W Salwadorze za śniadanie zapłacimy bitcoinami; rynek reaguje nerwowo
Państwo zaakceptowało jako środek płatniczy i spadł? dziwne rzeczy.
A przypadkiem bogaci nie manipulują kursem?
Kurs Bitcoina traci 11%, podczas wyprzedaży
Teraz kiedy wartość BTC jest związana z wartością towarów które można za niego kupić. Nie spodoba się to spekulantom
Te kryptowaluty takie fajne, bo bardzo stabilne i nikt na nie wpływu nie ma XD
Kto zapłaci? władza i mafia która kopie. Normalni ludzie z tego nie skorzystają .Takie brednie że hej.Rozumiem że władza,da tam po parę Bitcoinów na start,albo będą im płacić .BTW ,ten gościu jest prezydentem ?No cóż,a myślałem że my mamy tak fajnie. Widać że chłop ma innych gdzieś, i ma dawno nakopane kupę krypto. Albo ma w tym interes./
Dobrze, dobrze. Igiełka po igiełce i w końcu balonik pęknie.
Salwador zresztą ładnie wykombinował, ludzie będą płacić coinami, a firmy je wymieniać na dolary. Wyobraźcie sobie co się stanie gdy taki McDonald's postanowi spieniężyć roczny urobek. ^^
Jak świat się zorientuje jak bardzo niestabilne są kryptowaluty to dopiero się zacznie niezły cyrk.
- Dzień dobry, poproszę paczkę zapałek.
- Dzień dobry, to będzie 0,0000001 bitcoina.
- Nie mam drobnych, wyda mi pani z 1?
No i zaczyna się dziać, widać już ból dupy spekulantów, dobrze im tak niech sczezną.
Wartość Bitcoin jest obecnie idiotyzmem, wypompowanym przez Chiny. Bo one najwięcej na nim zyskują.
Czemu jest idiotyzmem ? Już tłumaczę. Przy obecnych cenach transakcji , nie nadaje się do płacenia za drobne rzeczy, bo prowizja za transakcje jest kosmiczna.
Odnośnie drugiej części wypowiedzi, zgadzam się. Dlatego powstaną inne blockchainy/sieci, które będą zabezpieczone odpowiednią ilością BTC przez firmę, która stworzy ten produkt. W ramach tej usługi transakcje będą odbywać się tanio i natychiastowo. Zamiast wysyłać BTC w ramach całej sieci BTC/"z banku do banku", będziesz robić "przelew wewnętrzny".
Tak z grubsza działa Binance Smart Chain oparty o architekturę sieciową ETH. A już niedługo pojawi się to samo na architekturze krypto ADA, o ile dobrze pamiętam.
genialny ruch, uzależnienie ekonomii od jakiejś kupy co lata jak śmieć na wietrze, w dodatku w pełni sterowanej przez amerykańskie korporacje i wieloryby. I to jeszcze w kraju pozbawionym pieniędzy i technologii.
Ale niektórzy mają ból dupy, że niepewna waluta, że ryzykowne itd. Wiecie, że to co macie w portfelu też jest ryzykowne? Jutro rząd może powiedzieć, że dodrukowuje kilka bilionów złotych (nie wiem czy to dużo, strzelam) i wasze pieniążki polecą na łeb na szyję. Myślicie pewnie, że nic takiego się nie stanie, bo ludzie się będą buntowali? Jacy ludzie? Ci którzy nie mają żadnych oszczędności tak czy siak i którym z tych bilionów państwo da pieniądze (socjal)? Rządy na całym świecie regularnie dodrukowują pieniądze i nikt nic z tym nie robi, a każdy dodrukowany banknot siłą rzeczy obniża wartość obecnych. Zresztą masa kasy i tak jest tylko fikcyjna, gdyby wszyscy nagle postanowili wypłacić pieniądze to by się okazało, że ich wcale nie ma.
Nie mówię, że bitcoin jest dobry, ale przedstawianie tego jak jakieś wielkie niestabilne zło jest trochę na wyrost biorąc pod uwagę co mamy teraz.
Złoto zresztą też było i jest niestabilne, bo w końcu zawsze można znaleźć nowe złoże, manipulować wydobyciem, zapasami itd.
Fajnie, że Salwador testuje inną opcję, zobaczymy co z tego wyniknie (pewnie nic dobrego). Masa ludzi nagle wielce przejmuje się republiką bananową która regularnie jest dymana przez wielkich graczy.