Komentarze: W to się nie grało - Raptor: Call of the Shadows
W Raptora nie grałem, ale "samolotowe strzelanki" to chyba jeden z najlepszych gatunkow gier ^^ Zawsze najlpiej grało się w co-opie podpier*** sobie nawzajem bronie ;p
Przeszedlem kilkanascie (kilkadziesiat?) razy :) Ostatni raz jakies 3 lata temu. Raptor to jest pzyklad jak "top down" shootery powinny wygladac. Mamy tone przeciwnikow na ekranie, od groma pociskow, upgrejdy, kase do zbierania, oslonki (zamiast 1-3 trafienia i zgon). Moim zdaniem to jest wlasnie "tru top down shooter" a nie gry pokroju Ikarugi (gdzie trudnosc polega na przelatywaniu przez kolejne wzory geometryczne zbudowane z pociskow wroga).