Komentarze: Konsola kontra komputer - wieczna wojna, czy wieczny pokój?
Fajny tekst, ale pewnie nie zmieni zachowań większości graczy ;) Tak jak pisałeś w poprzednim artykule, ludzie ciągle muszą sobie udowadniać, że dokonali dobrego wyboru, a niestety nie każdego stać na kompa i konsole.
Jest tylko jedna rzecz, która psuje tą doskonałą symbiozę - ilość zajmowanego miejsca przez growy sprzęt. Mam podobnie jak ty, monitor do którego podłączasm kompa i konsole, ale mimo to ledwo znajduje miejsce na te wszystkie klamoty w małym studenckim pokoju ^^ 2 duże konsole, PC, monitor, klawiatura, myszka, dwa pady, konsolka przenośna, netbook (do poradników), głośniki, słuchawki i do tego wszystkiego jeszcze dołączył Move z kamerką - apokalipsa! :D
Zamiast ulepszać "bebechy",niech lepiej popracują nad miniaturyzacją...
thank u cpt. obvious.
bez sensu ten artykuł - do trolli nie trafi, a ludzie którzy mają lepsze zajęcia niż fanboyowanie na forach już od dawna to wiedzą.
@adrem - Od czasu do czasu pojawi się artykuł, który nic nowego nie wnosi, a czasem trafi się komentarz, który też niczego nie wnosi. Takie życie ;)
sorry ale po prostu głupotą jest kupowanie ps3 i najnowszego kompa do gier... albo 1 albo 2, jak kupujesz konsolę to komp już ci powinien wystarczyć biurowy, ew. przeciętniak, bo i tak większość strategii (tu oczywista supremacja pc) ci pójdzie a wszystko inne wychodzi na konsole...
[3]
A nie lepiej byłoby spożytkować czas potrzebny na napisanie takiego artykułu, na napisanie czegoś co poruszy niebo i ziemię, uleczy raka i zrewolucjonizuje przemysł growy? ;)
[6] prosty ze mnie chłopina i rewolucyjne pomysły spływają na mnie rzadko, ten mi się akurat spodobał bo łagodzi trollowe zapędy :)
A ja od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem ps3 :)
Jakoś nie czuje tej gonitwy konsola, komputer. :)
Sinusoida? Jaka sinusoida? Mówicie o przewadze PC nad konsolami bo są obecnie mocniejsze od konsol i tak mówią pecetowcy, rzecz w tym że dla konsolowców tu nie ma żadnej sinusoidy, konsole są zawsze NAD pc, bo dla konsolowców możliwości graficzne PC latają koło nosa, największą przewagą konsol jest to że zawsze gra działa tak jak została napisana, dziś jutr, za rok, za dwa, jak kupię grę pójdzie na max, tak jak została napisana i ta przewaga jest stała, ona jest ZAWSZE.
I co z tego że na PC jest ładniej, ale ile % graczy uzyskuje ten max, bo na konsolach 100,00%
PC jest lepsze. Muzyka, dostęp do internetu, programy (spróbujcie napisać wypracowanie na konsoli :P) lepsza grafika a przede wszystkim MYSZKA I KLAWIATURA!
[9] Są już gry, które wyciskają z konsol siódme poty, czasami przycinają i schodzą poniżej 30 fps. Nie polecam też traktować tego tekstu, jak próby udowodnienia przewagi PC nad konsolą, bo nie o to chodzi. Czasy się zmieniają, zmieniają się również wymagania sprzętowe i siłą rzeczy obecna generacja konsol musi prędzej czy później zostać trochę z tyłu.
Jestem wyznawca PC'ta i tak naprawde do konsol nic nie mialem dopoki nie zaczely miec wplywu na jakosc wydawanych gier na komputery, wg mnie konsole juz od dluzszego czasu wstrzymuja rozwoj rynku, co prawda ekslusivy jakos jeszcze daja rade, ale ograniczenia multiplatformowe to jakas masakra. W dodatku ludzie zaczynaja sie czuc traktowani gorzej niz inni, popatrzmy na bc2 np i wydane tylko na konsole dlc, bo gra jest potrzepanym portem i kod zrodlowy na pcta to jakas masakra, albo na ogromne roznice graficzne w mafii 2 na wszystkie 3 platformy, ja np na miejscu wlasciciela ps3 czulbym sie oszukany ze gra wyglada o wiele gorzej niz na w teorii slabszym sprzetowo xbox360.
@up uważam dokładnie tak samo, też dobrym przykładem na to że producenci leją na PC może być wypuszczenie demka Nowego NFS tylko na konsole........ po prostu mówienie że komputery i konsole są w harmonii przynajmniej według mnie to totalna bzdura. Mam Pc i Ps2 i uważam że obecnie gry (te multi platformowe) są robione pod konsole i potem ewentualnie przystosowywane do PC. Po prostu zostawię to bez komentarza...
a ja od paru lat mam konsole i tyle, lapka mam do filmow neta. Lepiej mi sie gra na konsoli, wole sie polozyc i grac z padem w lapce na 42 calach ;]
dawidwoz
Co to znaczy, że konsole wpływają na jakość rynku pecetowego ? Oczywiście w jakimś sensie wpływają, tylko podchodzisz do tego ze złej strony. To nie "przez konsole", tylko przez pecetowców. Słaba sprzedaż gier doprowadziła do tego, że nie opłaca robić się tytułów tylko dla peceta... jakoś poprzednia generacja konsol nie przeszkadzała w tworzeniu ekskluzywnych pozycji na pieca. Sami sobie taki los zgotowaliście :)
up - taki sam los gracze zgotowali xboxowi. 1-2 słabe excluziwy na rok. Reszte można mieć na PS3 albo i PC co ostatnio jest szczególnie widocznie. Jak by nie patrzeć PC otrzymuje wiele takich samych gier jak na konsolach ale często z dodatkami, wyższą rozdzielczością, polskimi dialogami albo przynajmniej napisami, spolszczone pudełka to standard a na konsolach święto.
W dodatku ta sam gra na PC jest jakimś cudem o 100zł tansza.
PC ma mnóstwo świetnych exclusivów, chociażby Star Craft 2 i nie długo Diablo 3.
Może i rynek PC jest bardziej spiracony ale gry na niego są w lepszych wydaniach.
skoleii może i niektóre gry są tylko robione na konsole albo przedewszystkim na nie, tylko co z tego skoro to nie gry, a gierki na 4h?
Ja mam komputer taki, że teraz wszystkie gry chodzą na max detalach i w tym tygodniu kupiłem Xboxa 360, z którego jestem jak na razie bardzo zadowolony :)
Ta tzw. wojna to po prostu śmiech na sali, ludzie skaczą sobie do gardeł tylko dlatego, że ktoś lubi coś innego niż oni, no litości.
Posiadanie 2 platform jest oczywiście fajne, bo w niektóre gry wolę grac na padzie, a w inne na kompie, ktoś powie, ze można kupić sobie pada i podpiąć do kompa, ale uwierzcie mi, wtedy to już nie jest ta sama gra :P
Mnie od dawna zastanawia - dlaczego nikt jeszcze nie zbudował hybrydy PC-Konsola? Chodzi mi o urządzenie, które funkcjonowało by zupełnie jak PC (Klawiatura, mysz, system operacyjny, możliwość instalacji i deinstalacji dowolnego oprogramowania, internet itp), a od konsol pozyskało by zamkniętą architekturę (czyli żadnej wymiany podzespołów, może poza HDD). Można by wtedy mieć coś, co w pełni zasługiwało by na miano komputera osobistego (wszechstronność i funkcjonalność taka jak do tej pory), i jednocześnie konsoli (brak konieczności wydawania pieniędzy na ulepszenia, developerom o wiele łatwiej i szybciej robiło by się gry...).
Jasne że taki komp nie nadał by się do wszystkiego (np. jak ktoś robi rendery, to taki sprzęt po upływie około roku, nadawał by się tylko do śmieci), ale dla graczy było by to idealne rozwiązanie...
Może ktoś z "wiedzących" ma pomysł na uzasadnienie owej sytuacji? ;]
PS. Który sprzęt jest obecnie lepszy? Jasne że... ;D
Największe wojny to za czasów komodarca i atariady były, a potem Amiga vs PC bodajże. teraz to to osłabło chyba.
skoleii może i niektóre gry są tylko robione na konsole albo przedewszystkim na nie, tylko co z tego skoro to nie gry, a gierki na 4h?
?? Masz tyle konsol i jeszcze wypisujesz takie pierdoły ? Blizzard to ewenement, a na konsole jest mnóstwo exlusivów, tylko po prostu innych gatunkowo. Jak ktoś nie lubi RPG/strategii to nie ma większego sensu kupować PC.
Właśnie z powodu zmniejszenia znaczenia rynku pecetowego dostajecie porty konsolowego Battlefielda itp. itd., i nie wypisujcie bzdur, że to "przez konsole".
Myślę, że jak nareszcie wyswobodzę się z pod opieki rodziców i kupię własne mieszkanie, to kupie sobie laptopa do MMORPG i Play Station do całej reszty.
RedCrow
Kiedyś próbowano stworzyć zamkniętego PC i słabo to wyszło. Obecnie najbliżej tej koncepcji jest sprzęt od Alienware, no ale oni po prostu tworzą zoptymalizowane zestawy.
dzony600
Tylko sobie jeszcze policz ile tych konsolowych exclusive nie pochodzi od firm podlegających pod producenta konsoli. I ciekawe co powiesz na fakt, że w czasach PS2 nawet nie było mowy o czymś takim jak Devil May Cry na PC, teraz mamy dwie części? Podobnie PES był długi czas czysto konsolową serią. Później seria sportówek 2k. A może coś bliżej nas? TFU 1 na PC rok po premierze, TFU 2 już jednocześnie :) Podobnie Mass Effect :)
A w kwestii exów na PC Blizzard nie jest sam, jest po prostu największym i najbardziej znanym. Zresztą pożycz/kup książkę Cyfrowe Marzenia, zobaczysz jak konsole rządziły i w pewnym momencie nastąpił krach. Oczywiście teraz rynek jest już zbyt duży, żeby to się powtórzyło, ale radzę się nieco mniej napinać, bo kiedyś może się zrobić przykro. Zwłaszcza, że branża zdaje się być w stagnacji od pewnego czasu i mamy wielkie sequelowo, nowych marek jak na lekarstwo, a jak już wyjdą to zwykle słabiutko sobie radzą w kwestii sprzedaży.
Konsola kontra PC czy Atari kontra C64 to dylematy ludzi cierpiących na niedostatek gotówki. Duża część graczy na liczących się rynkach posiada zarówno komputer, jak i kilka konsol, głównie po to, żeby móc grać we wszystkie rodzaje gier (PC do strategii, PS3 do nowych zręcznościówek, Wii do gier ruchowych, DS do pogrywania w przerwach etc.).
Naprawdę - jeżeli ktoś za pół miesięcznej pensji jest w stanie kupić wszystkie dostępne popularne konsole i sensowny PC, to zwykle nie będzie się przejmować jakimiś dziecięcymi wojnami, tylko będzie zasiadać do dowolnej gry, na jaką ma ochotę. I tak to często wygląda.
@RedCrow
Jasne że taki komp nie nadał by się do wszystkiego (np. jak ktoś robi rendery, to taki sprzęt po upływie około roku, nadawał by się tylko do śmieci), ale dla graczy było by to idealne rozwiązanie...
Gdyby taki producent nie miał konkurencji, to rozwiązanie wcale nie byłoby takie idealne, gdyby okazało się, że kupienie solidnego PC i konsoli albo dwóch mogłoby być tańsze niż zakup zoptymalizowanego kombajnu.
@gizio1
Może i rynek PC jest bardziej spiracony ale gry na niego są w lepszych wydaniach.
Co w oczach wielu konsumentów nie jest żadną zaletą.
skoleii może i niektóre gry są tylko robione na konsole albo przedewszystkim na nie, tylko co z tego skoro to nie gry, a gierki na 4h?
A to na PC nie ma już krótkich gier? Poza tym, spora część exów na konsole to gry towarzyskie, które mają zwykle bardzo długi czas "przydatności do spożycia", bo chodzi w nich o coś innego niż "przechodzenie".
Dzikouak
Konsola kontra PC czy Atari kontra C64 to dylematy ludzi cierpiących na niedostatek gotówki.
Czyli większość Polaków... Zresztą pamiętaj, jakie czasy były w których C64 i Atari królowały, wtedy posiadanie jednego sprzętu było luksusem, a co mówić o dwóch.
Naprawdę - jeżeli ktoś za pół miesięcznej pensji jest w stanie kupić wszystkie dostępne popularne konsole i sensowny PC, to zwykle nie będzie się przejmować jakimiś dziecięcymi wojnami, tylko będzie zasiadać do dowolnej gry, na jaką ma ochotę. I tak to często wygląda.
Chyba nie bierzesz pod uwagę w jakim kraju żyjemy. To, o czym mówisz jest możliwe chyba tylko dla polityków, prawników i lekarzy. Zresztą na bogatszym zachodzie wojenki też są, więc to nie do końca kwestia zarobków.
Poza tym, spora część exów na konsole to gry towarzyskie, które mają zwykle bardzo długi czas "przydatności do spożycia", bo chodzi w nich o coś innego niż "przechodzenie".
Tia, chyba jak ograniczysz konsole do Wii.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
