
Jak załatwić KRZAKA!?!?!?!
No mam ogródek który można podzielić na wiele mniejszych części oddzielonych KRZAKAMI (nie licząc grządek). Dopóki między tymi częściami są przejścia i można się dostać bez poobdzieranych dłoni (niczym w lesie) jest OK. Niestety w jednym miejscu nie jest tak.
Tutaj możecie zerknąć na obrazek: ----------------------> (czarne kwadraty to KRZAKI)
No więc jedyna dostępna strona która można przejść jest porośnięta KRZAKAMI. Dzisiaj się wkur***em i powycinałem te odstające gałęzie, ale na środku przejścia nadal rośnie mały (półmetrowy około) KRZAK a obok niego wbita tyczka na której przy odrobinie szczęścia można malowniczo zedrzeć skórę z nogi.
Jakieś pomysły jak załatwić KRZAKA?! Myślałem o napojeniu go benzyną albo zakopaniu w pobliżu korzeni kawałków tabletki z chlorem (takich do basenu). Jakieś inny pomysły? (Nie, wykopanie ani "przypadkowe" skoszenie nie wchodzi w grę).
Chcialbym miec takie problemy... Po prostu go utnij zaraz przy samej ziemi lub troszeczke glebiej. Napewon ktos z twoich kolegow ma Flexa, wiec pozycz na chwile.
Koledze chyba chodzi o sposób który nie będzie wzbudzał podejrzeń, że to on zlikwidował krzaka.
Krzak ma uschnąć a nie wybuchnąć, spłonąć czy zrobić inną efektowną rzecz. Przycinanie przy samej ziemi też nie bardzo (zresztą czemu flexem, (którego mam zresztą w szopie, nie musze pozyczac)? to jak porywać się z kilofem na kartofla, bo krzak póki co przypomina raczej gałązkę).
Chodzi mi o to żeby krzak się coraz gorzej miał i zrobił się martwy po jakimś czasie :) (taki silent assasin z Hitmana).
HM01 nie wiem co to ale jak będę w sklepie to się rozejrzę.
Może spróbuj jakoś nawiercić na dole i wstrzyknij mu tam jakieś toksyczne gówno? :)
Dziuka będzie mała czyli bez wzbudzania podejrzeń.
HM01 to umiejętność, którą dajesz swojemu pokemonowi, dzięki czemu ten może usunąć każdy krzak stojący na twej drodze do zostania mistrzem pokemon!
fisherfighet -> właśnie o tym myślałem, ale nie wiem co wlać. Podobno ocet działa, ale mam go mało. Kiedyś kawałki chloru spadły mi na dno basenu i "wypaliły" kolorowy wzór na dole więc może się nada.
Stra Moldas -> Babci ;) . Ogólnie to każdy narzeka, ale nikt porządku nie robi. A jak tylko przypadkiem stuknąć w coś kosiarką to już lament.
A babcia z mamą sadzą i sadzą. Ja bym 3/4 wyrzucił krzaczorów.
raziel88ck -> Niestety mam tylko psa :/ .
[9] Hahaha o tym samym pomyślałem. Wkurzył się i chce się bawić w skrytobójce.
Ksionim ---> Pamietam jak dzis Puste pole... i jedno drzewo na srodku idealnie blokujace wiazke wifi punkt punkt.....
Wiertareczka, strzykaweczka z jakims elektrolitem czy inna chemiczna dyskoteka... i wstrzykujesz i czekasz....
ps. Koniec koncow drzewo nie ucierpialo.... :) ale tyci tyci brakowalo :P
ps1. nie wystarczy roundup ?
Rozlej wokół niego zużyty olej silnikowy. Gwarantuje ci że krzaczor padnie.
spoiler start
Plus wszystko dookoła na najbliższe 15 lat :)
spoiler stop
kret i ciepła woda ;)
ale będzie dziura bo mało co na wyjałowionej ziemi porośnie ;)
Dobry temat;)
Na pewno znajdziesz jakiś rozpuszczalnik, WD-40 albo na przykład silny detergent do mycia czegoś. np domestos. W sumie nie musisz się ograniczać do jednego związku. Możesz mieszać. Któryś na pewno "załatwi krzaka" :D
Sądziłem, że to będzie wątek z kategorii polityka i religia, a autor się tylko pomylił przy ustawianiu kategorii ... zawiodłem się
Nie możesz jak człowiek przesadzić tego krzaka albo kazać im go przesadzić argumentując, że przestaniesz im pomagać na tej działce, gdyż krzak ci to uniemożliwia? Problem nie w krzaku, tylko w braku porozumienia między wami. Chore.
Jak wycięcie, czy "przypadkowe" zadeptanie nie wchodzi w grę, to tylko skażenie pod nim ziemi, na co sam wpadłeś więc nie rozumiem po co temat, chyba nikt nie ma magicznego dezintegratora :D
Dokładnie, po prostu przesadź krzaka, zamiast truć własne środowisko. To ty tam mieszkasz i ty się będziesz truł.
Zapewne działka nie jest jego, tylko jego rodziców i poza tym, że tam mieszka to nie ma nic do gadania, stąd takie szukanie cichej eliminacji.

rozrysowalem ci plan dzialania. okopy (najlepiej z workami z cementem) sa w razie gdyby wrog chcial zaniechac naszego planu. do boju zolnierzu. :P
Mutant z Krainy OZ -> Skoro krzak jest babci, to niech pogada z rodzicami, na pewno można ugrać kompromis.
Na pewno żadnych trucizn, jeśli ma się zwierzęta, nie ma co stwarzać sobie niepotrzebnego zagrożenia chemikaliami. To najgłupsza możliwa opcja.
Dzięki za ciekawe pomysły :) . Termin akcji trochę jednak przesunę, bo po moich narzekaniach na KRZAKA podejrzenia na pewno padły by na mnie. To lato jeszcze przeżyje, ale w zimie czasem jest tak zimno ze nawet niektóre krzaczki usychają! Tak!
Ciemno, nie będzie żadnej tajemniczo pożółkłej zieleni wokół, wszyscy zapomną o mojej nienawiści do KRZAKA i wtedy UDERZĘ.
htt://ogrodniktomek.pl/2013/04/roundup-randap-zabojca-w-ogrodzie/
tym środkiem go pryśnij
albo benzyną i podpal i inno ach
A to w Polsce nie ma zadnego weed killer'a ?
spoiler start
Jak bedzie ci sie chcialo w ktorys weekend zygac to pojdz tam, podkop dolek przy korzeniach krzaczka zeby zygowiny sie schowaly w dziurze, zasyp ziemia i zapomnij.
Jak 2 metrowy kwiat palmopodobny padl to i taki krzaczek/galazka padnie.
spoiler stop