Witam, może już kiedyś był podobny wątek no ale...
Prosiłbym o umieszczanie tutaj propozycji filmów kina niezależnego, offowego, niszowego (jak zwal tak zwal ;) )
obok tytułu i reżysera prosiłbym o ile to możliwe o jakis link do jakiejś bazy filmów z recenzją, no chyba, że ktoś z Was pokusi się o własne zrecenzowanie filmu. Mam ochotę się trochę zagłębić w te tajniki kina ;)
od dawna szukam pewnego skandynawskiego filmu, kiedyś oglądałem go tylko fragment... o facecie, który po śmierci żony wyprowadza się z córką na północ do jakiejś mieściny, jest tam dziennikarzem miejscowej gazety i mieszka w domu, który... żyje :) jeśli ktoś umiałby mi wskazać tytuł tego filmu, byłbym wdzięczny. Film zdaje się klika lat temu leciał na tvp2 w cyklu "kocham kino"
o dzięki wielkie :) proszę o jakieś ciekawe tytuły, coś w stylu von triera itp :)
Ten film to akurat nie jest kino niszowe... ale ma WSPANIAŁĄ ścieżkę dźwiękową.
Kino niszowe jest na festivalach i to nawet tych największych jak Cannes, bo kto niby zobaczy jakiś rumuśki film o tamtejszych zakonnicach albo coś eksperymentalnego o Indianach - filmy co zdobywają główne nagrody.
Polecam przejrzeć programy festiwali kina niezależnego, które się odbywają także w Polsce, ale też te "mainstreamowe" festiwale, z reguły filmy są okraszone opisem i jakimiś recenzjami także na pewno znajdziesz coś dla siebie
ponadto jeżeli mieszkasz w większym mieście to koniecznie zainteresuj się kinami studyjnymi, tam bardzo często można trafić na genialne perełki, no a w kinie zawsze lepiej obejrzeć niż w domu :) ceny w takich kinach są śmieszne
Sam specjalistą nie jestem, ale wiedz, że na internecie raczej takiego kina nie uświadczysz. Jest ogromny problem, żeby zdobyć filmy z kina offowego, polecam raczej festiwale, gdzie takie kino jest serwowane w ogromnych iościach. Akurat dwa najwieksze festiwale sie skonczyly, czyli Dwa brzegi oraz Nowe Horyzonty, ale są inne, mniejsze. Tam szukaj takich filmow. Poza tym sa jeszcze kina studyjne one czesto wyświetlają kino offowe sprzed lat.
coś w stylu von triera
Przychodzi mi do głowy Ingmar Bergman.
Albo surrealizm w wykonaniu Alejandro Jodorowsky'ego. Ale to już kino dla wybranych, dla mnie kiszka ale jak szukasz dziwnych rzeczy to polecam.
btw na filmwebie ten mechanizm rekomendacji jest niezły, mi znajduje jakieś super niszowe filmy albo kino artystyczne, fajna sprawa
Albo surrealizm w wykonaniu Alejandro Jodorowsky'ego.
Polecam z całego serca. :)
Jest ogromny problem, żeby zdobyć filmy z kina offowego
Bo nie wiesz gdzie szukać. :) Uwierz mi są miejsca w internetach, gdzie znajdziesz różne filmy włączając kenijskie komedie czy inne dramaty psychologiczne z Boliwii.
Poszukaj: Karagarga oraz Cinemageddon. Ewentualnie surreal moviez. Łatwo się dostać tylko na ten drugi. :)
Screen z KG jakby kogoś interesowało co tam mniej więcej jest -->
Tylko zapomnij o jakimkolwiek tłumaczeniu tych bardziej wyszukanych rzeczy na polski. Czasem nawet po angielsku ciężko znaleźć. :P
Polecam jeszcze polską stronę Opium. Informują tam o tworzeniu nowych fajnych filmów na granicy niezależności i mainstreamu.
http://opium.org.pl/
Prosiłbym o umieszczanie tutaj propozycji filmów kina niezależnego, offowego, niszowego (jak zwal tak zwal ;) )
Niekoniecznie jak zwał tak zwał, bo do tak szerokiej kategorii w zasadzie możesz zaliczyć zarówno mistrzów kina światowego (np. Dreyer, Tarkowski, Bresson, Bergman, Kurosawa, Ozu, Fellini, Antonioni) jak i zwykły chłam. Niestety nie sprecyzowałeś oczekiwań, tym bardziej, że Kroniki Portowe - jak już zauważono - trudno uznać za film niszowy, to w najlepszym razie stany średnie.
Tak naprawdę dość ciężko wchodzi się w świat, nazwijmy to niemainstreamowego, kina. Idąc na losowy film na Nowych Horyzontach możesz trafić na prawdziwą perełkę, ale równie dobrze może to być pretensjonalny gniot. Trzeba trochę filmów pooglądać (metoda prób i błędów) względnie poczytać/porozmawiać, żeby nauczyć się wyławiać te perełki, chociaż pewności nie ma nigdy. Inaczej jest z kinem stricte rozrywkowym - nowy Batman może mi się podobać mniej lub bardziej, ale jest bardzo mała szansa, że z jednej strony wyjdę w trakcie seansu, a z drugiej - doznam artystycznego olśnienia.
nowy Batman może mi się podobać mniej lub bardziej, ale jest bardzo mała szansa, że z jednej strony wyjdę w trakcie seansu, a z drugiej - doznam artystycznego olśnienia.
Hmm... jest też szansa, że wyjdziesz z kulką w głowie.
Raczej, że zostanę wyniesiony. Poza tym niektóre filmy niezależne również mogłyby doprowadzić ludzi do desperackich aktów pod tytułem: "skończmy już z tym".
fakt kategoria bardzo szeroka, nie powiem...
eraserhead tez jest ciezki do przelkniecia i niezle ryje banie :)
ppaatt1
Dzięki, na pewno skorzystam z tych stronek. Jak Ci się chce, to podaj jakieś tytuły.