Dobrze by było gdybyście podawali gatunek w jakim ten motyw najczęściej występuje.
Gatunek: Horror
Główni bohaterowie zabijają tego złego, psychopatycznego zabójcę z okropną mordą, a kiedy jest już wszystko dobrze on niespodziewanie pojawia się w ostatniej scenie.
[2,3]----> :)
gatunek: prawie wszystkie
w kazdych zakupach znajduje sie przynajmniej jedna wystająca bagietka
Amerykanie ratują ludzkość przed kosmitami lub katastrofami, które postawiły by ludzkość na skraju zagłady.
Gatunek? Katastroficzne, Sci-Fi..
Zwykły prawnik, urzędnik, piekarz w przypadku katastrofy wsiadając do samochodu zmienia się w zawodowego kierowcę rajdowego omijając wszyskie przeszkody, wykonując idealne drifty itd.
Morderca zabija 10 solidnych chłopów a dostaje oklep od jakiejś dziewczyny co tydzień wcześniej bała by się sama po nocy gdzieś iść ;/
Amerykanie walczą na wojnie z różnymi państwami i zawsze są tymi dobrymi. W rezultacie zwyciężają.
Gatunek: Wojenne, produkcji USA
Od czego by tu zacząć
Filmy akcji:
Do głównego bohatera strzela 50 wrogów i żaden nie trafia-gdy bohater zaczyna strzelać, wrogowie padają jak muchy.
[4] <
Zbuntowani Rosjanie,lub inni terroryści grożą światu bronią(najczęściej nuklearną)-amerykanie wysyłają "super" agenta który ma ich powstrzymać.
Horrory:
Zmutowane mrówki/osy/pająki/węże lub inna flora lub fauna zabija ludzi-ktoś musi zrobić z tym porządek.
Przygodowe(?)
Steven Seagal -wiadomo,nakopie wszystkim i wyjdzie bez żadnego uszczerbku na zdrowiu.
Obyczajowe:
Perypetie różnych rodzin/ludzi, ich boleści,niestrawności,miesiączki, pierwsze uczucia, itp
aha zapomniałbym : licznik rozbrajanej bomby zawsze zatrzymuje się sekundę przed wybuchem.
prawiczkom zawsze staje za ich pierwszym razem.
Morderca zabija 10 solidnych chłopów a dostaje oklep od jakiejś dziewczyny co tydzień wcześniej bała by się sama po nocy gdzieś iść ;/
tzw. Final Girl ;P
Wszystkie łóżka maja specjalna pościel, w której kołdra jest w kształcie litery L, tak, że zakrywa kobietę po pachy, a faceta obok niej tylko do pasa.
http://www.teksty.jeja.pl/590,128-prawd-absolutnych-ktore.html
Kino akcji:
Główny bohater dostaje niezły łomot i jak już ledwo żyje to przypomina sobie jak ten z którym walczy zabił jego żonę czy kogoś z rodziny, po czym nagle dostaje sił i wygrywa.
Van Dame miał chyba taki motyw w każdym filmie
Japońskie horrory: Duch dziewczynki z długimi czarnymi włosami zabija nieszczęsnych ludzi, niejednoznaczne zakończenia zazwyczaj kończące się smiercią głównych bohaterów, motyw klątwy ciążącej nad danym domem/przedmiotem.
Argentyńskie telenowele: Isabele kocha Antoniego, jest żoną Henriqe który jest bezpłodny, zaszła w ciąże z Roberto i teraz wciska ciemnote Henriemu że to jest jego dziecko.Tymczasem jęj 60 letnia matka zdradza swojego męża z 25 letnim modelem, który poprzez ten związek chce się wzbogacić... przykładowy scenariusz na jakieś 2000 odcinków.
Amerykańskie horrory/filmy akcji: Kiedy ten zły nie ginie pod koniec filmu, albo jego los jest nieznany, oznacza to że napewno powróci w sequelu, jako jeszcze groźniejszy i przebieglejszy, ale i tak za słaby by móc się zemścić na tych samych postaciach
Strzaly wrogow zawsze wznosza dymki przy nogach bohatera, co oznacza ze wrog nie celuje na wprost (bo wtedy pudla nie bylyby widoczne) tylko trzyma lufe pod katem 45 stopni do gleby. I do tego zawsze pudluje, nawet jesli prowadzi ogien z broni automatycznej a do tego zlych strzelajacych ludzi jest duzo.
Do tego takie kule nie przebijaja np przewroconego stolu czy biurka, za ktorymi sie chowa nasz czlowiek, choc w realu kulka z kalasza bez problemu przejdzie przez ceglany mur grubosci 15 cm jesli jest on tak do 50 metrow od strzelajacego.
Za to dobry gosc z policyjnego rewolweru kal 0.37, z krotka lufa, trafia 5 ludzi 6 strzalami z odlegosci 10-20 metrow. I kazdy strzal jest smiertelny.
I drugie wkurzajace mnie zdarzenie
Noc, burza, odludzie, awaria elektrycznosci. Babka siedzi sama w domu i z radia na baterie dowiaduje sie , ze ze szpitala w poblizu zbiegl psychopatyczny morderca. Po czym slyszac podejrzane halasy na dworze, wychodzi w deszcz w bialej koszuli nocnej z latarka, pytajac "czy to ty, Jim"...
A jak juz widzi, ze to wcale nie Jim, to co robi - spierdala do domu, a tam na pieterko, bo to jest jedyne miejsce, z ktorego nie mozna juz NIGDZIE uciec...
haha nie wiem czemu, ale przyszło mi to do głowy. Kobieta po odbytej nocy ze swoim partnerem zawsze ma na sobie jego koszule. Albo po upojnej nocy, gdzie oglądali się nago z każdej strony kobieta wychodzi do łazienki to nie zapomni wziąć ze sobą prześcieradła albo obojętnie czego co narzuci na siebie.
smugg - kiedyś było o tym dużo u was w NL :)
Mam jeszcze jeden motyw. W komediach romantycznych, prawie zawsze jest ta szalona dziewczyna, która się umawia na randki, bawi i w ogóle i druga emo/okularnica/kujonka/strachajło, które niby na te imprezy chodzi, ale nie czerpie z tego takiej radości jak ta pierwsza. I zawsze zakochuje się w przyjacielu głównego bohatera, który oczywiście nie jest tak przystojny, jak główny i główna, bo to by ich przyćmiło
da Vinci - nie wiem czemu przypomniałeś mi o staruteńkiej bijatyce Fighting Force. Tzn. na odwrót. Jak szedłeś przez grę, dostawałeś do walki ogromnego byka mniej więcej w 3/4 trwania gry (bardzo szybko się kolejne etapy przechodziło ok. 2-3 h grania), a na koniec oklepanie mordy szefowi całej bandy to była pestka.
Filmy akcji
Główny bohater pokonuje wszystkich bandytów z łatwością, a podczas spotkania z ich bossem ma problemy, np. Batman klepie zbiry, a na koniec ma problem z jednym słabym Jokerem.
Jeżeli główny bohater wklepie badasowi, poszatkuje go na kawałki, spali, zamknie w bunkrze po czym odpali w nim bombę atomową, kiedy się odwróci plecami do włazu, zły wyjdzie cały pokrwawiony i skopie dupę bohaterowi, który tylko wielkim fartem go zabije.
W trakcie bitwy ginie przyjaciel głównego bohatera, wtedy następuje ogólne zwolnienie czasu, główny bohater toczy samotną walkę z 10 przeciwnikami, ale ci pozwalają mu spokojnie wypatrzeć kumpla który pada na ziemię 500 metrów dalej i krzyczeć przeciągłe NOOOOOOOOOOOO po czym nie przeszkadzają w podbiegnięciu do kolegi, złapaniu po pod głowę i 20 minutowej rozmowie, kiedy przyjaciel umiera bohater podejmuje pojedynek z oprawcą.
[20] Czasami jest jeszcze jedna wersja takiej sceny, bohater ma oczy z tyłu głowy i wie dokładnie kiedy przeciwnik atakuje, oczywiście zły daje rękę tuż przed twarz bohatera, żeby ten mógł go przerzucić przez ramię i skręcić mu kark.
Przypomniało mi się jeszcze jedno. Kiedy bohater oklepie miche jakiemuś zbirowi nigdy nie dokończy dzieła tylko się odwraca plecami od tego leżącego na ziemi tak jakby nie mógł przypuszczać, że ten się zaraz może podnieść i mu przylać. Po takiej sekwencji zazwyczaj jakiś przyjaciel bohatera znajduje się w odpowiednim miejscu i o odpowiednim czasie by zastrzelić wstającego już zbira, który się zamachuje by oddać decydujący cios.
Przeciwnicy giną od jednej kulki, nie ważne w co dostaną - natychmiastowa śmierć.
Gdy w antagonistę, głównego bohatera albo jego najlepszego kumpla/mentora/innego gościa ważnego dla fabuły wpakuje się magazynek pocisków ten leżąc w ramionach prowadzi półgodzinny wykład, którego treść jest ZAWSZE kluczowa dla fabuły filmu.
Oczywiście bohaterska amerykańska armia która zawsze zwycięża nawet z dalece bardziej zaawansowaną technologicznie rasa kosmitów, dodatkowo do ostatecznej bitwy obowiązkowo wysyłając własną głowę państwa jako pilota jednego z myśliwców który jednym strzałem z rakiety F16 rozpie*dala statek kosmiczny o wielkości całego Nowego Jorku...Oczywiście jedyną osobą na świecie która potrafi kierować statkiem kosmicznym jest czarny amerykański pilot...
Wszyscy oczywiście wiedza o jakim filmie mowa, Dzień Niepodległości czyli szczyt przesłodzonego patosu o amerykanach...
Najbardziej oklepana jest sama konstrukcja większości holywoodzkich filmów:
1. przedstawienie bohaterów i ich problemów
2. pozorne rozwiązanie problemu ("ale fajnie, wszystko co zaplanowaliśmy się udaje")
3. nagły kryzys
4. inne rozwiązanie problemu (zwykle bardziej efektowne od pierwszego)
5. szczęśliwe zakończenie.
W serialach typu Lost punkty 2-4 są powtarzane do spadku oglądalności lub w nieskończoność. W przypadku spadku oglądalności czasami zamiast "szczęśliwego zakończenia" stosuje się "bezsensowne zakończenie, które zostawia furtkę do "pociągnięcia wątków w ewentualnej kontynuacji lub filmie kinowym", co jest złem piekielnym ;)
Przez cały film ten niby zły cche zabić dobrego rozwala przy tym pół miasta zabija kilkadziesiąt osób.
Jednak jak już ma go na muszce nie strzela mu w głowe tylko zostawia go na niby pewną śmierć przywiązanego itp Wiadomo zły odchodzi dobry ucieka ;]
Im bliżej do końca filmu tym sytuacja tak już tak bardzo dramatyczna że tylko usiąść i płakać, bo chyba trudno sobie wyobrazić by było jeszcze gorzej...ale finalne minuty przynoszą wprost niewyobrażalną sekwencje zdarzeń całkowicie zmieniających beznadziejną sytuację, niemal jak udane zawrócenie kijem Wisły.
[23]
Film zaczyna się od ukazania głównego zła, a potem po kolei:
1.mamy bohatera, zwykłego szaraka, który buja si,ę w jakiejś lasce ale ona go olewa
2.dzieje się coś, co sprawia że ten koleś jest w pewnym stopniu wyjątkowy, dostaje tajną misję, super moce czy coś. Oczywiście dostaje też mentora- opiekuna
3.pokazują główne zło po raz drugi
4.los bohatera splata się z losem laski w której się buja
5.razem wplątują się w niezłe bagno
6.znajduje się rozwiązanie
7.wielka rozpierducha
8.zło umiera, albo gdzieś odchodzi by uderzyć w II części
9.bohater i laska całują się i zakochują w sobie.
10.większość ludzi wychodząc z kina mówi, że tak dobrego filmu jeszcze nie widzieli.
przykłady pierwsze z brzegu:
Spider-Man, Transformers, Uczeń Czarnoksiężnika (czy jakoś tak)...
W filmach familijnych, czasem dramatach:
Jest brzydki koleś chudy/gruby z masą wad. Zazwyczaj totalny nerd. Każdy go olewa, ale ma marzenia. (np. ładna laska, wygrana w jakimś wyścigu, dostanie się gdzieś itd.). Następuje motyw kryzysu, kiedy postać się poddaje i wpada w doła, ale po chwili otrzymuje dzięki komuś/czemuś motywację i w ostatnich scenach odnosi spektakularne zwycięstwo. (zazwyczaj z pompą. Ratuje swoją lady z rąk okrutnych bandytów, wygrywa wymarzony trudny wyścig itd.). Taka motywacyjna naiwna bajeczka. ;)
Odnośnie spektakularnego zwycięstwa. Na przykładzie wyścigu. Slo-mo w ostatnich scenach i główny bohater z głównym złym przez ostatnie parę metrów do mety idzie "w łeb w łeb" by w ostatniej sekundzie minimalnie wyprzedzić głównego złego.
Skok bohatera po wybuchu czegoś.
Wybuch nie rozrywa, tylko wyrzuca w górę człowieka.
Jak przyjeżdża grupa ludzi w horrorze gdzieś to wiadomo, że wszyscy zginą oprócz jednej osoby (zazwyczaj kobiety).
W Star Treku jak na planetę schodziło więcej osób niż główni bohaterowie to było wiadomo, że coś się z nimi stanie. (szczególnie w TOSie. Chyba nie było sytuacji kiedy jakiś nowy załogant nie ginął/znikał.).
Trzaskając losowo w klawiaturę można się włamać do największych instytucji na świecie.
Przecięcie czerwonego kabelka zazwyczaj skutkuje. (czasem w nowszych filmach scenarzyści sami się śmieją z tego motywu i są wprowadzone zabawne dialogi typu "W filmach zawsze trzeba przeciąć czerwony). No i oczywiście przecinają to w ostatniej sekundzie.
Wszystkie kosmiczne rasy oraz ludzie innej narodowości oczywiście mówią po angielsku.
Główny bohater próbuję się pocałować z jakąś laską. Zbliżają do siebie usta, gdy nagle ktoś/coś im w ostatniej chwili przeszkadza.