ironman
Pewnego dnia syn spytał swojego ojca:
- tato, przebiegniesz ze mną maraton?
- i ojciec zgodził się. Przebiegli razem swój pierwszy maraton. Innym razem syn znów spytał ojca:
- tato, czy przebiegniesz ze mną maraton jeszcze raz? i ojciec powiedział „tak synu, przebiegnę jeszcze raz” Syn znów spytał ojca:
- tato, wystartujemy razem w Ironman? Ojciec powiedział:
- tak synu, zrobię to z Tobą.
http://www.youtube.com/watch?v=ZOZPs4HSl0I
gość jest dla mnie mistrzem świata
pewno było, ale będzie jeszcze raz dla tych co nie widzieli
z Ironmanem to wspólnego tylko tyle miałem co zegarek Timexa :P
ale podziwiam ojca :)
Dzieciak ma fanaberie.
Historię znam ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć gdzie już ich wcześniej widziałem...
ten retard pewnie i tak nie wie co się dzieje. szkoda ojca.
Boifan i wiedeński zapewne ojcowskiej (jak i w ogóle jakiejkolwiek) miłości jakiej zaznali w życiu, to tej gęsto obtoczonej w wazelinie...
Osobiście jestem za eutanazją takich przypadków jak ten syn, ale jestem pełen podziwu dla ludzi, którzy decydują się jednak poświęcić swoje życie dla takich warzyw.
Ten ojciec to już w ogóle zasługuje na największy szacunek, bo chyba nawet przeciętnie inteligentny szympans musi zrozumieć jak bardzo ten człowiek kocha swojego potomka.
[6]
I ile sił ma jeszcze jak na ten wiek + do tego b. dobra kondycja...
Mnie nie byłoby stać na coś takiego, brawa uznania dla ojca.