jaki zelik do wloskow polecacie, aby wloski dobrze sie trzymaly?
wyciag z fiuta
wybornie gimbusy
hokus pokus fiku miku jadra pelne mam plemnikow
Jak jeszcze coś robiłem z włosami to używałem 'studio remix loreal'. Całkiem fajna guma/pasta, zwał jak zwał.
Pamiętam że szukałem czegoś do włosów bez jakiegoś tam składnika który nieźle szkodził na włosy. No i trafiłem na to. Strasznie to 'oszczędne'. Kupiłem już bardzo dawno a nadal mam 4/5 pudełeczka :)
Nie wiem tylko czy o coś takiego Ci chodzi, bo to nie ma trzymać jakoś strasznie mocno. Można fryza wedle upodobań zmieniać.
Na moje włosy żadne tego typu kremy, żele, gumy nie działają i w ogóle przy nich nie da się ułożyć fryzury. Jedynie od razu po myciu głowy idzie coś stworzyć, po pewnym czasie już nie ma co liczyć na efekt.
Jak jeszcze coś robiłem z włosami to używałem 'studio remix loreal'. Całkiem fajna guma/pasta, zwał jak zwał.
Znacznie lepsze niż te wszystkie żele.
Mr. Orange -->
No to po myciu, na "wilgotnych" (nie ociekających wodą, ale nie całkiem suchych) włosach ułóż sobie fryzurę i spryskaj lakierem, a potem dosusz.
Swego czasu jak miałem trochę dłuższe włosy, tylko tak sobie dawałem radę by było po mojemu, a nie po ichniemu.