Czy ma ktoś w rodzinie jakiegoś marynarza lub orientuje się jak to wygląda na statkach międzykontynentalnych- kontenerowcach?
1. Czy takie statki mają jakieś własne generatory prądu?
2. Czy są tam narzucane jakieś limity zużycia prądu na dzień (czy mógłbym spokojnie korzystać z laptopa)?
3. Czy są tam jakieś limity zużycia wody na dzień?
4. Czy na takich statkach jest zasięg? Czy jest dostęp do internetu i czy będąc na środku oceanu atlantyckiego można odbyć rozmowę telefoniczną z dziewczyną bądź rodziną?
No co :P nie mam pojęcia jak jest na takim statku, a dostałem propozycję na kilku miesięczny rejs ;]
No co :P nie mam pojęcia jak jest na takim statku, a dostałem propozycję na kilku miesięczny rejs ;]
wierzymy Ci, na slowo, naprawde! Ale nie klamie, naprawde Ci wierzymy i mamy nadzieje ze na statku nie bedziesz mial neta lub czasu nie niego szorujac podlogi i zaoszczedzisz troche bitow na serwerach gry-online :)
Gówno mnie obchodzi w co sobie tam wierzysz a w co nie, stworzyłem wątek by dostać odpowiedzi na swoje pytania- a jak nie masz nic konkretnego do powiedzenia to po cholerę się odzywasz?
6: słaby wannabe...
jak nie masz nic konkretnego do powiedzenia to po cholerę się odzywasz?
No właśnie podejrzewam, że właśnie to Panowie Tobie wyżej zarzucają...
Aha czyli pytanie się o coś jest teraz złe? Kto pyta nie błądzi- mówi Ci to coś? Oni nie wykazali się żadną inicjatywą po za obrażeniem mnie i wstawianiem głupiego zdjęcia, z początku chciałem podejść do tego na luzie, ale Drackula musiał pokazać jaki to on fajny, bo mieszka za granicą i jest wielkim panem... ale im wyższy ranking i wiek tym większa sodówa odwalana na forach... niestety.
Więc nie baw się w adwokata diabła i jeśli znasz odpowiedzi to je po prostu napisz.
[1]
Tak - kazdy statek ma swoje generatory pradu.
Co do lacznosci - glownie satelitarna, jak jest z internetem - pojecia nie mam ( ale na to raczej nie licz).
Nikt Ci nie zakaze uzywania lapka na statku - problemow z pradem raczej nie ma.
Kapiesz sie ile chcesz ( przynajmniej na normalnych statkach ).
Sam nie plywam, odpowiedzi znam od kolegi ktory plywa i czasami sporo opowiada.
Oczywiście, że jest zasięg komórek, operatorzy montują nadajniki w bojach i rozstawiają je po całym akwenie. Jeśli natrafisz na dziurę zasięgową, zawsze możesz zadzwonić ze stacjonarnego, chyba, że na statku nie ma wystarczająco długich przedłużaczy do gniazdka telefonicznego.
Prąd jest generowany.
Lapek patrz wyżej.
Na okrętach wojskowych są odsalarki, przez co mają wodę słodką ze słonej, jak to na kontenerowcu wygląda nie wiem ale podejrzewać można, że jest tak samo.
Część Twoich pytań jest wybitnie głupia, przebijasz nimi nawet Montere, a to już coś.
No i dziękuję bardzo za odpowiedzi, nie znam się zupełnie na elektronice- więc możliwe, że moje zmartwienia dla ekspertów są nie na miejscu, ale przecież- nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.
W każdym samochodzie jest generator prądu, to na statku by miało nie być? Na wiele pytań możesz sobie sam odpowiedzieć, wystarczy chwilę pomyśleć i wziąć kilka spraw na logikę.
zanim zadajesz pytania to troche pomysl.
Statek plynie bo ma maszynownie i to olbrzymiej mocy .Podlaczenie do niej generatorow pradu to zaden problem.
zwazywszy fakt ze teraz takie statki sa wyladowane elektronika to maja tam pewnie pradu z zapasem 300%.Plus rezerwowe generatory .
Lacznosc tylko satelitarna albo przez radio.Jak bys sie chcial laczyc ?przez telefon komorkowy?
Skad internet jak jestes 1000 km od ladu?
LImity wody pewnie moga byc , woda pewnie jest odsalana wiec jakas tam wydajnosc tych urzadzen na dobe jest.
wystarczy logicznie pomyslec i masz odpowiedz.