Przytyłem przez ostatnie miesiące prawie 20 kg. Trochę problemów, niezdrowe piwa, siedzenie w fast foodach i tak się skończyło. Macie jakieś rady jak można byłoby to zrzucić w ciągu 2-3 miesięcy max? Nie wiem, bieganie codziennie, siłownia itd.?
Kupiłem sobie za 180 zł karnet na Vacufit (bieżnia pod ciśnieniem), ale nie mam motywacji, by na to iść.
Niestety na "ogarnianiu" zbędnych kilogramów się nie znam. Mam jednak pytanie, w jakim celu napisałeś to, że karnet ten kosztował 180 zł? Nie odbierz mnie źle, pytam z czystej ciekawości.
Poza tym, użalanie się nad sobą i nad własną wagą, chęć schudnięcia oraz wydanie tych dwóch stów nie jest dla Ciebie dobrą motywacją na skorzystanie z tej bieżni pod ciśnieniem (cokolwiek to jest)?
[4]
Widziales zdjecie tableta?
Post numer 52
https://www.gry-online.pl/forum/apple-ipad-air/z6c6af5a
[5]
Cola dietetyczna/light?
- Pójdź do pracy.
- Zacznij spędzać więcej czasu poza domem. Na przykład zamiast przeglądać internet w domu, pójdź na spacer do parku i tam przeglądaj neta w tablecie.
- Ogranicz jedzenie. Te dwa powyższe punkty wiążą się z tym, bo w tamtych sytuacjach nie masz za bardzo jak podjadać. Chodzi tu jednak przede wszystkim o niepodjadanie w domu itp.
Pisałem już o tym kilka razy. Wiosną 2012 roku zacząłem się delikatnie odchudzać. Jak poszedłem na praktykę zawodową i pracowałem od 7 do 14 to zacząłem chudnąć w oczach. Motywacja się pojawiła i upływ wagi nie malał nawet kiedy zaczęło się wolne. Ogólnie schudłem Z 122 do 100 od kwietnia do końca czerwca, a do końca wakacji zszedłem jeszcze do 94kg.
Tak się trzymało, raz malało, raz rosło w przedziale 92-96 i od niedawna znowu się odchudzam i mam obecnie stabilne 91. Planuję zejść przynajmniej do 85. Jakby co, to mam 181cm wzrostu.
Wyrzuć tę kolę.
Z 120 kg na 67 kg w ciągu 7 miesięcy. Wzrost 174 cm
Życzę sukcesów w odchudzaniu. Fajnie, że gazetki, internet, ludzie mówią o odchudzaniu w samych superlatywach. Parszywy proces, w którym pozbywasz się wszystkiego co lubisz i dostosowujesz siebie pod dietę/ćwiczenia.