuteczne, nikt by ich nie uzywal. Za kampania reklamowa stoja ciezkie pieniadze, ktorych zadna pirma nie wyda tak sobie, bez zastanowiania i badan skutecznosci. Poza tym klient w wiekszosci przypadkow to jednak prol (reklamy proszkow do prania, margaryn, czasopism dla kobiet, serkow, reklamy MM...)
Wszystko cacy ale jedno najbardziej mnie cieszy w wii - grajac nie trzeba juz trzymać rączek razem, symetrycznie, jak na kontrolerze standardowym, tylko można sobie nimi machać :) i to każdą w inną stronę.
a wlasnie, podobno takie asymetryczne machanie raczkami bardzo korzystnie wplywa na sprawnosc umyslowa, kolejny argument, zeby przekonac "sponsora":)
ja jesli mialbym wybierac to bym wzial wii , zajebisty pomysl z tym kontrolerem , tutaj wiadac ze nie liczy sie grafika , ja dla samej grywalnosci bym to kupil bo bedzie bardzo duza , fajnie tak nareszcie udawac ze sie uderza kijem i to samo sie dzieje na ekranie :) zajebista sprawa :)